FPP BOARD (http://board.fpp.pl//index.php)
- (http://board.fpp.pl//forumdisplay.php?forumid=8)
-- (http://board.fpp.pl//showthread.php?threadid=456)
Czy komp jest uzywka?
Raptor brain said:
Jeszcze sie tak duzo o tym nie mowi (temat), ale moim zdaniem to powazna sprawa.
Nie trudno zauwazyc ze przez duza ilosc godzin spedzonych przed kompem mozna zawalic inne wazne obowiazki. Samemu mialem takie sytuacje, w ktorych przelozylem kompa nad inne sprawy (nie duzo ale byly). Jak juz wczesniej wspomnialem w jednym z topic'ow sytuacja moze wygladac podobnie jak z alkoholizmem i narkomania (groznie brzmi ).
Faktem jest ze objawy sa podobne np. zmeczenie calodniowe, niewyspanie, male klamstwa, oslabienie organizmu, a nawet halucynacje (bywaly sytuacje w ktorych myslales o czyms tak dlugo ze w nocy miales ciagle to przed oczami) itp.
Skoro tak to sie dzieje to co zrobic? Najlepiej samokontrola, ale wydaje mi sie ze mlodsi maniacy komputerowi nie sa jeszcze na tyle dorosli by odroznic dobro od zla. Nie mam tu na mysli wplyw gier na ludzi, ale to czy cos robia (w tym wypadku duza ilosc godzin przed komputerem) jest odpowiednie dla nich samych.
Jednak nie ma rzadnych zakazow. Poza tym komputer to nie jedyny przyklad w ktorym nadmierna ilosc godzin moze spowodowac uzaleznienie. Tak samo jest w przypadku ogladania telewizji lub korzystania z telefonow komorkowych albo wysylania sms'ow.
Tak wlasnie jest. Szybki postep w technice prawdopodobnie zwielokrotni mozliwosci i sposoby na uzaleznienie sie.
Moim zdaniem najwiekszy wlyp maja tutaj rodzice. Musza uswiadomic swoim pociechom ze to co robia moze miec zly wplyw na ich zdrowie, kontakty ble ble ble jak to starzy powinni gadac, ale czego nie moga w pewien sposob zrobic poniewaz sami tego w mlodosci nie doswiadczyli (mysleliscie nad tym ? ). No wlasnie przezyje tylko ten ktory bedzie w odpowiedni sposob to wykorzystywal (samokontrola)? A moze ten ktory wykorzysta innych slabosc i bedzie czerpal na tym zyski (w koncu to legalne). A moze jednak ten kto naprawde mysli i zdaje sobie sprawe co moze mu przyniesc kontakt z uzalezniajacymi rzeczami?
Ciezki orzech do zgryzienia, bo wlasciwie nikt wczesniej nie byl wstanie tego doswiadczyc (i nie mowie tylko o uzaleznieniu od komputera). Pewnie badania sa przeprowadzane na ten temat, ale wydaje mi sie ze nie sa one promowane w rzaden sposob poniewaz mogloby sie wszystko zawalic (wlasciwie to nikomu sie to nie oplaca, bo wiekszosc czerpie na tym zyski). Chodzi tutaj o to ze jezeli nagle (przyklad) wszyscy mieliby zgodnie z zaleceniami lekarza zmniejszyc ilosc godzin spedzanych przed telewizorem do przykladowo 1 godziny to wlasciwie nie byloby to mozliwe.
Nagle sobie uswiadomilem, ze do tych wszystkich uzaleznien wlasciwie mozna sie przystosowac na zasadzie ewolucji. Przyklad: za duza ilosc godzin przed kompem to wysuszanie sie galek ocznych, a co za tym idzie organizm z czasem zacznie produkowac wiecej plynu ktory odpowiada za wilgotnosc oka.
