quote:

---

Napisane oryginalnie przez qLA


Zdradzcie mi czy jest jakas szansa na przezycie juggerem w starciu sam na sam z Scoutem, ktory ma energy pack bo mi to jakos nie wychodzi [/B]

---

W zaleznosci od terenu, jaki pak ma jugger, "kumatosci" scouta i "kumatosci" juggera. To subiektywnie przezywalnosc juga w takim starciu ksztaltuje sie od 70 do 20 %.

Ah ta moja wspaniala akcja jugg vs 2 scout + shirke. Wszyscy gleba, procz mnie ofkoz

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

No no, dzis serwerek pekal w szwach od polskich graczy tego sYs'a, ktoremu tak chamsko flage gwizdnalem przepraszam-nie zauwazylem

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

ja gralem z homic-iem dzisiaj i fajne akcje byly
normalnie ja go on mnie i znowu on i po zabawie baty zebralem ale fajnie sie w powietrzu kosilismy
no homic tylko nie mow ze ci sie nie podobalo

chyba nie jestem taka lamka co ? haha

__________________
zabije tego kto domnie strzeli

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

No czyli gralismy na tym samym serwerze

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

A ja dzisiaj tez gralem I zaliczylem trafienie bomba w locie. Tak, ktos zrobil mi MA bomba. Klopot w tym, ze procz wstrzasu nic mi sie nie stalo.... Ekhm... to jakies pozostalosci po kodzie sieciowym UT czy tez bomby faktycznie wybuchaja dopiero w kontakcie z podlozem?

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Dziwne skoro mozna zrobic MA mortarem, to powinno byc i bomba (tym bardziej tak mi sie wydaje, bomby nie maja okresu "lezakowania" tylko od razu wybuchaja przy kontakcie z gleba niewazne z jakiej wysokosci byly zrzucone) chyba, ze goscie cos niedopatrzyli, moze nie wzieli pod uwage ze jakis farciarz yavor bedzie chcial przyjac bombe na klate.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Heh, mialem tak, ze dostalem w powietrzu bomba... no i od razu wylecialem z butow

edit: czasami tak jest, ze jak sie dostanie na wprost na ciebie lecacym mortarem centralnie w siebie to obrazenia sa o wiele mniejsze, a czasami wogole nie ma. Najczesciej jednak, jak scoucik dostanie w powietrzu MA to.... respawn

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Moeg uzyczyc dema. Na Slapdashu bombowiec wykonuje nalot na flage, ja, jako chaser, lece na niego walac z chainguna, aby zdjac mu energie. Widze pare bomb, w tym jedna na trasie mojego lotu. Sadzilem, ze omine, toz prawdopodobienstwo trafienia minimalne. A tu nagle caly ekran sie trzesie... Mysle sobie, ze nie zyje, a tu zonk - zero obrazen. Zeby bylo smieszniej, uciekajacy bombowiec udalo sie jeszcze rozwalic. Nie wiem, czy rozwalilem go ja, wiem natomiast, ze w pol sekundy po eksplozji dostalem komunikat, ze jeden z czlonkow zalogi dzieki mojemu chainowi przeniosl sie w kraine wiecznych lowow

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

"lece na niego walac z chainguna, aby zdjac mu energie"
Cóż...każdy orze jak może
Ale lepiej jednak skorzystać z rakietnicy...

__________________
eee...no właśnie...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Tak tak... zwlaszcza, ze scout moze nosic rakietnice.... hehehe a moze asault jako chase na slapdashu albo zuczek?

Edytowane przez sYs|pio dnia 25-07-2003 o godz. 13:48

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Heh...chodzi o to że scoutem i tak nic się nie zdiała przeciw bombowcowi, a na pewno ktoś na obronie musi dysponować rakietnicą...

