Osobiście nie wierzę w w mit pt "jak się wyszaleję przy kompie, to się uspokoję w realu"
- jak ktoś jest *******nięty, to czy gra w q3, czy ogląda telewizję, czy całe życie prześpi - i tak wstanie pewnego dnia od kompa/z łóżka/ od telewizora i wyjdzie na ulicę kroić frajerów.
Kiedyś sam uważałem strzelanki za plugawe i głupie... Za agresywne. Zmieniłem zdanie gdy trochę je poznałem. To tylko gry, a q3 wydaje się być z wszystkich najbardziej sensowną przez to właśnie, że pozbawiona jakiejś bzdurnej nadbudowy w stylu "uratuj Ziemię od zagłady" "zabij potwory" itp. brednie. Brak realizmu wydaje się być jej największym atutem. To po prostu gra sportowa. Siadasz do klawiatury i starasz się udowodnić komuś, że bardziej przykładasz się do treningu.
Boks jest bardziej niebezpieczny, a jest dyscypliną olimpijską.
Widzieliście kiedyś walki UFC? Klatka, dwóch facetów i heja.
Widzieliście zadymy na meczach?
Widzieliście jak stary pierze dziecko?
W tym kontekście mówienie o agresji w grach - rozśmiesza mnie.
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|