FPP BOARD (http://board.fpp.pl//index.php)
- (http://board.fpp.pl//forumdisplay.php?forumid=8)
-- (http://board.fpp.pl//showthread.php?threadid=8533)


Posted by j@rzabek on 01-10-2002 20:20:

Prawdziwi sk8 only

Mam pytanie do prawidzwych skate'ow... Owe pytanie gryzie mnie już długi czas i nikt nie jest w stanie mi odpowiedziec....A mianowicie...CZym sie rózni Hip-Hop od Rapu? Słucham


Posted by gazi on 01-10-2002 21:55:

w hiphopie sie mowi a w rapie sie spiewa ;>

__________________
° http://gazi.deviantart.com °


Posted by Rolin on 01-10-2002 22:23:

Re: Prawdziwi sk8 only

quote:
Napisane oryginalnie przez j@rzabek
Mam pytanie do prawidzwych skate'ow... Owe pytanie gryzie mnie już długi czas i nikt nie jest w stanie mi odpowiedziec....A mianowicie...CZym sie rózni Hip-Hop od Rapu? Słucham krowa:


Sorry ale nie moglem sie powstrzymac

__________________
specman


Posted by weirdo on 01-10-2002 22:29:

za takie rymy zaraz komus przyjebimy

MSPANC


Posted by on 01-10-2002 22:44:

zeby nie bylo, ze szefuje tutaj prawdziweg sk8 deskorolka w szerokich spodenkach mastah...
...cytuje za ziomkiem z wysoce hiphopowej dzielnicy:
rap, to gatunek muzyki - jaki ? wiadomo,
natomiast HH, to (sub)kultura, ktorej czescia jest rap,
do HH zalicza sie podobno: graffiti, sk8, rollery, snowboard, moda, rym, comixy (niektore), clubbing itd.

btw - nie jest sk8 (o ile mi wiadomo) odpowiedz wiec udzielona zostala niejako "per procura" - zeby nie bylo niedomowien


Posted by Eustachy on 02-10-2002 11:05:

mi HH bardziej pasooje do drechów... ale ja tam ich nie odrużniam...

__________________
back from the death


Posted by [FPP]Saari on 02-10-2002 11:35:

quote:
Napisane oryginalnie przez KKPhGS
rap, to gatunek muzyki - jaki ? wiadomo,
natomiast HH, to (sub)kultura, ktorej czescia jest rap,
do HH zalicza sie podobno: graffiti, sk8, rollery, snowboard, moda, rym, comixy (niektore), clubbing itd.



No nie wiem ... kiedys jak powiedzialam na jeden utwor hiphop to mnie wysmial jeden sk8 a innym razem jak nazwalam rapem drugi to mnie wysmial inny... a jak dla mnie to te utwory wszystkie sa takie same

Baj the way ...skejci maja dwie tragiczne rzeczy - muzyke i spodnie... cala reszte jestem w stanie zrozumiec

__________________
saari.deviantart.com


Posted by insmac*1337 on 02-10-2002 13:06:

no rap to jakby podgalaz h-h - hip-hop to raczej cooltura, raczej nie mowi sie "kultura rapowa" tylko "hiphopowa"

btw. ... od jakiegos czasu slucham h-h (polskiego) i jakby tak sie dobrze wsluchac w tekst, mozna odniesc wrazenie, ze nie jest on taki glupi ...

w tle: Sting ~ Until


Posted by S4i1or on 02-10-2002 13:38:

quote:
Napisane oryginalnie przez KKPhGS
zeby nie bylo, ze szefuje tutaj prawdziweg sk8 deskorolka w szerokich spodenkach mastah...
...cytuje za ziomkiem z wysoce hiphopowej dzielnicy:
rap, to gatunek muzyki - jaki ? wiadomo,
natomiast HH, to (sub)kultura, ktorej czescia jest rap,
do HH zalicza sie podobno: graffiti, sk8, rollery, snowboard, moda, rym, comixy (niektore), clubbing itd.

btw - nie jest sk8 (o ile mi wiadomo) odpowiedz wiec udzielona zostala niejako "per procura" - zeby nie bylo niedomowien