A scout jeśli już musi się wyżyć na jakimś bombowcu ( ) to warto używać shocklance bo chainguna to nawet nie zauważą że ktoś do nich strzela

__________________
eee...no właśnie...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

>chodzi o to że scoutem i tak nic się nie
>zdiała przeciw bombowcowi
(ciach)
>chainguna to nawet nie zauważą że ktoś do nich strzela

Tez tak kiedys myslalem. Klopot w tym, ze kierowane sa skuteczne wylacznie w ataku na wprost nadlatujacego bombowca, shocklanca wymaga bliskiego podejscia do celu, co w praktyce jest wiecej niz trudne. I co zostaje? 3 chaserow z chaingunami w lapach wylaczy ci kazdy bombowiec, a nawet tylko jeden chaser jest w stanie swoim chainem zwiekszyc prawdopodobienstwo rozwalenia bombowca z powiedzmy 5% do jakis 40-50%. Zreszta chaserzy nawet nie musza bombowca zestrzelic. Wystarczy ze wspolnie pozbawia go energii, a to oznacza, ze trzech panow herosow wisi w praktycznie unieruchomionym i niemogacym bombardowac pojezdzie nad glowami paru juggerow lub MPB.

...a potem laik z boku mowi, ze chaingun jest nieskuteczny i to wszystko zasluga rakiet

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Dodam jeszcze, Hamil - bo w sumie poruszyles interesujacy temat - ze na tym wlasnie polega piekno T2, iz dobry gracz jest w stanie dyskretnie pociagac za najistotniejsze w rozgrywce sznurki, o ile mysli o czyms wiecej niz tylko o punktowaniu. Ja naprawde lecac na tego bombowca z chaingunem nie licze, ze to ja go rozwale. Ja wowczas licze jedynie na to, ze za 5 sekund tego bombowca nie bedzie. A ze punkcik idzie dla kogos innego... Jakos mi to obojetne. Gdyby nie ja, jego zmyslny kierowany by sie rozciapcierzyl na flarze lub w ogole bombowca nie dogonil.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Taka smutna prawda dotyczaca bombowców jest że one mają (niestety czy na szczęscie? Decydujcie sami) odzielną energie do uzbrojenia i odzielną do pancerza...
Więc zdanie
"Wystarczy ze wspolnie pozbawia go energii, a to oznacza, ze trzech panow herosow wisi w praktycznie unieruchomionym i niemogacym bombardowac pojezdzie nad glowami paru juggerow lub MPB"
Po prostu traci zanczenie, tych "trzech herosów" ( )odczuje tylko taki efekt że bądą musieli odlecieć najwyżej kawałek dalej aby im się podładowały osłony i nabrali przyspieszenia...

Dobry pilot (niekoniecznie dobry, nawet ja tak robie ) wlatuje nad baze z pełną energią pancerza bo rozpędza sie wcześniej aby już nad bazą po użyciu dopalaczy mieć maksymalną prędkość i podładowany pancerz...

Efekt? Kilku chaserów lata sobie w około bombowca a jugger siedzący "na pace" może albo sobie w nich postrzelać albo wykonac kilka ciekawych gestów w ich strone

Taki bombowiec straci troche pancerza, ipo prostu zanim zawruci i użyje (lub nie) dopalaczy przeleci tylko troche dłuższy kawałek...a przy bazie znowu go obskakują chaserzy i pewnie sądzą że to jakiś drugi bombowiec bo w tamtego władowali kupe ołowiu

A bombowiec bez energi i tak może ci zrobić nadal MA bombą choćbys niewiem ile w niego tym chainem ładował

A co jeszcze gdy tailgunner ma repair pack...w tedy to jest zabawa, reperowanie w locie i a nuż akurat się scoutowi skończy amunicja, a jak nie ma rakietnicy do obrony to taki tailgunner może sobie cały czas reperować i najwyżj co jakiś czas zrobić VGAW do chaserów

__________________
eee...no właśnie...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

A tak przy okazji, sądzisz że ktoś by wisiał sobie nad MBP?
Bombowcem się pędzi i raczej nikt się nie zatrzymuje po bombardowaniu "na herbatke" a przynajmniej nie w obrebie bazy.

Ale wiem dobrze do czego takie stracie chaser vs kiepsko pilotowany bombowiec ( bo rozpędzonego raczej to byś nie dogonił, a jak ktoś dopiero manewróje nad bazą to traci prędkosć), dobrze by było weliminować tą tłustą wyrzutnie flar

Która się nazywa tailgunner aby rakiety mogły zdjąć bombowiec (jeśli jest ktoś w okolicy w shirku to i tak go zestrzeli niezależnie od tailgunnera, rakiety wystrzeliwane z lecącego szybko bombowca do lecącego jeszcze szybciej w ich strone shirka trafiają najwyżej przypadkiem...)

