cheaty & etc
Pierwszym moim odruchem po przeczytaniu posta crackoosa w ktorym to pisze ze obiecal nic nie mowic na temat cheatera ktorego odkryl, byla chec napisania czegos o oczyszczeniu polskiej sceny i o tym ze nie wolno takich rzeczy ukrywac. A potem pomyslalem ze ja takze nie jestem bez winy. Jest ktos w polskiej scenie kogo zlapalem na cheatowaniu i poinformowalem tylko kogos z jego klanu. Moze powinienem powiedziec o tym glosno. Problem w tym ze bylem tak zaskoczony tym co zobaczylem ze nie zachowalem przytomnosci umyslu zeby wcisnac nagrywanie. Nagralem tylko koncowke, z ktorej nic nie wynika, bo koles sie zorientowal ze za czesto sie zabijam na poczatku i wylaczyl cheata. Jednakze to co widzialem absolutnie mnie przekonuje do tego ze gosc mial AIMBOTA (!!!), nie wallhacka ktorego moze byc trudno wykryc, ale wlasnie aimbota... dlatego taki bylem zdziwiony, ze ktos moze miec czelnosc na polskim serwerze, z tagiem klanu grac z czyms takim... jednakze co z tego jezeli moje osobiste spostrzezenia nie moga byc zadnym dowodem ani podstawa do jakichkolwiek atakow.
Hmm, no ja mam powod zeby nie ujawniac tego kogos, ale crackoos raczej nie ma takich, chyba ze chodzi wlasnie o znajomosci, ale co to za moralnosc ktora pozwala na tolerowanie cheatow wsrod znajomych a wytyka innym?
Crackoos wez nie sciemniaj tylko powiedz o kogo chodzi :) zwlaszcza ze to osoba z dobrego klanu jak juz mowiles. Choc jesli nie masz dowodow to nie mow nic, bo to ci tylko zaszkodzi, a zawsze mozesz sie mylic.
Mam tylko nadzieje ze koles ktorego zauwazylem, pojawi sie na zjezdzie, chyba mu stukne... choc jestem lagodnym czlowiekiem.
__________________
Animate
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|