ja tez nie umiałabym bez zegarka. ale nie mam na szczęście paranoi jeszcze. a w nią się bardzo łatwo wpędzić. a juz paranoja oszczędzania - czasu, pieniędzy, wody, uczuć, znajomych - może cholernie wciąga, i destrukcyjny proces jest potem trudny do zatrzymania. robbi wiele szkód, bo nie można się wtedy cieszyć po prostu i spontanicznie jakąś tam chwilą zagapienia się na chmury, pływaniem, wielką porcją lodów, niespodziewaną czyjąś wizytą , i tak dalej, i tak dalej.
trzeba wiec być zawsze czujnym i uwazac na siebie
__________________
"a słowa się po niebie włócza i łajdaczą, i udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą..."
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|