A jeśli trafi się na bombowiec "na herbatce" poza mapą to rzeczywiście nie ma szans jeśli ma się wystarczającą ilosc amunicji

__________________
eee...no właśnie...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Mala dygresja, co moze zrobic scout vs bombowiec, odpowiedz bardzo duzo . I nie potrzeba do tego shocklancy ani chaina, wystarczy stary poczciwy spin ktory praktycznie kazdy ma przy sobie. Bombowiec i transportowiec , maja spory jak by to nazwac "moment bezwladnosci" jeden spin trafiajacy w rufe lecacego ktoregos z tych pojazdow, potrafi naprawde go dobrze sponiewierac. Juz nie wspomne wtedy kiedy "wisza" w powietrzu.

Pewna akcja na Kacie stoje sobie na dachu i patrze wisi bombowiec na maksymalnym pulapie, ale nie bezposrednio nad nami tylko gdzies tak pewnie ze 200 metrow w lini od bazy.
No to tak dla zabawy strzelilem w niego ze spina (bylem w scoucie) wznioslem sie jeszcze i strzelilem jeszcze raz. Patrze a tu najpierw pierwszy spin trafia w niego, i za chwile drugi, goscie spanikowali i powyskakiwali z bombowca ,nie ma to jak narobic gosciom cykorii

Ps2. Moim zdaniem to nie bombowiec jest przegiety (moze troszke ) , ale czolg to jest dopiero kwiatek.

Edytowane przez Lathspell dnia 25-07-2003 o godz. 17:19

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Lol, to wyjątek

Ja na przykład ZAWSZE zaczynam lot poza mapą by jak już dotre nad cel mieć pełną prędkość, a nie wisze w powietrzu popijąjąć herbatke i czekająć aż ktoś mnie z spina ( ) zestrzeli...

Pół biedy, mi się raz udało asaultem bez rakiet zniszczyć czołg bo jakieś ciapy nim kierowały, a co za satysfakcja!

__________________
eee...no właśnie...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Hamil ta akcja to oczywiscie tylko wyjatek, ale dla takich warto pykac w T2

Ale i tak mam sporo bombowcow na koncie ktore po spinie, musialy co najmniej salwowac sie ucieczka i robic nowy nawrot do nalotu (a czas ucieka), albo nosem zarywaly o glebe jak za nisko lecialy, kazy orze jak moze .

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Hehe, to by musiał ci się spodobać Planetside, tam
jak ktoś ma rakietnice to nawet samolot zwiadowczy wysiada a nawet piechociarz z karabinem może zestrzelić samolot

Tylko szkoda ze nie ma kraks w powietrzu...

W T2 uwielbiam sytuacje kiedy już mi zeszło z shirka pancerza ale mam nadal jakąś prędkość...w tedy mam do wyboru, albo wyskoczyć albo rozbić się na jakimś wrogu- zawsze wole to drugie

Bo "każdy orze jak może" chociarz by o ziemie lub wroga

__________________
eee...no właśnie...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

>Taka smutna prawda dotyczaca
>bombowców jest że one mają (niestety
>czy na szczęscie? Decydujcie sami)
>odzielną energie do uzbrojenia i odzielną
> do pancerza...

Ale maja wspolna energie przeznaczona dla silnikow i generowania bomb. Maja wiec do wyboru, albo bombarduja, albo zwiewaja. Zwykle bombarduja, czyli maja resztki energii niezbedne dla kontynuowania ruchu. A oslone moze im zdjac niemal cala jeden scout, o ile dobrze ustawi sie na kierunku ruchu bombowca. Efekt jak wyzej - paru panow jest podanych rakietmistrzom na tacy.

>wlatuje nad baze z pełną energią
>pancerza bo rozpędza sie wcześniej aby
>już nad bazą po użyciu dopalaczy mieć
>maksymalną prędkość

Owszem. Tyle, ze energii potrzebuje na zmiane ruchu lub nadanie przyspieszenia. Nie ma jej, bo nie ma czasu na jej zregenerowanie, gdyz bombowiec nie ma oslony.

