Kawały
Tak, juz wiem, ze sa 2 takie topiki, ale w jednym sie nabijaja posty,a w dlugim glan mogly sie przyczepic o to, ze pisze po kilku miechach.
Wiec tak:
1.
Masztalski opowiada kamratom*, co sie mu przydarzylo:
Wchodze do pokoju, patrza a na dywan narobione. Wiec ja łap psa za kark, pysk w guwno i jak se pieron dobrze pomaszkiecił, wyrzuciłech go bez okno. Na drugi dzien wchodze patrza a na dywan zas nasrane. Wiec jo łap psa za kark, pysk w guwno i jak se pierdon dobrze pomaszkiecił, wyrzuciłech go bez okno. Na trzeci dzien wchodze patrza a na dywan naszczane,nasrane i narzygane (?). Juz chce isc po psa, gdy moj reks pysk w guwno, pomaszkiecil, wyskoczyl bez okno. Taki ci to tresowany gizd.
2.
Jasio wraca ze szkoly i mowi:
Mamo, dzici sie smieja i mowia, ze moja rodzina to stado kretynow.
Nie kochanie, nasza rodzina jest najmadrzejsza.A teraz masz tu dwadziescia zlotych, wez taksowke na wies Grunwald i sprawdz, czy tata wygrywa.
3.
J.W. z placzem i mowi:
Mamo, dzieci sie smieja, ze mam dlugie zemby. (hint: )
Nie, jasiu,nie masz dlugich zebow.
Naprawde?
Naprawde, ale juz nie mow tyle, bo mi cala podloge porysujesz...
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|