Metoda wolnych skojarzeń
Bierzecie kartki i długopis, siadacie i piszecie.
Zaczynacie od pierwszej myśli jaka wam wpadnie do głowy, po pewnym czasie wychodzą z was rzeczy o jakich nie mieliście pojęcia.
Chodzi o to, że po pewnym czasie pisanie jest tylko mechanicznym procesem, który utrwala przepływ tej rzeki myśli z waszej głowy. Możecie nawet nie pratrzeć na kartkę (ostrzegam: wyjdą bazgroły ), to po prostu samo płynie.
Ostatnio spróbowałem z tą metodą i ocknąłem się jak gdyby z transu... napisałem 14 stron tekstu z czego pamiętam jak pisałem pierwsze pół strony.
I to nie są jakieśtam bzdury, ciekawe rzeczy, jest to nawet coś w rodzaju jakiegoś pomocnika, ta metoda ułatwia rozwiązywanie bardzo trudnych problemów, które gnębią nas od dłuższego czasu.
Jeżeli trudno jest wam zacząć, uchwycić tą pierwszą myśl i przelać ją na papier możecie postawić sobie jakiekolwiek pytanie. Nie ma ono większego znaczenia, może brzmieć: Dlaczego ziemia jest okrągła? Chodzi o to, że te pytanie wywoła jakiś tam potok myśli, a on skolei dotrze go głębi was samych.
Gorąco polecam.
PS. Nie zniechęcajcie się od razu. Trzeba trochę poćwiczyć aby to wychodziło.
__________________
My Preciousss...
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|