>Efekt? Kilku chaserów lata sobie w
>około bombowca

Wsiadz do bombowca gdy ja jestem chaserem na Slapdashu, podlec pod flage i pogadamy.

>A tak przy okazji, sądzisz że ktoś by
>wisiał sobie nad MBP?

Wszystko, czego potrzebuje do rozwalenia MPB, to scout i intymne sam na sam przez 10 sekund. Niekiedy mniej.

>s2. Moim zdaniem to nie bombowiec
>jest przegiety (moze troszke ) , ale
>czolg to jest dopiero kwiatek.

Procedura zalatwiania czolgu:

2 chaserow z chaingunami i jeden jugger, ktory jest w stanie wpakowac w ten pojazd jeden, gora dwa kierowane. I papa. Czolg to zaden problem zwlaszcza na mapach, na ktorych ruch jest skanalizowany lub trudno znalezc oslone (np. Slapdash z dobrze ustawionym juggerem czy assaultem).

Ogolnie pomysl ze spinem w bombowca jest chybiony, gdyz trafienie w bombowca spinem wcale nie jest takiej proste, jak sie wydaje. Aczkolwiek, nie zaprzeczam, niekiedy jest to rzecz bardzo skuteczna (i efektowna )

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

"Ale maja wspolna energie przeznaczona dla silnikow i generowania bomb. Maja wiec do wyboru, albo bombarduja, albo zwiewaja"
Nooo nieeee....nie mam zamairu się kłucić...nie o FAKTY, odpal sobie w wolnej chwili serwerek na ofline na katabatic chociarz, wsiądź do do bombowaca i zobaczysz DWA paski...jeden zużywa się TYLKO przy używaniu uzbrojenia a drugi niezależnie funkcjonuje jak osłona w shirku....

I moge ci zagwarantować ze na większości map da się dolecieć nad baze wroga z dużą prędkością, sporym pułapem i pełną energią osłon....wieć bez takich herezji

Załoga bombowca nie musi nic wybierać, jest część zależna od bombardiera i częśc zależna od pilota...

TO NIE JEST SHIRK, to funkcjonuje jak w czołgu!
A pzoatym nie pisz że bombowiec nie ma osłon

A co do zużywania energi na manewrowanie...kierunek lotu wybiera się jeszcze dłuuugo przed dotarciem do celu, tak aby ominąc górki, pagórki i inne bzdety (dlatego też lata się tak wysoko) i raczej nie marunuje się nenergi na manewrowanie...

Manewruje się dopiero poza mapą aby przy następnym przelocie też mieć maksymalną prędkość i naładowane osłony.

Bez herezji tylko, bez herezji....

__________________
eee...no właśnie...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Yavor no owszem w 3 osoby to czolg nie jest straszny, rozchodzi sie o to ze w pojedynke nic wlasciwie nie mozna mu zrobic, w przeciwienstwie do wszelkich innych pojazdow.
Jedyna mi znana taktyka scoutem vs czolg to tak sie krecic przy tym czolgu zeby pilot sie zirytowal i zaczol gonic nas po stromych gorkach, a noz spadnie tym cholerstwem tak ze je rozwali.

Ps. A co do bombowca, no coz nie uwazam ze trafienie spinem jest trudniejsze niz pykniecie go z shocklancy .

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Hamil, zanim nastepny raz stracisz czas na wypracowanie, usiadz sobie wygodnie i pare razy na spokojnie przeczytaj, co napisalem. Ja rozumiem, ze podnieca Cie fakt, ze oslona jest niezalezna ale najpierw sie chwile skoncentruj...

Jeszcze raz, w skrocie:

Problelem w pojazdach nie sa pojazdy, lecz ich oslona. To dlatego scout moze rozwalic sam MPB. Wykonaj taka operacje: postaw sobie MPB, wez scouta, chainguna, plazme, spina, granaty i miny. I teraz:

Wariant 1: pakujesz najpierw caly magazynek spinow, potem caly chainguna, potem caly plazmy, a potem granaty.

Wariant 2: strzelaj z plazmy jednoczesnie obrzucajac MPB granatami i minami.

Efekt wariantu 1 - scout bez amunicji, MPB sie dymi i tyle.

Efekt wariantu 2 - scout odlatuje z pelnym magazynkiem chaina i spinow, MPB niet.

