zdzichu to profesjonalista, pare lat temu mielismy robote gdzies na slasku. no i wiesz, gosciu nazywal sie karlik, taki typowy gornik, cos tam zadarl kiedys do szefa, nie chcial go chyba na skrzyzowaniu przepuscic. mielismy tylko zapisany numer rejestracji. i zdzichu znalazl goscia w ciagu dwoch dni i cala rodzine mu rozprul, a tak ze wygladalo to na wypadek, policja od razu sprawe zamknela. a zdzichu tylko sie smial
__________________
pici-polo
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|