Niektórzy definiują to tak.
Inni uważają to za jedno i to samo (kultura hip-hop, kultura rap...) Może określenie "rap" bardziej mi się kojarzy z USA, gdzie powstał... Amerykańscy MC's w swoich tekstach mówili głównie o afro-amerykańskich problemach, rap był bardziej undergroundowy, nie to, co teraz: komercyjny Puff Daddy obwieszony dziesięcioma kilogramami platyny na tle pięciu ferrari i 3 mercedesów... Nie o to w tym chodzi. Teraz za oceanem to jest biznes, wytwórnie płytowe zarabiają na rapie ciężkie pieniądze.
W Polsce rap ma pewnien element, który Zachodnia muzyka dawno utraciła: jest związany z ulicą, na której powstał. Polscy MC's mówią o polskiej rzeczywistości, o rzeczywistości, która ich otacza.
Saari: mówisz "tragiczna muzyka". Ona nie jest tragiczna, tylko zawiera jakiś przekaz, przesłanie... Nie opowiada o tym, jaka dzisiaj jest pogoda i o innych pierdołach a'la Natalia Kukulska i inne pop-shity... Rap nie ma być miły dla ucha przeciętnego odbiorcy tak, żeby zdobywał 1 miejsca na listach przebojów MTV...
Ci ludzie robią to z serca, dla nich hip-hop jest całym życiem. Robią to od siebie i to jest prawdzwe. A pieniądze za to mają marne.


Posted by insmac*1337 on 02-10-2002 13:53:

quote:
Napisane oryginalnie przez S4i1or
Saari: mówisz "tragiczna muzyka". Ona nie jest tragiczna, tylko zawiera jakiś przekaz, przesłanie... Nie opowiada o tym, jaka dzisiaj jest pogoda i o innych pierdołach a'la Natalia Kukulska i inne pop-shity... Rap nie ma być miły dla ucha przeciętnego odbiorcy tak, żeby zdobywał 1 miejsca na listach przebojów MTV...
Ci ludzie robią to z serca, dla nich hip-hop jest całym życiem. Robią to od siebie i to jest prawdzwe. A pieniądze za to mają marne.


own!


Posted by Gracz_DF1 on 02-10-2002 14:51:

quote:
Napisane oryginalnie przez rps-insmac
no rap to jakby podgalaz h-h - hip-hop to raczej cooltura, raczej nie mowi sie "kultura rapowa" tylko "hiphopowa"

btw. ... od jakiegos czasu slucham h-h (polskiego) i jakby tak sie dobrze wsluchac w tekst, mozna odniesc wrazenie, ze nie jest on taki glupi ...

w tle: Sting ~ Until



Dla dorastającego człowieka nie jest głupi.


Posted by on 02-10-2002 16:15:

W ogole na zachodzie cala ta klima wali juz mocno g0wnem - porownajcie sobie zreszta

i paru innych brudasow, gdzie temu shitowi do czy calej fali, ktora przeszla przez usa i europe na przelomie 80/90. - teraz kroluje techno (ktore tez juz zostalo wyruchane w dupsko przez duze wytwornie - prawdziwa tech staje muza niszowa) i post tech... ech


Posted by Mistrzu on 02-10-2002 16:38:

Ja tam nie kumam kultury hh. Nie rozumiem ani ich "muzyki", ktora melodyjnie jest prosta, teksy zas czesto infantylne i opowiadaja o tym, czego w zasadzie kazdy jest swiadom. A juz napewno nie jestem w stanie zaakceptowac grafitti, szczegolnie na nowo wyremontowanych budynkach...

__________________
[SPEC]Mistrzu
-----------------------------
Here comes the fucking doom!


Posted by j@rzabek on 02-10-2002 17:02:

