quote: Napisane oryginalnie przez Gazor
moze jestem mlody niedoswiadczony i sie nie znam ale JA na twoim miejscu rzucilbym prace przez ktora caly czas narzekasz i ktora cie pochlania nawet za cene zajebistej pensji ktora dostajesz.
Brak czasu dla samego siebie to najgorsza rzecz ktora moglaby mi sie przytrafic...
Główny sens mojej wypowiedzi (taki miał przynajmniej być ) to: "wszędzie nas dobrze, gdzie nas nie ma", czyli nie narzekajcie na budę i nie spieszcie się tak do roboty. Wszystko ma swoje wady i zalety i trzeba umieć wykorzystać te drugie. Szkoła to dużo więcej wolnego czasu, dużo mniej obowiązków, odpowiedzialności itp., ale uzależnienie od rodziców, braku kasy itp. Na marginesie: jak skończysz szkołę i nie znajdziesz pracy to dalej tak będzie, ale nie mówmy o sytuacjach ekstremalnych.
Nie narzekam tak do końca na swoją pracę i brak wolnego czasu. Musiałem to trochę wyolbrzymić dla zobrazowania problemu, bo odniosłem wrażenie z wypowiedzi niektórych, że szkoła i starzy to wielki problem, a jak się już ją skończy i zacznie pracować to będzie wszystko z górki. Nic bardziej mylnego.
Jeżeli chodzi o rzucenie dobrze płatnej pracy to chętnie z tobą powspominam te dzisiejsze posty za ileś tam lat jak będziesz już miał wsłasny dom, samochód, żonę, dzieciaki. Myślę, że jak już osiągniesz pewne standardy to nie będzie ci łatwo podjąć decyzję (wtedy już wspólną) o ich obniżeniu. To jest dokładnie jak z kierowcą malucha: on już nigdy by nie chciał jeździć autobusem, a jak zmieni samochód na saaba, to nawet nie będzie już chciał jeździć nawet vectrą.
Wybraź sobie Gazi jeszcze jedną sytuację, że twoi starzy postanowili znaleźć sobie pracę, w której będą się super czuli, będą mieli wolny czas i powiedzą ci, że już ci się nie dożucą na nowy komputer ani na części do niego, a frugo będzie twoim jeszcze bardziej ulubionym napojem bo kupisz go sobie tylko raz na miesiąc Oni też napewno chcieliby mieć więcej czasu dla siebie, a muszą niestety być przygotowni (mniej lub bardziej) na twoje obecne i przyszłe zachcianki. To tylko przykład ilustrujący to chciałbym przekazać. Nie bierz tego do siebie bo dotyczy nas wszystkich.
P.S. tak się rozpisałem, że nie chce mi się sprawdzać czy nie wyszedł z tego jakiś głupi bełkot 
P.S. 2 Będę musiał teraz puścić serię idiotycznych postów, bo poczułem się jak stary ramol 
__________________
killer towa
"Niech przeciwnik muśnie twą skórę gauntletem, ty przywal mu shotgunem. Niech przeciwnik przywali ci shotgunem, ty przywal mu RL. Niech przeciwnik przywali tobie RL, a ty zabij go z RG. Nie koncentruj się na bezpiecznym uniknięciu - połóż swe życie przed nim"
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|