Czyli wszystko w przyszlosci bedzie ok? Mozliwe. No ale zapytacie co z uzeznieniem od komputera w porownaniu do alkoholizmu/narkomani. A no wlasnie komputer tylko na dluzsza mete moze stac sie czyms w rodzaju narkomani, a same narkotyki potrafia wprowadzic cie w uzaleznienie w ciagu jednej nocy.
Zastanowmy sie... czy wszystko w okol nas (hehe nie przesadzajmy) moze stac sie uzalezniajace? Calkiem mozliwe, jezeli sie tak dobrze temu przyjrzec. Wazne jest to ze jedne rzeczy nas bardziej uzalezniaja niz drugie i czesto bywa ze drugi czlowiek sie na tym bogaci.
Zalecenia doktora Raptora ? Mysl, mysl i jeszcze raz mysl, bo zginiesz!
I na koniec przeczytajcie kilka razy (a najlepiej raz dziennie) moje pierwsze powiedzonko z sygnaturki
__________________
Nic nie jest szkodliwe liczy si� dawka...
Przejmuj�cy si� cz�owiek rzeczami jest s�aby
Sztuk� jest odr�znienie prawdy od k�amstwa
Problemy trzeba rozwi�zywa�, a nie stwarza�!
Wiesz rapi rozpisz to na pare topicow tak jeden akapita co dwa dni lub trzy , po pierwszym akapicie wymieklem i nie czytalem dalej.
A odpowiadajac na temat uzywki sprawiaja przyjemnosc komp tez seks tez (oczywiscie nie wszystkim ??) wiec mozna zaliczyc go do nalogu.
__________________
Wassup !!!!!!! Wholee !!!!!!!
HALO TRUE
S� dwa rodzaje aut Ferrari i ca�a reszta.
Bycmoze komp jest uzywka, ale wydaje mi sie, ze jest to takze dobre zajecie dla pewnej grupy spolecznej. Nie nazywajac po imieniu... np.kafeja netowa Hayabusy, od kiedy pojawila sie na osiedlu, wzbudzila zainteresowanie nie tylko tych, ktorzy mieli w domu kompa bez interetu, ale takze tych, ktorzy wogole nie mieli kompa nie mowiac juz o jakimkolwiek pozytecznym zajeciu [czytaj gumbasow co calymi dniami siedza przed sklepem a noca kradna radia samochodowe]. Powaznie, teraz siedza, hehe...na nasza korzysc wydajac swoje ciezko noca "zarobione" pieniadze hehe..
nic dodac..siedza i graja w CS'a
Uwazam, ze kompa jako tako mozna by nazwac uzywka...jednakze dla mnie zmeczenie, niewyspanie i tym podobne sa mala cena jaka musze zaplacic by pograc sobie te kilka godzinek dziennie...hehe... Z reszta nie kazdy od razu wpada w nalog
__________________
http://martwa.counter-strike.org.pl
quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]DZASKUL
Wiesz rapi rozpisz to na pare topicow tak jeden akapita co dwa dni lub trzy , po pierwszym akapicie wymieklemi nie czytalem dalej.
__________________
Nic nie jest szkodliwe liczy si� dawka...
Przejmuj�cy si� cz�owiek rzeczami jest s�aby
Sztuk� jest odr�znienie prawdy od k�amstwa
Problemy trzeba rozwi�zywa�, a nie stwarza�!
przynajmiej sie stara nie zakladac lamerskich topicow...
a wracajac do pytania czy komp to uzywka, powiem krotko;
Nie. Dlaczego? Na moje to jest negatywne myslenie wmawiajac sobie takie rzeczy. Zobaczcie, kiedys rodzice mowili, ze siedzimy za duzo przez telewizorem, a teraz sami siedza po kilka godzin ogladajac tasiemce, reality show itp. itd.
__________________
Nie szukaj drogi, znajdziesz j� w sercu, smutna jest knajpa by�ych morderc�w... Niech Cie nie trwo�� gdy do niej wkroczysz, p�on�ce w mroku morderc�w oczy...
