Witam wszystkich
Jak zapewne wielu z Was z pewną niepewnością tego co przyniesie BiA wyjąłem ją z pudełka, jak tylko dostałem ja w swoje dłonie. Pierwsze ruchy po menu , odpalam grę i ... .Wiele osób pisało tu że gra rozczarowuje bo...
1. "przeszedłem ją w godzinę lub dwie",
2. "nie ma czołgania, wychylania , granaty nie zabijają, pociski nie
dochodzą do celu",
3. gra ma takie , a takie wymagania.
Ad1. zastanawia mnie kryterium czego ma być przejście gry w godzinę? bo jeśli posłuchać wypowiedzi twórców tej gry można zaryzykować twierdzenie, że położono w niej nacisk na próbę oddania klimatu pola walki , realizm sytuacji. Przebiegnięcie całej gry w godzinę, chyba nie pozwala nawet na rozejrzenie się po okolicy
Ad.2 co do tych spostrzeżeń, to można się częściowo z nimi
zgodzić, realizm gry zawodzi w tej części gdzie by móc dowodzić ludźmi nie ma możliwości oglądu pola walki , choćby dzięki wyglądaniu czy podczołganiu się. Co do granatów, cóż nie jest to ładunek nuklearny, więc trudno wymagać toatalnej eksterminacji w obszarze kilku kilometrów kwadratowych od miejsca w którym się go rzuciło. Z własnego doświadczenia zauważam , że dobrze wrzucony spełnia swoje zadanie . Co do osiągnięć strzeleckich to "wystające głowy" są trochę zbyt żywotne, ale to akurat może wynikać z założenia realizmu strzelania, gdzie nie ma 100% pewności strzału, można to złożyć na kark wbudowanego w założenia gry przypływu adrenaliny głównego bohatera. Po dłuższym graniu nie razi to już zbytnio.
Ad3 tutaj "odczucia" mogą być subiektywne dla każdego kompa
Podsumowując , gra jest fajna, może nie osiąga parametrów innych uznanych tutułów ale nie takie miało być jej założenie. Dowodzimy grupą żołnierzy, może ich sztuczna inteligencja nie jest oszałamiająca ale jest. Postacie, którymi dowodzimy, dzięki rzucanym komendom żyją swoim życiem, "reagują" na wydawane rozkazy dzięki czemu gra, w granicach scenariusza, jest elastyczna. Otoczenie pola walki również zasługuje na uwagę. Wróg zachowuje się "realistycznie" na tyle na ile pozwala mu scenariusz gry, poddany ostrzałowi wykazuje oznaki niepewności, kryje się przed ogniem jednym słowem "żyje", czego często można odmówić kołkowatym przeciwnikom znanym z innych uznanych tytułów . I na końcu klimat. Trudno tu wymagać odkrycia "ameryki" po bezprzecznie dobrych i wcześniejszych odsłonach takich tytułów jak choćby MoH. BiA nie zaskakuje czymś szczególnie nowatorskim, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Warto jednak przypomnieć ,że twórcy starali się oddać pole walki takim, jakie było w rzeczywistości, a czasami jakim jest do dnia dzisiejszego. I tu właśnie pojawia się wyjątkowość BiA gdyż może , któregoś dnia będąc w Normandii , ktoś doświadczy deja vu, "zaraz zaraz ja skądś znam to skrzyżowanie" , czego wszystkim serdecznie życzę.
P.S.
Mała prośba do moderatora. Przeglądając forum natknąłem się kilkarotnie na posty dot. tzw "piratów". Gra w przedsprzedaży kosztowała 89 PLN i bynajmniej nie jest to cenowy szczyt, więc choćby z tego względu, wypowiedzi dot. nielegalnego oprogramowania powinny być piętnowane. Z góry odpowiadam , na posty iż " mnie nie stać". Cóż, po ulicach jeżdżą fury na które nie stać większości ale to niej powód do tego by pochwalać kradzież ww. dóbr . Tolerując nihilizm moralny dalej traktowani będziemy przez wydawców gier jak trzeci lub czwarty świat
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|