quote:
Napisane oryginalnie przez S4i1or
Niektórzy definiują to tak.
Inni uważają to za jedno i to samo (kultura hip-hop, kultura rap...) Może określenie "rap" bardziej mi się kojarzy z USA, gdzie powstał... Amerykańscy MC's w swoich tekstach mówili głównie o afro-amerykańskich problemach, rap był bardziej undergroundowy, nie to, co teraz: komercyjny Puff Daddy obwieszony dziesięcioma kilogramami platyny na tle pięciu ferrari i 3 mercedesów... Nie o to w tym chodzi. Teraz za oceanem to jest biznes, wytwórnie płytowe zarabiają na rapie ciężkie pieniądze.
W Polsce rap ma pewnien element, który Zachodnia muzyka dawno utraciła: jest związany z ulicą, na której powstał. Polscy MC's mówią o polskiej rzeczywistości, o rzeczywistości, która ich otacza.
Saari: mówisz "tragiczna muzyka". Ona nie jest tragiczna, tylko zawiera jakiś przekaz, przesłanie... Nie opowiada o tym, jaka dzisiaj jest pogoda i o innych pierdołach a'la Natalia Kukulska i inne pop-shity... Rap nie ma być miły dla ucha przeciętnego odbiorcy tak, żeby zdobywał 1 miejsca na listach przebojów MTV...
Ci ludzie robią to z serca, dla nich hip-hop jest całym życiem. Robią to od siebie i to jest prawdzwe. A pieniądze za to mają marne.



Ani utwor D12 -Fight, anie Pezet -Seniorita () nie pasuja do twojej teoria przeciez to "wielkie" przeboje. Poza tym pezet jest dosc wysoko w 30ton, a jak wszyscy co troche oleju w glowie maja widza ze tam "artysci" sami sobie kupuja glosy . Pezetowi zalezy jak cholera na dobrym miejscu na 30ton...Bleee, nie ładnie. Poza tym "cudowne" teksty nieczgo nowego nie odkryły i moze tylko dlaetego ludzie je lubia bo je rozumieja, poniewaz sa po polsku...


Posted by j@rzabek on 02-10-2002 17:07:

quote:
[i]i paru innych brudasow
[/B]


a ty ***** co?! Rasista!?


Posted by Lucas on 02-10-2002 17:11:

quote:
Napisane oryginalnie przez Mistrzu
A juz napewno nie jestem w stanie zaakceptowac grafitti, szczegolnie na nowo wyremontowanych budynkach...

Coz - kodeks graficiarzy mowi ze na nowych elewacjach sie nie maluje. Tak samo jak na czyis dzielach (chyba ze za zgoda), ale jak bierze sie za to gownarzerstwo - i tylko tagi umie stawiac - to jest jak jest...

__________________


Posted by Lesio on 02-10-2002 17:38:

quote:
Napisane oryginalnie przez Mistrzu
A juz napewno nie jestem w stanie zaakceptowac grafitti, szczegolnie na nowo wyremontowanych budynkach...

Ja przyznam sie, ze grafitti bardzi mi sie podoba (ale osobiscie nie jestem uzdolniony ). To jest naprawde ladne i to jest sztuka cos takiego zrobic. Ale mowie tu o prawdziwym grafitti a nie czym w stylu "legia pany" albo "zenek to ****" bo to juz jest wandalizm.
Mialem nawet niedawno okazje podziwiac naprawde nizle "okazy", bo dyrekcja mojej bylej szkoly zrobila konkurs na najlepsze grafitti, miejscem robienia garfitti byla wyznaczona czesc szkoly. Zajefajnie eraz to wyglada

__________________
...


Posted by [FPP]Saari on 02-10-2002 19:34:

quote:
Napisane oryginalnie przez S4i1or
Saari: mówisz "tragiczna muzyka". Ona nie jest tragiczna, tylko zawiera jakiś przekaz, przesłanie... Nie opowiada o tym, jaka dzisiaj jest pogoda i o innych pierdołach a'la Natalia Kukulska i inne pop-shity... Rap nie ma być miły dla ucha przeciętnego odbiorcy tak, żeby zdobywał 1 miejsca na listach przebojów MTV...
Ci ludzie robią to z serca, dla nich hip-hop jest całym życiem. Robią to od siebie i to jest prawdzwe. A pieniądze za to mają marne.



Maja z tego pieniadze... to jak moga spiewac... nie przepraszam nie obrazajmy piosenkarzy...gadac o tym jak to im niedobrze... Imo to takie straszne pozerstwo z ta ich biedota... jakby byli rzeczywiscie tacy biedni to nie stac ich by bylo na nagranie plyty...
Biedny czlowiek po pierwsze woli kupic chleb dla rodziny niz inwestowac w cos takiego a po drugie jest zbyt dumny by uzalac sie nad sba do ludzi...

