Mam za soba 2 tomy (mialbym 4 ale ale musialem czekac na wydanie 3 i 4 wiec zajelem sie cala Diuna, ktora juz koncze wiec biore sie za Kinga). Wracajac do samej ksiazki i Kinga to powiem, ze spodziewalem sie czegos wiecej po tak okrzyczanym autorze (wczesniej nie czytalem zadnej jego ksiazki), tym bardziej ze Mroczna Wieza ma byc jego dzielem zycia. Jak dla mnie 3/4 pierwszego tomu to masakra w ktorej praktycznie nic sie nie dzieje i ktora czytalem w zasadzie na sile, pozniej juz bylo lepiej drugi tom juz wciaga. Co najbardziej mi sie podoba to stale rosnaca objetosc tomow, kazdy jest grubszy od poprzedniego o jakies 200 stron, to jest bardzo fajne tylko torche plecak mi obciaza 
__________________
Nieważne, kim jesteś I co z tobą zrobiono. Prędzej czy później zyskasz
prawo wyboru. Jesteś czymś więcej niż tylko sumą swoich części...
Nieważne jak doszło do twoich urodzin, jak do tej chwili toczyło się twoje życie!
Masz oczy, masz mózg i skalę wartości. Nie pozwól, by ktokolwiek cię oszukał,
nawet ja. A kiedy nadejdzie czas, jeśli nadejdzie, upewnij się, że wybierasz
samodzielnie. Nic co działo się wcześniej,nie będzie wtedy miało znaczenia.
Roger Zelazny „Książe chaosu”
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|