Bo dla wiekszosci z nich taki telewizor to bylo dzieciece marzenie ktore nareszcie udalo sie spelnic, a przecietny rodzic w polskiej rodzinie nie dotyka sie do komputera bo nie wie jak go obslugiwac...zapewne gdyby nie ta przeszkoda do netu podlaczonych by bylo jeszcze wiecej uzytkownikow.Nie wiem jak dla was ale dla mnie komp z dostepem do netu jest uzalezniajacy tak jak alkohol czy fajki,jak sie uczylem i patrzylem na komputer nie moglem sie skupic ciagle myslalem aby sobie pograc sprawdzic maila itd...Poprostu w czasie roku szkolnego jezeli umiesz rozdzielic czas na to na tamto i na komputer to jest dobrze gorzej jak (jak np. ja) nie moge sie pochamowac aby posiedziec jeszcze chwilke chwileczke i tak siedze caly dzien lekcje nie odrobione koledzy cie olewaja itd....smutna perspektywa przesiedziec zycie przed kompem
__________________
"Jak tu �y� w mie�cie, kt�re jest z tego znane, �e wszystko, co si� dzieje z g�ry jest ukartowane Tam, gdzie dominuj� poszlaki, a nie fakty i �eby co� osi�gn�� ***** musisz mie� kontakty. Prawdziwe �ycie bez imaginacji, koniec bredni, chleb powszedni, bogaci biedni -tak by�o, b�dzie, musi by�- umiesz z tym �y�?" WWO
Po raz kolejny podam link do tekstu bardxo fajnego kolesia, xfoo...: http://www.promode.org/columns/xfoo...nts&aid=122. Naprawde, to co tam napisal daje do myslenia! Przynajmniej mi dalo.
Bo trzeba sobie uswiadomic, ze co za duzo to niezdrowo. Komputer moze byc bardzo niebezpieczny. Ale ale, ja juz o tym troche pisalem. Tutaj: http://board.fpp.pl/new2/showthread.php?threadid=174, dlatego nie bede sie jeszcze raz rozpisywal, tylko odsylam do tamtego topicu.
__________________
Komp: jest to dzis narzedzie pracy, zabawy itp. Male dziec sa jush przyzwyczajane do tej maszynki, ale czy to jest zdrowe? To jest pytanie retoryczne. Od niego moga bolec nas oczy, nadkarstki, plecy, nogi. Mozna sie nabawic skrzywienia kregoslupu, wady zwroku, a mimo tyle mlodych ludzi go urzywa. A czemu? Tego ja jush nie wiem. Sam sie zastanawiam co mnie tak do niego ciagne? Gry? Malo jush gram. Poprostu sie do niego na tyle przyzwyczailem ze trudno mi sie od niego odzwyczaic majac do niego dostep :-). Ale jak wyjezdzam na wakacja to nie tesknie za niem tak jak moi koledzy :-(. Nie kupie sobie laptopa by miec kompa zawsze przy sobie, komorki zeby miec neta i myc tym samym na totalnej smyczy. Jak gdzies jade to biore noz, kompas i papu ;-). Z kompem jest tak, ze jak raz sprobujesz to jest pozniej sie od niego oderwac :-(, ale jak zaczne przekladac kompa np nad wycieczke z moja byla ;-) to mie w leb robnijcie ;-P
Gdybym ja nie mia� kompa, uczy�bym si� najlepiej w klasie... Moja starsza twierdzi, �e jestem ju� prawie () uzale�niony. Co� w tym jest. Jak nie ma starego, siedz� po 8 - 9 godzin na dob� przed monitorem... Mo�e i jest to chore, co Wy o tym s�dzicie?
S4ilor nie martw sie tez jak starszego nie ma siedze do oporu jednak musze sie nasiedziec jak sie rozpocznie rok szkolny nie bede siedzial raczej wogole...
