Znaczy...w sumie i tak mam wszystkie trzy na kompie, ale uzywam FF.
Memoryleaki to prawdopodobnie kwestia kulawego cache, ktory dostosowuje objetosc zapamietywanych stron do ilosci ramu na PC, stad im masz wiecej pamieci, tym bardziej potrafi sie rozpanoszyc przegladarka w menedzerze zadan.
Majes, ale uzywasz 1.5 czy 1.0.7? Bo to jest duza roznica, domyslam sie, ze jedna z glownych zmian w kierunku przyspieszenia dzialania programu bylo zrzucenie go z dysku do pamieci (pamiec jak wiadomo ma wielokrotnie wieksza przepustowosc), stad zamiast 30 mega, jak to bylo w przypadku wersji z galezi 1.0.x po dluzszym czasie 1.5.x potrafi rozrosnac sie do kilkuset mega.
Jesli chodzi o ta funkcjonalnosc weirdo, to ja bym sie klocil, to jest rzecz gustu. Firefox ma kilka takich extensions, ktore sa mi potrzebne podczas pracy na codzien, a funkcyjne odpowiedniki w Operze po prostu nie istnieja. Ale - kwestia personalna, jak juz mowilem.
Zaleta Opery jest szybkie GUI, to jest bardzo zauwazalne, ze interfejs dziala bardzo plynnie i duzo przyjemniej niz ten firefoksowy.
W sumie od kiedy mam dwa giga ramu wylozylem po czesci na to zuzycie, niech sobie zre, byle dzialala stabilnie i szybko.
__________________
Nie wszyscy pana w dupe kopną, są ludzie bez nóg...
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|