Ja mam juz lat piecdziesiat.. Jestem inwalida- gdy mialem 8 lat odpadly mi malzowiny uszne. Probowalem protez niestety bez skutku- ludzie udawali ze sa prawdziwe. Moja ulubiona pora roku jest zima kiedy moge chodzic w czapce, wkladam wtedy pod nia wate aby oddac kasztalt uszu. Pcham specjalnie wiecej zeby wszyscy mysleli, ze sa duze. Nie mam dziewczyny, kiedys mialem, tez inwalidke. Jej problemem byl brak kawalka nosa - wygladala jak sfinks(pozdrawiam Trojmiasto!). Probowalismy zrobic czubek z plasteliny, pamietam jak sie meczylismy aby go przykleic, ale to tez nie pomagalo. Niestety odeszla, bo zagrala przedstawiciela obcej rasy w Star-Treku i zrobila kariere. Zostalem sam. Czy na pewno? Nie ! Bo oto zjawil sie Counter-Strike wybawca ludzkosci. Oddalem mu sie jak nowej religii...
To byla probka mojej jazni, na czolo wyszla oczywiscie paranoja.
__________________
... w blasku ogni jedynie, jęk i krzyk bólu rannych słychać było, a umarli już tylko ze sobą rozmawiać mogli ...
[email protected]
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|