__________________
"Jak tu �y� w mie�cie, kt�re jest z tego znane, �e wszystko, co si� dzieje z g�ry jest ukartowane Tam, gdzie dominuj� poszlaki, a nie fakty i �eby co� osi�gn�� ***** musisz mie� kontakty. Prawdziwe �ycie bez imaginacji, koniec bredni, chleb powszedni, bogaci biedni -tak by�o, b�dzie, musi by�- umiesz z tym �y�?" WWO
Chore to jest to co ja mam. W sumie to nie uzaleznienie <tak tak moge se to wmawiac a i tak jestem uzalezniony>, ale pelno mam sytuacji takich jak naprzyklad. Wstaje rano i aby sie dobudzic to co robie? Wlaczam kompa, potem CD Technics`a i muze z niego. Kompa wlaczam tylko po to aby wlaczyc. Stoi potem wlaczony sobie, ja biore sniadanko i siadam przed kompem patrzac w ikony wpier dalam to co mama mi przygotowala. Czy to nie jest dziwne? Taksamo jak mialem napisac list taki normalny na kartce, siadam przed kompem, wlaczam go i ustawiam jakis screensaver i pisze list. I tak cokolwiek w pokoju robie to kompa wlaczam. Bleeee. Ale na pocieszenie mam takie cos ze jak jakis z kumpli zadzwoni, czy tez wpadnie to komp leci w odstawke automatycznie. Czasem to ja sam siedzac przed kompem dzwonie po kumplach i sie umawiam na byle co byle nie komp, a komp buczy swoje wiatraczkiem caly czas probojac zwrocic na siebie uwage moja =]
__________________
Zrezygnowa�em z boarda. Dowidzenia. Je�eli admin mo�e to niech skasuje/usunie/zablokuje to konto.
Tak czasami jest, nawet jak bysmy sobie wmawiali ze nie jestemu uzalerznieni to jestesmy uzalerznieni ;-). To jest prawda. Moje zycie prze pewien okres krecilo sie TYLKO wogol kompa, a to jest straszne, wiem ze niektorzy pomysla sobie ze to jest zalosne, ale kazdy komputerowiec ma taki okres w swoim zyciu, tylko jedni go pokonuja a inni nie. Teraz umnie jest tak, ze od kompa sie wyrywam tylko kiedy moge np: do teatru (tak, chodze czasami do teatru). Wszystko tylko nie komp. Jest to starszne, ze niektorzy ludzie nie widza innego swiata niz ten w monitorze. Ludzi czasami popatrzcie za okno, idzie do swojej ukochanej, pogadajcie z innymi "normalnymi" ludzmi na tematy nie zwiazane z kompem. Komp jest dla rozrywki, a nie rozrywka dla kompa...
komp moze byc uzywka (vide Infinite) ale wiekszosc ludzi latwo wychodzi z tego "nalogu" (vide Infinite, xfoo). imho jezeli komus komp zaczyna sie nudzc to automatycznie zaczyna go mniej uzywac. ja kiedys np gralem po kilka h dziennie w q3. teraz zagram sobie jeden meczyc w urban terror i jeden w cpma na tydzien. kazdy ma w swoim zyciu takie "dziwne" okresy" i kazdy w pewnym momencie zdaje spbie z tego sprawe. zaczyna myslec co by tu zrobic aby to zmienic i w wiekszosci przypadkow udaje mu sie.
W sumie tak. Ja z Q3 mia�em ten sam problem - nap1erdala�em do oporu. A teraz? Ostatnio gra�em chyba miesi�c temu... O w�a�nie! Musz� sobie dzisiaj zagra�!
Z definicji uzywka jest to substancja chemiczna ktora powoduje pobudzenie organizmu, czyli kawa (kofeina), herbata (kofeina, teina), produkty z krzewu koki itp. Tak wiec komp nie jest uzywka, ale uzaleznienie to juz inna sprawa.
quote:
Nagle sobie uswiadomilem, ze do tych wszystkich uzaleznien wlasciwie mozna sie przystosowac na zasadzie ewolucji. Przyklad: za duza ilosc godzin przed kompem to wysuszanie sie galek ocznych, a co za tym idzie organizm z czasem zacznie produkowac wiecej plynu ktory odpowiada za wilgotnosc oka.