A teraz usiadz na spokojnie i sie zastanow, o co w tym wszystkim chodzi.

Zapraszam wciaz na tego Slapdasha. Porownamy moja teorie i praktyke z Twoja

Lathspell, co do bombowca uwazam, ze strzaly z shocklancy i ze spina maja rownie niska skutecznosc w przypadku bombowca znajdujacego sie w ataku.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Teraz to już całkiem kręcenie bo to nie m nic wspólnego z tematem

Uczepie się tego pojedyńczego zdania "Ale maja wspolna energie przeznaczona dla silnikow i generowania bomb. Maja wiec do wyboru, albo bombarduja, albo zwiewaja", i nie wyjaśniaj mi idei niszzczenia MBP a tylko o co Ci chodziło w tym zdaniu

A co do MBP - logiczne, osłony cały czas się odnawiają, i nim więcej się wpakuje naraz tym lepszy efekt
A teraz powiedz mi jak to się ma do bombowca którego możesz tylko połaskotać chaingunem?
Oczywiscie z hipotetycznej w sytuacji gdzie nikt nie ma rakietnicy.

__________________
eee...no właśnie...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

>Ale maja wspolna energie przeznaczona
>dla silnikow i generowania bomb. Maja
>wiec do wyboru, albo bombarduja, albo
>zwiewaja

Co Ci sie w tym zdaniu Hamil nie podoba?

>A teraz powiedz mi jak to się ma do
>bombowca którego możesz tylko
>połaskotać chaingunem?

Pogadamy, gdy bedziesz na Slapdashu szpanowal bombowcem nad moja flaga.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Trudno, widocznie albo ja nie zrozumiałem ciebie albo ty mnie albo na odwrót
Napisze raz ostatni ze odzielna jest energia na generowanie bomb i silniki, a jak bede mółg to poszpanuje (mowa o przelocie a nie kombinowaniu akrobacji) bombowcem na splashdashu

__________________
eee...no właśnie...

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Mea culpa, faktycznie popelnilem blad, energia na produkcje bomb jest rozdzielona w stosunku do energii zuzywanej przez silniki. Pojecia nie mam, dlaczego wydawalo mi sie, ze jest powiazana... Nie bylo tak w ktorejs wczesniejsze wersji? Moze mi sie wtedy utrwalilo, a pozniej nie zwrocilem uwagi. Nieistotne.

Przy okazji sprawdzilem sobie pare innych rzeczy. Tak jak pisalem, energia silnikow jest wspoldzielona przez bombowiec z energia oslony. Oznacza to, ze zdejmujac bombowcowi oslone pozbawia sie go mozliwosci przyspieszania lub zmian kierunku ruchu. Dalej, okazalo sie, ze chain jest nawet bardziej skuteczny, niz mi sie wydawalo - zdejmuje cala oslone z bombowca juz po 50 trafieniach, a wystrzelanie calego magazynka dodatkowo niszczy pancerz w jakis 80%.

Niezaleznie wiec od pomylki z gospodarowaniem energia bomb nic sie nie zmienilo w sposobach walki z bombowcem. Najskuteczniejsza znana mi metoda nie sa pociski kierowane, ktore tak dlugo, jak dlugo bombowiec ma flary i energie na przyspieszanie nie sa w rzeczywistosci w ogole grozne (chyba, ze wystrzelone naprzeciw). Aby usunac bombowiec, wystarczy dwoch wspolpracujacych chaserow z chainami lub nawet jeden z odrobina szczescia i kims, kto potrafi wystrzelic jeden pocisk kierowany.

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

>Tak jak pisalem, energia silnikow jest wspoldzielona przez bombowiec z energia oslony. Oznacza to, ze zdejmujac bombowcowi oslone pozbawia sie go mozliwosci przyspieszania lub zmian kierunku ruchu.

teraz ja sie włącze- energia osłon jest współdzielona ale z energią dopalaczy- czyli nie możesz pozbawić bombera możliwości ruchu, tylko możlwiości dodatkowego przyspieszenia (użycia dopalaczy).......

__________________

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane

Zgadza sie. O to chodzilo szczerze mowiac, bombowiec bez dopalaczy jest jak rower bez rowerzysty

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane