FPP BOARD (http://board.fpp.pl//index.php)
- (http://board.fpp.pl//forumdisplay.php?forumid=8)
-- (http://board.fpp.pl//showthread.php?threadid=8522)


Posted by szpak on 30-09-2002 21:09:

losu wypadki

...wszytko jest fajnie gdy slyszymy o czyms w TV
i oddziela nas od tego wszystkiego szklany ekran naszego odbiornika
slyszac 15 ofiar w kraksie samochodowej
wzruszamy ramionami mowiac trudno

dopiero gdy spotka nas cos strasznego
lub spotka to kogos z naszych bliskich
uswiadamiamy sobie o kruchosci zycia
i o calym bolu ktory te nieszczescia niosa

o tym wlasnie uswiadomilem sobie dzisiaj
telefon obudzil mnie okolo 10
dzwonila matka mojego przyjaciela
zaczela mowiac ze leszek nie bedzie mogl ze mna pojechac do rzeszowa
potem zaczela mowic o wypadku...
serce stanelo mi w miejscu

wzialem samochod i razem z kolega
pojechalismy do szpitala
odetchnalem
oprocz sinca na twarzy stluczek i wstrzasu mozgu
byl caly ale inni nie mieli tego szczescia

dwie dziewczyny maja male szanse na przezycie
maja zaledwie po 16 lat
dwoch chlopakow nie bedzie juz chodzic

i chociaz z nich wszystkich tak naprawde znalem tylko leszka
ta wizyta w szpitalu wywarla na mnie jakis wplyw

chodzi mi o to ze zdarzyc sie to moze kazdemu z was
lub komus z waszych bliskich
okolicznosci sa obojetne

dlatego traktujmy kazdy kolejny dzien z nimi spedzony
tak jakby byl naszym ostatnim wspolnym dniem

__________________
"Rzeczywisto�c to bardzo subiektywna sprawa. Mog� j� zdefiniowa� jedynie jako stopniowe gromadzenie
informacji, jako specjalizacj�. Je�li wzi�� na przyk�ad lili�, lub inny naturalny przedmiot dowolnego rodzaju,
lilia jest bardziej rzeczywista dla przyrodnika ni� dla zwyk�ego cz�owieka (...) Mo�emy coraz bardziej
zbli�a� si� do rzeczywisto�ci, je�li mozna si� tak wyrazi�, ale nigdy nie przybli�ymy si� dostatecznie,
gdy� rzeczywisto�� to w niesko�czono�� nast�puj�ce po sobie kroki, stopnie postrzegania, fa�szywe dna,
i dlatego w�a�nie jest niewyczerpalna, nieosi�galna. Mo�na wiedzie� coraz wi�cej i wi�cej o jednej rzeczy
ale nie mo�na wiedzie� o niej wszystkiego - to beznadziejne. Tak wi�c �yjemy w otoczeniu przedmiot�w
bardziej lub mniej przypominaj�cych duchy (...)"


Posted by [FPP]Saari on 30-09-2002 21:40:

Blah ...trzeba miec rozwage jak sie jezdzi ... niestety to brzmi czesto ja matczyne pier..... ale to prawda ... zycie tak latwo stracic. A najgosze to to ze ozemy stracic kogos liskiego tylko dlatego ze on czy ona nas nie poslucha :/

__________________
saari.deviantart.com


Posted by AlieneK on 30-09-2002 22:58:

hyh..wiem o czym mowisz....kilka lat temu moja siostra mia�� wypadek...jecha�a na miejscu pasarzera w maluchu i walneli w stoj�c� w nieprzepisowym miejscu taryfe....najpierw do mnie troche to nie dociera�o (bo wyrwali mnie ze snu)..ale najpierw zobaczy�em moj� kuzynke umazan� we krwi (chociarz jej nic nie by�o)...no ale w sumie moja siostra mia�a szk�o w oczach i by�o ryzyko, ze straci zwrok....no ale dzi�ki Bogu skonczy�o sie na kilku bliznach na twarzy....

__________________
gg: 1854672 | blog | http://kosz.fpp.pl | Kawa


Posted by bizonek on 01-10-2002 13:41:

blah...
na moj� kole�anke spad�o kiedy� drzewo
sko�czy�o si� na szcz�cie tylko z�amaniem i paroma �nciami.

a na tych wakacjach m�j brat pomaga� ratowa� z wypadku 6 os�b z Peugota 205 ( co za idiota pakuje 6 osob do samochodu 5 osobowego ? ). jedna panna nie zyje, bo przelecia�a przez przedni� szybe i sobie skr�ci�a kark. reszta ekipy chyba jako� wyszla z wypadku.

i kiedy� moja kumpela jak wraca�a do domu, piechota w nocy, zosta�a potr�cona przez samochod, przecia�a podobno 50m. na pocz�tku nikogo nie poznawa�a, ka�dy by� obcy. lekarze m�wi� �e ju� nigdy nie dojdzie do ko�ca do siebie.

__________________
Trzeba by� gorszym, by potem sta� si� lepszym
Trzeba by� g�upim, by m�c sta� si� m�drzejszym


Posted by [FPP]glan on 01-10-2002 17:13:

ehh.. no moj kumpel jechal za szybko i wyskoczyl mu pies przed maske... z samochodu byl wyciagany przez strazakow, z wypadku nie pamieta nic... samochod skasowany a on lezal przez 4 miechy w szpitalu i ni wiadomo bylo czy bedzie chodzil.. teraz ma srooby w kregoslupie i jakos daje sobie rade i chodzi... mial dwa tygodnie prawko jak mu sie to przydazylo ....


Posted by BartiZ on 01-10-2002 19:19:

Fakt, cz�owiek zdaje sobie sprawe z tego i� �ycie jest strasznie "kruche" dopiero wtedy gdy kto� z bliskich zostaje dotkni�ty przez z�y los, b�d� samemu jest si� "na kraw�dzi". Poprostu trudno to zrozumie�... i trzeba cieszy� si� ka�d� chwil�. Jednak nie zawsze jest to takie... "proste"...

__________________
"Another life, another death
The circle that never breaks
To stop this journey set for me
By no-one but myself
"
Vader - The Nomad


Posted by Ex00 on 01-10-2002 20:25:

Dzisiaj na jakims programie TV, przeczytalem [bo pokazywali od razu chata] bardzo madre zdanie mniej wiecej brzmialo ono tak: Prawo jazdy od 17 lat?!? Ludzie! malo macie smigajacych swoimi autami osiemnastek, ktore mysla ze cos potrafia?!?. Jesli jednak chodzi o wypadki losu coz. Niestety swiat jest taki, ze ludzie gina...bo taka jest kolejnosc w przyrodzie [kazdy organizm musi miec swoj koniec]... Do czegos takiego dojdzie sie tez, jesli nagle odejdzie od Was ktos bliski jednak wiadomo... to jest troche bolesne i tez to troche trwa... Wiec jak widac, ogladajac nastepne wiadomosci o kolejnym wypadku autokaru robimy sie brutalnie mowiac troche apatyczni...

__________________
Nie szukaj drogi, znajdziesz j� w sercu, smutna jest knajpa by�ych morderc�w... Niech Cie nie trwo�� gdy do niej wkroczysz, p�on�ce w mroku morderc�w oczy...


Posted by szpak on 01-10-2002 21:42:

sam mam 19 lat i mysle ze "cos potrafie"
ale staram sie miec pod kontrola to co robie
i przede wszytkim nie ryzykowac zycia innych

napisalem staram sie
bo nigdy nie mozemy byc pewni co tak naprawde moze sie wydarzyc
i niektore te wypadki sa wlasnie tego przykladem
czesto jednak wina jest po prostu glupota

...jak mali i czasem bezsilni jestesmy

prawo jazdy wprowadzilbym od 19 lat conajmniej
bez samochodu przeciez mozan sie obyc
i nie przez troske o kierowcow ale o wlasne zdrowie

__________________
"Rzeczywisto�c to bardzo subiektywna sprawa. Mog� j� zdefiniowa� jedynie jako stopniowe gromadzenie
informacji, jako specjalizacj�. Je�li wzi�� na przyk�ad lili�, lub inny naturalny przedmiot dowolnego rodzaju,
lilia jest bardziej rzeczywista dla przyrodnika ni� dla zwyk�ego cz�owieka (...) Mo�emy coraz bardziej
zbli�a� si� do rzeczywisto�ci, je�li mozna si� tak wyrazi�, ale nigdy nie przybli�ymy si� dostatecznie,
gdy� rzeczywisto�� to w niesko�czono�� nast�puj�ce po sobie kroki, stopnie postrzegania, fa�szywe dna,
i dlatego w�a�nie jest niewyczerpalna, nieosi�galna. Mo�na wiedzie� coraz wi�cej i wi�cej o jednej rzeczy
ale nie mo�na wiedzie� o niej wszystkiego - to beznadziejne. Tak wi�c �yjemy w otoczeniu przedmiot�w
bardziej lub mniej przypominaj�cych duchy (...)"


Posted by on 01-10-2002 22:31:

Dziwnym trafem wszystkie firmy ubezpieczeniowe dajac osobom ponizej 25 roku zycia polisy specjalnie podnosza stawki - dotyczy to zwlaszcza mezczyzn.
Zreszta pol biedy jak ktos ma wypadek z wlasnej winy - mozna powiedziec "kolejny glupek sie ***nal - bedzie bezpieczniej", ale smutne jest to, ze ofiarami ludzkiej glupoty, brawury, czy wrecz chamstwa padaja takze niewinni ludzie,
np. moja siostre potracil jakis h***k, bo chcial zaszpanowac przed pannami - wylizala sie, bo zwiala w ostatniej sprzed maski, ale skrzywienie ma w glowie do tej pory takie, ze musze ja jak osla przeciagac sila przez ulice - bo samochody nadjezdzaja... totalna zmulka.