__________________
saari.deviantart.com


Posted by S4i1or on 02-10-2002 19:35:

quote:
Napisane oryginalnie przez j@rzabek
Ani utwor D12 -Fight, anie Pezet -Seniorita () nie pasuja do twojej teoria przeciez to "wielkie" przeboje. Poza tym pezet jest dosc wysoko w 30ton, a jak wszyscy co troche oleju w glowie maja widza ze tam "artysci" sami sobie kupuja glosy . Pezetowi zalezy jak cholera na dobrym miejscu na 30ton...Bleee, nie ładnie. Poza tym "cudowne" teksty nieczgo nowego nie odkryły i moze tylko dlaetego ludzie je lubia bo je rozumieja, poniewaz sa po polsku...

A wiesz dlaczego? Ok. 60 - 70 gangsta rapu w USA kupuje biała młodzież. A przecież oni nie mają pojęcia o problemach omawianych w tekstach, których nigdy nie doświadczyli i nie prawdopodobnie nie doświadczą... Ich fascynacja hip-hopem wynika z prezentowanego przez MTV oblicza hip-hopu, które jest z deka nieprawdziwe... Hip-hop rozwinął się wśród czarnych gangów ulicznych i jest przeważnie kojarzony z agresją i kryminałem... A media wykorzystują to jako chwyt reklamowy. Pokazują raperów jako kryminalistów i dzieciaki się tym jarają... A w Polsce? Pezetowi wcale nie zależy na pierwszym miejscu... Hip-hop staje się coraz bardziej popularny, słuchają go nawet ci, którzy nie mają o nim zielonego pojęcia. Szczególnie po tym, jak Latkowski nakręcił "Blokersów"... Zauważył, że temat hip-hopu jest aktualny i zrobił o tym film... Teraz robi film o Ich Troje...
Media promują to, co jest w danej chwili aktualne, więc nie dziw się, że ludzie głosują na Pezeta... Fascynajca hip-hopem u połowy z nich przeminie za góra pół roku, bo inna muza będzie promowana na MTV i Vivie...


Posted by S4i1or on 02-10-2002 19:39:

quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]Saari
Maja z tego pieniadze... to jak moga spiewac... nie przepraszam nie obrazajmy piosenkarzy...gadac o tym jak to im niedobrze... Imo to takie straszne pozerstwo z ta ich biedota... jakby byli rzeczywiscie tacy biedni to nie stac ich by bylo na nagranie plyty...
Biedny czlowiek po pierwsze woli kupic chleb dla rodziny niz inwestowac w cos takiego a po drugie jest zbyt dumny by uzalac sie nad sba do ludzi...


To, że mało zarabiają ze sprzedarzy płyt, nie znaczy, że są biedni... Bo coś zawsze zarobią. I większość z nich nie żyje z muzyki, robią oprócz tego inne rzeczy.


Posted by S4i1or on 02-10-2002 19:40:

quote:
Napisane oryginalnie przez Lucas
Coz - kodeks graficiarzy mowi ze na nowych elewacjach sie nie maluje. Tak samo jak na czyis dzielach (chyba ze za zgoda), ale jak bierze sie za to gownarzerstwo - i tylko tagi umie stawiac - to jest jak jest...

Dokładnie...


Posted by on 02-10-2002 20:31:

quote:
a ty ***** co?! Rasista!?

nie, ale goowna nie lubie

a co do porzadnego graffiti zapraszam na przechadzke pod legendarny mur wyscigow (konnych) w wwa - wszyscy ziomale wiedza o do chodzi.


Posted by [FPP]Emzor on 02-10-2002 20:54:

nie wiem co ludzie maja do hip hopu. Ja ta muzyke naprawde bardzo lubie i leje na ludzi, ktorzy ciagle kogos wysmiewaja, ze koles slucha hh i ma szerokie sztany. Ja tak porpostu lubie, nie wyobrazam siebie w dopasowanych do mnie spodniach Lee i w sweterku. Lubie swobode i dlatego preferuje luzne spodbie i bluzy. A hip hopu slucham juz chyba trzy lata i jeszcze mi sie nie znudzil. Teksty do mnie trafiaja. Wole napewno hh niz techno, w ktorym tak naprawde nie wiem o co chodzi. Niech sobie ludzie mowia, ze hh jest dla ,,dzieci z komplesami". Jedni sluchaja hh, drudzy disco polo.

