Pozdro od Infinite'a
Obiecalem zalozyc taki topic jak tylko board ruszy, wiec to robie.
Z przyczyn niewyjasnionych, nasz boardowy kolega, Infinite musial przejsc w tryb offline. Pewnego slonecznego dnia wszedl na irc i wypowiedzial tylko kilka slow pozegnalnych... Nie wiem co sie stalo, nie pytajcie, mowil, ze to tragiczne... :/
Prosil abym podal linka do http://bd.klany.pl gdzie zamiescil krotka notke o tym. To musialo byc cos powaznego, skoro zawiesil dzialalnosc swojego klanu, ktory zajmowal czesc jego zycia... Ale nie rozumiem, co takiego moglo by spowodowac jego nagle odejscie... Przeciez kafejek jest mnostwo w Warszawie...
Nie wiem, moze to jest jakis wkret albo cos i Infi chcial sprawdzic w jakim stopniu go "kochamy" . Dziwne to dla mnie jest, no, ale nie wiem wszystkiego...
__________________
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|