Posted by bizonek on 01-10-2002 22:34:

quote:
Napisane oryginalnie przez naenun

bez samochodu przeciez mozan sie obyc
i nie przez troske o kierowcow ale o wlasne zdrowie


hyhy
jak czasami trudno si� bez samochodu oby�
naprawde :>

__________________
Trzeba by� gorszym, by potem sta� si� lepszym
Trzeba by� g�upim, by m�c sta� si� m�drzejszym


Posted by weirdo on 01-10-2002 22:56:

quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]bizonek
hyhy
jak czasami trudno si� bez samochodu oby�
naprawde :>

jestes pijany?


Posted by d4 on 01-10-2002 23:04:

Losowo��

Dziwna sprawa, mo�esz je�dzi� rozwa�nie, tak jak trzeba nie stanowi�c zagro�enia i co i jaki� szczyl pojedzie tak, �e spowoduje wypadek z Tob� mimo to, �e jedziesz dobrze rozwa�nie i tak dalej. NIe da si� tego sprowadzi� to takiej prostej sprawy jak to "jed� Ty rozwa�niej", niech ka�dy je�dzi rozwa�nie a nie jednostki.


Posted by bizonek on 02-10-2002 06:05:

quote:
Napisane oryginalnie przez weirdo
jestes pijany?

Ja ? Nigdy
Deadpool : Ale je�eli je�dzisz odpowienio do warunk�w na drodze to raczej si� nie zabijesz. Tutaj raczej chodzi o brawure.

__________________
Trzeba by� gorszym, by potem sta� si� lepszym
Trzeba by� g�upim, by m�c sta� si� m�drzejszym


Posted by Lucas on 02-10-2002 08:55:

quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]bizonek
Ja ? Nigdy
Deadpool : Ale je�eli je�dzisz odpowienio do warunk�w na drodze to raczej si� nie zabijesz. Tutaj raczej chodzi o brawure.


Pozatym ze rozdzie cie tir (wyprzedzajacy innego tira!!!) albo jakis warszawiak pchajacy sie na trzeciego...

__________________


Posted by [FPP]Saari on 02-10-2002 11:31:

Samochody? Owszem ale do tego trzeba byc spokojnym opanowanym i nie robic z siebie idioty udajac ze sie jest niewiadomo kim.

Ja sama mam 20 lat i poki co nie uwazam by auto bylo mi do szczescia koniecznie potrzebne - sa autobusy i pociagi a w nich wypadki zdarzaja sie duzo rzadziej

__________________
saari.deviantart.com


Posted by insmac*1337 on 02-10-2002 13:16:

powiem tak: co prawda wypadki pociagow / autobosow / samolotow zdarzaja sie znacznie rzadziej niz np. samochodow, to jednak te pierwsze sa znacznie bardziej tragiczne w skutkach ... 'kraksa' samolotu skutkuje czesto kilkudziesiecioma, albo, o zgrozo, powyzej 100 ofiarami smiertelnymi...wsiadajac do samolotu mam przeczucie, ze to byc moze lot do krainy wiecznych lowow...co prawda to przeczucie nie jest silne, ale wystepuje zawsze .......


Posted by bizonek on 02-10-2002 13:17:

quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]Saari
Samochody? Owszem ale do tego trzeba byc spokojnym opanowanym i nie robic z siebie idioty udajac ze sie jest niewiadomo kim.


Hyhy
Ja Ciebie pare razy wozi�em
Prosze o recenzje
quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]Saari

Ja sama mam 20 lat


ty masz 20 lat ;D

__________________
Trzeba by� gorszym, by potem sta� si� lepszym
Trzeba by� g�upim, by m�c sta� si� m�drzejszym


Posted by Lucas on 02-10-2002 14:46:

quote:
Napisane oryginalnie przez rps-insmac
powiem tak: co prawda wypadki pociagow / autobosow / samolotow zdarzaja sie znacznie rzadziej niz np. samochodow, to jednak te pierwsze sa znacznie bardziej tragiczne w skutkach ... 'kraksa' samolotu skutkuje czesto kilkudziesiecioma, albo, o zgrozo, powyzej 100 ofiarami smiertelnymi...wsiadajac do samolotu mam przeczucie, ze to byc moze lot do krainy wiecznych lowow...co prawda to przeczucie nie jest silne, ale wystepuje zawsze .......

Jak lecisz samolotem - to masz 99% szans ze zginiesz - wiec w czym problem???

__________________


Posted by on 02-10-2002 15:55:

quote:
wypadki pociagow / autobosow / samolotow zdarzaja sie znacznie rzadziej niz np. samochodow

nie przywale sie do autobusow, ale samoloty i pociagi to zes chyba wycial z innej bajki , chyba ze regularnie po miescie latasz samolotami mzk rotfl


Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 22:54.