A co do pytania o roznice miedzy hh a rapem... Rapu w Polsce nie ma... Tak juz wiele osob poprzednio pisalo, rap jako tako narodzil sie i jest w USA. A roznice trudno wypisac, bo chyba za wiele ich nie ma .

__________________
[email protected] | ICQ 153347516 | GG 1567728


Posted by c35 on 02-10-2002 22:19:

First Person Perspective

quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]Saari

Baj the way ...skejci maja dwie tragiczne rzeczy - muzyke i spodnie... cala reszte jestem w stanie zrozumiec



ehh.. Saari.. malo tolerancyja osobko

duzo ludzi ma cos do tych, ktorzy sluchaja HH.. nie wiem zupelnie czemu.. ja slucham only polish HH .. teksty sa czasem zajebiscie beznadziejne, o niczym konkretnym, bez sensu, ale najczesciej opisuja polske.. nasze realia..

wiele ludzi ( m.in moja starsza..) nie wslu****e sie w tekst, tylko wychwytuje przeklenstwa.. jakby to bylo najwazniejsze..

kiedys chodzilem w zajebiscie szerokich porach.. teraz mi to przeszlo.. chodze w lekko szerokich (just like pure denim - chino) ..

ja nie mam nic do osob, ktorzy codziennie popinaja w gajerku, czy w dresach... nie mam nic do ludzi, ktorzy sluchaja discopolo czy pop.. jestem wyrozumialy.. wiec i WY troche badzcie wyrozumiali..


Posted by [FPP]Saari on 02-10-2002 22:47:

Nie no sorry moze trche za dobitnie to ujelam

HipHop po prostu mi sie w ogole nie podoba i nie lubie tego sluchac (poza paroma nielicznymi kawalkami) .. ale nie mowie ze inni nie moga

A co do spodni ... ja sie naprawde nie smieje z niczyich pogladow... ani z tego ze temu czlowiekowi jest wygodnie czy nie... po prostu kiedys jak widzialam wysokiego chlopaka z wysoka dlugonoga kobieta... on mial szerokie spodnie opuszczone tak ze krok mial w kolanach ... wybacz..ale wygladal jak kaczka Co ja moge poradzic ze pod nosem chichotalam

Emzor i c35 nie gniewajcie sie na mnie - z ludzi w tragicznie wielkich okularach czy w spodniach w kwiatki tez sie podsmiewuje bo to dla mnie zabawne ale nigdy nikogo palcem nie wytykam

__________________
saari.deviantart.com


Posted by on 02-10-2002 23:53:

szerokie spodnie suxxx - znam brygade hiphopowcow odlotowcow, ktorzy ubieraja sie w bardzo waskie sztruxy, koszule w krate, pomaranczowe albo zielone zweterki w serek i nosza okulary zeroowki z rogowymi oprawkami (na dobitke waskie krawaciki) - a robia kompletnie odczapione hh i hc
rotfl - to jest skladzik jak siemasz
bstok - pozdro , ... gdzie sie niebo styka zbetonem


Posted by szpak on 03-10-2002 00:49:

IMO
co do graffiti to mysle ze
dla niektorych ludzi jest tym
czym dla was jest quake3

jedni traktuja to powaznie inni mniej
jedni lamia inni miazdza
wszystko przeklada sie tez na graffiti

z tym ze do tego trzeba miec przedewszystkim talent


rozwine

graffiti na pewno nie ma nic wsponego z jakimis bazgrolami w klatkach blokow
maluje wielu lamerow ktorzy zamiast najpierw
posiedziec przy projekcie w domu wyskakuja z jakims badziewiem
lub po prostu mysla ze cos potrafia a sa beztalenciami
ludzie (podbnie jak kwaku) zrzeszaj sie w klany (tutaj team crew lub squad)
jezeli chodzi o nielegal to wartosc grafa wzrasta (w oczach konesera ) zaleznie od miejsca wykonania
przykaldowwo wiekszy szacunek w oczach innego malaza zyskalby gosc malujacy np. komede policji od jakies sciany na zadupiu
w legalu liczy sie przedewszystkim styl bo jkaosc wykonania z reguly jest wyskoa gusta moga byc rozne
ludzie maluja z roznych powodow
dla adrenaliny poszukujac akceptacji wyrazajac swoj sprzeciw z checi upiekszenia miasta czy podzielenia sie po prostu tym co tworza
na tym to sie przedewszystkim opiera na dziele i dbiorcy
cudnie jest miec dla czego zyc miec cel
chociaz na jakis czas

