No, jestem pod wrazeniem pana zulga, zreszta zawsze go cenilem za wywazone opinie, ale rzadko zdarza sie, aby gracz jednego FPS-a byl w stanie w miare obiektywnie mowic o innym.
>I think this stuff also was the game’s downfall.
Dokladnie. sYs ma 13 czlonkow w T2, co z trudem pozwala wystawic druzyne do laddera 10v10, jednego z mniejszych, jakie sa. 10-osobowe druzyny powaznie ograniczaja taktyke i zalozenia strategiczne odnosnie calego meczu. Po roku budowania klanu wciaz w T2 jestesmy klanem slabym - zreszta co sie dziwic, skoro jako klan zagralismy do tej pory bodajze trzy (TRZY) mecze ladderowe 10v10, z tego jedyny wygrany nie zostal zaliczony, bo przeciwnicy... wycofali sie z laddera :-P Reszta meczy to 8v10, bo nawet tak zdyscyplinowani i oddani grze ludzie jak syscy nie wygraja z polaczeniami ani codziennymi obowiazkami. Trzeba naprawde na wiele sie upokorzen godzic, zanim zbuduje sie sensowny klan... ale zawsze twierdzilem, ze jedyna nauka, z ktorej cos zostaje, to ta, w czasie ktorej dostaje sie ostro w dupe...
>The bad thing about T2 is that the fights are all about prediction
>and not anything about reflexes.
Pierwsza czesc jest poprawna, druga bledna. Zulg wyraznie nie gral jako chaser :-P Po ktoryms kolejnym meczu na Feignie jako chaser puszcze demko i tam bedzie WYRAZNIE widac, jak kolosalny refleks trzeba miec poruszajac sie przy wlasnej fladze wsrod wybuchajacych mortarow, atakujacych HO i obrzucajacych ich granatami i innymi spinami obroncow, nie tracac z oczu capperow przygotowujacych sie do ataku. Smiem twierdzic, ze refleks i orientacja w przestrzeni gry sa w T2 najbardziej wymagajace. To zadna sztuka wykazac sie refleksem gdy zza rogu wypada facet z bazuka, sprobujcie jednak utrzymac tak samo wysoki poziom koncentracji przez kilkanascie minut, a zobaczymy, jak Wam pojdzie :-P Wiem cos o tym, po T2 kazdy mecz w UT byl dla mnie odprezajaca rozrywka i nie mowie tego, aby sie dowartosciowac...
>tu widac yav, ze inspirujesz karego
On mnie tez, to zadna nowosc. Kary nie jest glupi, tylko ma pare innych problemow :-P
> erhaps it takes longer to master skiing effectively and fighting
>at the same time
Tia, to pewna sztuka gonic jako chaser cappera i np. strzelic ze snajpy trafiajac ani tez nie tracac nic z predkosci... Albo zwiewac jako capper, wchodzac tylem w kolyske z jednoczesnym zdejmowaniem spinem chaserow w nia wchodzacych...
>the lack of any kind of reflex shots drags that down.
Na zewnatrz owszem, rzadko zdarzaja sie strzaly instynktowne. choc, przeciez sa (np. ty wylatujesz zza wzgorza i przeciwnik, ktorego wczesniej nie widziala siec sensorow). Spory refleks trzeba miec walczac we wnetrzach, gdzie dzialka moga byc ukryte w wielu roznych miejscach i trzeba je blyskawicznie zdjac precyzyjnymi strzalami z plazmy. Walka w pomieszczeniach obcej bazy to w T2 mieszanka tego, co ma sie w UT i TO: ostroznosci i blyskawicznego refleksu, tu wiec zulg sie nieco myli rozciagajac uwagi dotyczace walki na zewnatrz na cale T2.
BTW - dzieki za interesujacy link.
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|