Co do konwencji genewskich - gwarantują one tak podstawowe prawa więźniom, że dziwna jest odmowa stosowania się do nich, niezależnie od tego, czy znaleźli kruczki prawne pozwalające je obejść. Chociażby wycinki z wikipedii:
(Article 13): "Prisoners of war must at all times be humanely treated."
(Article 13): "...Prisoners of war must at all times be protected, particularly against acts of violence or intimidation and against insults and public curiosity."
(Article 17): "No physical or mental torture, nor any other form of coercion, may be inflicted on prisoners of war to secure from them information of any kind whatever. Prisoners of war who refuse to answer may not be threatened, insulted or exposed to unpleasant or disadvantageous treatment of any kind."
[...]
(Article 89): Provides for fines, discontinuance of privileges above those required by the Convention, fatigue duties up to two hours per day and confinement. "In no case shall disciplinary punishments be inhuman, brutal or dangerous to the health of prisoners of war."
Nie może stać się rzecz gorsza, niż kiedy sama władza torturuje więźniów, doprowadzając niektórych z nich do samobójstwa. Kim by oni nie byli i co zrobili, czy władza nie powinna przestrzegać wydanych przez samej siebie rozporządzeń?
Odbiegając od tematu - o USA słyszę od Amerykanów same złe rzeczy Szczególnie zapadło mi w pamięć `we will sell your freedom to the highest bidder'. I uwidacznia się to kwestiach tak prozaicznych jak prawo dozwolonego użytku - ci, którzy prawa zawsze przestrzegali, nagle stali się nieskazanymi kryminalistami, bo odtworzyli DVD na linuksie, w którym nie ma DRMu.
__________________
sort the flock (then, warn the "goats" & kill the "sheep");
kill them, dump qualms, shift moralities,
values aside, each one; die sheep! die to reverse the system
you accept (reject, respect);
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|