tyle z racji edukacji

__________________
"Rzeczywistośc to bardzo subiektywna sprawa. Mogę ją zdefiniować jedynie jako stopniowe gromadzenie
informacji, jako specjalizację. Jeśli wziąć na przykład lilię, lub inny naturalny przedmiot dowolnego rodzaju,
lilia jest bardziej rzeczywista dla przyrodnika niż dla zwykłego człowieka (...) Możemy coraz bardziej
zbliżać się do rzeczywistości, jeśli mozna się tak wyrazić, ale nigdy nie przybliżymy się dostatecznie,
gdyż rzeczywistość to w nieskończoność następujące po sobie kroki, stopnie postrzegania, fałszywe dna,
i dlatego właśnie jest niewyczerpalna, nieosiągalna. Można wiedzieć coraz więcej i więcej o jednej rzeczy
ale nie można wiedzieć o niej wszystkiego - to beznadziejne. Tak więc żyjemy w otoczeniu przedmiotów
bardziej lub mniej przypominających duchy (...)"


Posted by S4i1or on 03-10-2002 13:05:

W pełni zgadzam się z Naenunem... Graffiti to dla artysty całe życie. Znam ludzi, którzy rezygnują z kupna czegoś do jedzenia i jedzą marnie tylko dlatego, żeby mieć hajs na montanę...


Posted by j@rzabek on 03-10-2002 15:35:

quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]Emzor
nie wiem co ludzie maja do hip hopu. Ja ta muzyke naprawde bardzo lubie i leje na ludzi, ktorzy ciagle kogos wysmiewaja, ze koles slucha hh i ma szerokie sztany. Ja tak porpostu lubie, nie wyobrazam siebie w dopasowanych do mnie spodniach Lee i w sweterku. Lubie swobode i dlatego preferuje luzne spodbie i bluzy. A hip hopu slucham juz chyba trzy lata i jeszcze mi sie nie znudzil. Teksty do mnie trafiaja. Wole napewno hh niz techno, w ktorym tak naprawde nie wiem o co chodzi. Niech sobie ludzie mowia, ze hh jest dla ,,dzieci z komplesami". Jedni sluchaja hh, drudzy disco polo.

A co do pytania o roznice miedzy hh a rapem... Rapu w Polsce nie ma... Tak juz wiele osob poprzednio pisalo, rap jako tako narodzil sie i jest w USA. A roznice trudno wypisac, bo chyba za wiele ich nie ma .



Jeszcze w życiu nie spotkałem aby sk8 byli przez kogo kolwiek dyskryminowania badz wysmiewani. Wmawiacie sobie ze jestescie takie odmience dinozaury i wogole, ale przeciez 75% mlodych ludzi probieje byc tacy jak wy...A ja naprzykład chodzę do szkoły gdzie mam 700uczniow i zeden nie slucha podobnej chociaz muzy do mojej i co ja mam powiedziec?!


Posted by S4i1or on 03-10-2002 18:36:

Tyle, że większość z tych 75% nie ma o nim zielonego pojęcia... Chodzą w szerokich spodniach, bo kolega też takie ma...
no offence, ale pieprzysz, że coś sobie wmawiam... Co ja sobie wmawiam? Myślisz, że chodzę w szerokich spodniach, żeby się różnić od innych? lol... Chodzę tak, jak mi jest wygodnie i hip-hop jest dla mnie tym, czym dla Ciebie Quake, jak to ktoś już powiedział... Nie mam nic do innych subkultur, za wyjątkiem dresów i innych półmózgów, i ile to można w ogóle nazwać subkulturą...


Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 14:57.