Historyjka IV
Historie z Dzikiego Zachodu
Nad Rio Grande zachodzilo slonce, kiedy John Bulion zsiadl ze swego rumaka, Nostradamusa. Ze wzgórza widzial swiatla miasteczka Temelie. Wiedzial, ze jego ukochana Alfreda zwykla o tej porze czynic wieczorna toalete. Nie bylo jednak czasu na slodkie rozmyslania, gdyz od poludnia nadjezdzala wlasnie grupa Indian. Pizd! Kolo jego ucha swisnela strzala. a za nia **** wielkiego wodza Ho-Szi-Mina. A zaraz pozniej nastala niepokojaco cicha cisza... ... ale ten kwas zajebista moc ma ... jebnol mu zoledziem w ucho a zoladz byl nieprzecietny, nieumyty wprost z dupy Leszka weyjety Cios zoledziem byl potezny. John stracil równowage, jednak tylko na chwilke. Szybko poderwal sie i wyjebal wodzowi siarczystego gonga prosto w jego orli nochal. Wódz padl. Reszta Indian zaskoczona takim obrotem sprawy zaczela spieprzac. Ostal sie tylko Wielki Kulfon. Jedynie na nim popisowa akcja Johna nie zrobila wrazenia. Nie dziwne, Wielki Kulfon posiadacz najwiekszej paly na wschód od Tualepeca nie takie rzeczy widzial. wtem! Z lewej, z prawej! Tlumy! Zaatakowali ich ministrowie rzondu rp, kazdy z odgryzionym czlonkiem w ustach. Uciekajacych z pozogi Indian, ajk rozjuszone buchaje atakowaly sukisyny z NBP pod wodza Balcerowicza, który byl na tyle bojazliwy, ze po odgryzieniu czlonka wsadzil go sobie we wlasna dupe zeby nie zgubil go przypadkiem. Zza rogu wypadl klusem Kolodko w przebraniu dziwki z burdelu. - Balanga! Balanga! - zawolal. Nagle na koniu nadjechal wódz Czerwony Lepperus i zawolal: Blada twarz Balcerowicz musi odejsc! Lepperus bynajmniej nie zawdziecza swojej czewonej facjaty indianskiemu pochodzeniu. Po prostu kiedys siedzial na****** zbyt blisko ogniska. A swietowali wtedy udana... ruchanke! Ludzie, co wy tu wyczyniacie? Co na to wszystko powiedzialby Roman Gietrych? - krzyknal z przerazeniem wierny giermek i chlopak do towarzystwa Johna Buliona - Pizdek Wygwizdek A teraz cos z zupelnie innej beczki: Nagle na horyzoncie pojawila sie don Zbigniew ze swoja ferajna. Wszystko byloby najzupelniej normalne, gdyby nie fakt, ze Zbigniew z ferajna bylo najzwyklejszym w swiecie podupadajacym schroniskiem dla bezdomnych nekanym czestymi wizytami komornika. ale sie najebalem Fakt ziomek, najebales sie, bo to wcale nie byl don Zbigniew!!! tylko Posashi Miyamoto. Przybyl ze swoja ekipa na odsiecz Bulionowi, który mial juz ***** dosyc tego cyrku na swoim terenie. Posashi przyjebal z M w te cala zgraje oszolomów, która sie zebrala, po czym odlecial razem z Bulionem na zachód. Potezny strzal z bazooki Miyamoto targnal gleba i roz*******il wszystko w drobny mak, ostal sie ino swad zweglonych cial . Kiedy powoli zaczely opadac pyly post-nukleranego wybuchu bazooki, w oddali zaczal majaczyc poczatkowo niewyrazny blyszczacy ksztal pedzla lawkowego oraz Majki Jerzowskiej. a co to *****??? nagle zza skal wylonil sie olbrzymich rozmiarow Kutafon. John Bulion wiedzial co to oznacza. -"Dupa nie moja" pomyslal i zaczal spierdalac niczym rumak pelnokrwisty, lecz nie pomoglo mu to w niczym. Wielki Kutafon zerznal Boulion .John Bulion mial wszelako dupe doprawdy meska i zadowolil Kutafona, w zamian ten darowal mu zycie.John legl wyczerpany po stosunku. Czul jak pustynny wiatr dostaje sie do jego rozjechanej odbtnicy. Wiedzial jednak, ze to co sie stalo kilka chwil temu, jest poczatkiem czegos nowego, lepszego, trwalszego. I wtedy w umysle Johna Buliona zrodzila sie ta mysl. "Zabije Wielkiego Kutafona - ***a jednego s*****syna, szmate, fuck!" i zalal sie lzami. Nie myslcie jednak, ze John Bulion to maminsynek. Nie nie, on byl mezczyzna z prawdziwym -cm *****em i wiedzial ze ow ***** bedacy jego wlasnoscia odegra kluczowa role w nastepnej konfrontacji z Wielkim Kutafonem. Tak na marginese, gdyby wielki Kutafon wiedzial co go czeka, szybko udalby sie do spowiedzi, bo zaprawde powiadam wam Wielkiego Kutafona czekaly rzeczy straszne. Tymczasem John Bulion, oczyscil siebie z piasku i pylu, a nastepnie przystapil do codziennej popoludniowej kopulacji ze swym koniem Nostradamusem. Iha iha ihahaaaaaaaaaa - ekstatycznie rzalo konisko. iha, iha ,ha a o co chodzi!!!! - Sorki, odparl Bulion, dzis ty jestes pasywny. Podnies ogon do góry! Bedziem rzneli, Walenty! - ucieszyl sie Bulion. Iha ha. Tymczasem daleko od dzikiego zachodu, po drugiej stronie kuli ziemskiej w krainie co sie zwie Polska mieszkal sobie nijak Krzysztof Kowalski ...
Wiecej na DUPA.COM
__________________
           
Wymiary listka papieru toaletowego REGINA: 12,3 cm x 9,7 cm
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|