__________________
"to co nas nie zabija, wzmacnia nas"
Z podtekstu tego posta mozna wyczytac, ze powinno sie wszystkich chorych, niewidomych i innych takich pozabijac, ale napewno nie oto ci chodzilo. ;-)
Ewolucja w dzisiejszych czasach jest naprawde gown0 warta. Dzieki wspanialej medycynie nasz gatunek slabnie. Moze jest to mysl rodem z waszyzmu, ale tak sie dzieje, kiedys w raz z biologica robilismy hipotetyczna symulacje czlowieka... wyszlo mu ze nie bedzie widzial dalej nizz na metr (momitor kompa), wielka glowo = duzy mozg = jajo glowy, 10 palcow na jednej dloni (szybciej na klawie mozna pisac), 150 cm zwrostu (bo po co wiecej), 0 owlosienia (bo po co nam)... moze jest to przesadna wizja, ale chyba prawdopodobna, ale co mozemy z tym zrobic? Nic, przeciez nie pozabija sie calego rodzaju ludzkiego i garstka zacznie wszytko od nowa, ale zdaje mi sie ze natura znajdzie spob.
Chycialem zaznaczyc, ze nie mam nic wspolnego z nazizmem, ani z jego odmianami, nienawidze w prost tego!
no tak
__________________
ehhhh....kolejny nabijacz postow...
bLADE no nie wiem czy tak dobrze by bylo zaczynac wszystko od nowa...tyle osob poswiecilo swoje cale zycie,lata nauki aby cos odkryc,stworzyc jakies wynalazki, wedlug mnie taki powrot do przeszlosci zniszczyl by prace setek jak nie milionow ludzi...np:znowu trzeba by bylo rozpalac ogniska zamiast wlaczyc kompa i pograc w kwaka
__________________
"Jak tu �y� w mie�cie, kt�re jest z tego znane, �e wszystko, co si� dzieje z g�ry jest ukartowane Tam, gdzie dominuj� poszlaki, a nie fakty i �eby co� osi�gn�� ***** musisz mie� kontakty. Prawdziwe �ycie bez imaginacji, koniec bredni, chleb powszedni, bogaci biedni -tak by�o, b�dzie, musi by�- umiesz z tym �y�?" WWO
quote:
Napisane oryginalnie przez CE3RDE
znowu trzeba by bylo rozpalac ogniska zamiast wlaczyc kompa i pograc w kwaka![]()
quote:
Napisane oryginalnie przez oxygen
ehhhh....kolejny nabijacz postow...
__________________
quote:
Z podtekstu tego posta mozna wyczytac, ze powinno sie wszystkich chorych, niewidomych i innych takich pozabijac, ale napewno nie oto ci chodzilo. ;-)
__________________
"to co nas nie zabija, wzmacnia nas"
quote:
Napisane oryginalnie przez Mil0sh
nie bylo zadnych podtekstow, trust me![]()
quote:
Napisane oryginalnie przez bLADE
Chyba wlasnie poto zaczac od nowa by powrocic do "krzeni".
__________________
quote:
Napisane oryginalnie przez bLADE
co ty nie powiesz ;-). Chyba wlasnie poto zaczac od nowa by powrocic do "krzeni". Wiesz ze czlowiek kiedys mial bardzo silnie rozwiniety instyk, ale nie stety w zwiazku z duzo urbanizacja i konfornizmem zatracilismy go. CZy bylo warto? To jest pytanie na ktore kazdy musi sam sobie odpowiedziec.
__________________
"Jak tu �y� w mie�cie, kt�re jest z tego znane, �e wszystko, co si� dzieje z g�ry jest ukartowane Tam, gdzie dominuj� poszlaki, a nie fakty i �eby co� osi�gn�� ***** musisz mie� kontakty. Prawdziwe �ycie bez imaginacji, koniec bredni, chleb powszedni, bogaci biedni -tak by�o, b�dzie, musi by�- umiesz z tym �y�?" WWO
quote:
Napisane oryginalnie przez CE3RDE
Zgadzam sie ze wiele instynktow by sie nam wyostrzylo ale ja jak o tym mysle nie moglbym tak zyc dostaje...
No ten tego. Ja powiem tylko tyle. Ka�dy jestr uzale�niony od kompa, nie chodzi tylko o granie, ale og�lnie o �ycie. Projektanci, innn�ynierowie, go�cie od telefon�w i inni ludzie s� uzale�nieni od kompa, tylko �e to uzale�nienie jest take, i� oni musz� ich u�ywa�. My�licie �e takie g�upie gadanie przez telefon by�o by takie proste gdyby nie kompy. Napewno nie... Wiele komp�w pracujwe gdzie� tam i co� tam robi (niewiem dok�adnie co - nie interesuje mnie to), dzi�ki czemu mo�nna sobie o ka�dej po�e dnia i nocy wybra� np. pyk pyk pyk - Bangladesz - ��cz�, pyk pyk pyk - Azerjberd�an - ��cz�... itp. Ka�dy jest w pewnym stopniu uzale�niony od kompa.
Hmm... Wracaj�c do graczy, internaut�w itp. to r�wnie� ka�dy z nich/nas jest uzale�niony, ale nie ka�dy potrafi tego konntrolowa�.
Czy alkocholik kt�ry wyszed� z na�ogu nie jest ju� alkocholikiem (owszem, w pewnym sensie nie) - jest - tylko potrafi walczy� z tym na�ogiem. Trzeba mie� silna wol�, by przerwa�, no chyba �e komp sie znudzi� - tak jak mi...
I to by by�o chyba narazie tyle. Mam nadziej� �� zrozumieli�cie moje intencje...
__________________
Tak to ne stety jest :-(. Kazdy w jakis tam sposob jest uzalerzniony od kompa (kazdy kto ma z min dlusza stycznosc). Jedyne co mozna robic to z tym walczyc... Nie ma rzadnych tabletek... Jedynym lekarstwem na to jestesmy my sami...
btw: gibber! gdzie sie zbunkrowal przez ten dlugi czas! ostatni raz cie widzialem jeszcze w tamtym boardzie :-)
Mia�em pewne problemy z osobowo�ci� (pozdro Sweep) i jako� tak o wielu sprawach nie my�la�em, ale teraz ju� jest wszystko w porz�dku i chyba zostan� tu do ko�ca... Tak wi�c mi�o jest s�ysze� �e sie za mn� st�sknili�cie...
__________________
quote:
Napisane oryginalnie przez bLADE
Cool. Kazdy czlowiek jest inny. Kazdy innaczej odbiera zycie, dla niektorych wazniejsze jest siedzenie przed kompem, a dla niekotrych wyjscie do parku itp. Robimy to co lubimy. Jak lubisz sie katowac to spox. Mi nic do tego... Ja siedze dziennie (w wakacje) przed kompem 6 godz :-(, ale zaczyna mi to bokami wychodzic... Coraz bardziej dostrzegam tegatywy tego siedzenia i chyba sie gdzies wyrwe...
__________________
"Jak tu �y� w mie�cie, kt�re jest z tego znane, �e wszystko, co si� dzieje z g�ry jest ukartowane Tam, gdzie dominuj� poszlaki, a nie fakty i �eby co� osi�gn�� ***** musisz mie� kontakty. Prawdziwe �ycie bez imaginacji, koniec bredni, chleb powszedni, bogaci biedni -tak by�o, b�dzie, musi by�- umiesz z tym �y�?" WWO
Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 05:11.