FPP BOARD (http://board.fpp.pl//index.php)
- (http://board.fpp.pl//forumdisplay.php?forumid=8)
-- (http://board.fpp.pl//showthread.php?threadid=10326)


Posted by Bulls on 17-04-2003 10:15:

Podróż w czasie

Myslicie ze jest to mozliwe. I ze mamy w tej chwili kogos z przyszlosci?
Wiadomo od Einsteina ze czas jest pojeciem wzglednym, jesli tak, jest to mozliwe. Pewnie baaardzo, baaardzo trudne. Ok.
Nie bedzie to mozliwe za 1000 lat, ani za 100 000, ale jesli zalozymy ze zycie bedzie istnialo wiecznie, w nieskonczonosc to uda sie to kiedys za miliardy, biliardy lat, a jesli to malo to za biliard razy tyle itd.
Jesli zalozymy ze to sie udalo i ktos jest w naszych czasach to nigdy sie o tym nie dowiemy, bo cokoliwek by nawalil, mozna setki razy to naprawic przez ponowna podroz w czasie. Wiec jego egzystencja jest doskonala, poprawiana w nieskonczonosc.

__________________
Bulls GG 3065445


Posted by d4 on 17-04-2003 10:34:


Jest możliwe, są już projekty takich "maszyn" co by to umożliwiały, ale nie mamy jeszcze technologi, aby je zrobić.

__________________
b * d r u n k * and b * p r o u d *


Posted by Infinite on 17-04-2003 10:36:

podroz w czasie tak? teoretycznie jest to mozliwe. jednak do czegos takiego potrzeba by tak ogromnych ilosci energii ze nie jestesmy sobie tego w stanie wyobrazic a co dopiero wytworzyc. po drugie - slynny "paradoks dziadka" ktory jak przypuszczam doprowadzilby do reakcji lancuchowej i doprowadzil czasoprzestrzen do postaci molekularnej zupki... a tego bysmy nie chcieli

__________________
Świec płomienie próżno się złocą... nie skrzypną drzwi...


Posted by [FPP]Shooler on 17-04-2003 10:47:

Moze w przyszlosci

Jak narazie mozliwe jest tylko przemieszczenie sie w czasie "do przodu". Im wieksza predkosc ma cialo, tym czas "leci" wolniej. Jednak przy predkosciach "tylko" 7-8 "machow" nawet dloogi lot spowoduje skok w czasie nie zauwazalny dla czlowieka (rzedu kilki - kilkunastu setnych sekundy).

__________________


Posted by glover on 17-04-2003 11:06:

podroz w przeszlosc nigdy nie bedzie realna... to co bylo, wydarzylo sie jest niezmienialne

__________________
-warszawa smierdzi nozyczkami i zgnilymi kieliszkami-


Posted by [FPP]xen0m on 17-04-2003 12:06:

tez tak sadze. "do przodu" jest to fizycznie mozliwe (moze kiedys bedziemy mieli taka technologie), ale do tylu imo niewykonalne.


Posted by [FPP]glan on 17-04-2003 12:25:

szczegolnie jak sie wyleci na orbite i polata tam roczek.. na ziemi bedzie to mialo ilesdziesiat tam lat wiecej niz w przestrzeni roczek...


Posted by Lesio on 17-04-2003 14:15:

Moze jednak beda mozliwe Mi sie spodoba artykol jaki zapodal niedawno AlieneK

http://info.onet.pl/685777,69,druk.html

__________________
...


Posted by LoveBeer on 17-04-2003 14:44:

sluchajcie - ale skoro kiedys tam ktos moglby wrocic i naprawic przeszlosc (co zasugerowal bulls) to myslicie ze bylyby wojny (np 2 swiatowe) , czy ogladili bysmy teraz amerykanow w iraq ?? nie sadze - wiec jezeli pod tym katem by to oceniac to znaczy ze PRZENIGDY nie beda mozliwe podroze w czasie - bo gdyby byly to ktos juz by to naprawil i czego innego bysmy sie uczyli na lekjach historii

w kazdym razie- imo jako takie podroze w czasie nie beda mozliwe - oczywiscie na kazdych studiach technicznych ucza ze przy bardzo duzych predkosciach czas plynie wolniej (przynajmniejz perspektywy ogladacza ) ale to jeszcze nie to...

oczywiscie kiedys w przyszlosci napewno to pomoze w podrozach miedzygwiezdnych (o ile pan hawkins albo inna tega glowa nie obmysla 'dzialajacej' teorii tuneli czasoprzestrzennych)... ale jak mowie - fajnie sie to na filmach oglada - ale nie wierze w podroze w czasie...

__________________
"Dziecko Chińczyk i dziecko Japończyk to się niczym od siebie w ogóle nie różnią. No tylko nazwą: Chińczyk, a tu Japończyk. No, chyba tylko jak Chińczyk jest chłopiec, a Japończyk dziewczynka. To się różnią od siebie: płcią. To wtedy już tak jak u ludzi." - Robotnik Budowlany, Warszawa, 1978

sxn | blog


Posted by Bulls on 17-04-2003 14:57:

quote:
Napisane oryginalnie przez LoveBeer
sluchajcie - ale skoro kiedys tam ktos moglby wrocic i naprawic przeszlosc (co zasugerowal bulls) to myslicie ze bylyby wojny (np 2 swiatowe) , czy ogladili bysmy teraz amerykanow w iraq ?? nie sadze - wiec jezeli pod tym katem by to oceniac to znaczy ze PRZENIGDY nie beda mozliwe podroze w czasie - bo gdyby byly to ktos juz by to naprawil i czego innego bysmy sie uczyli na lekjach historii



Nie myslalem o poprawie przez tego kogos przeszl. ogolnie ale o wiecznej poprawie wlasnej egzystencji w przeszlosci tak by nikt nigdy nie domyslil sie ze jest wsrod nas ktos z przyszlosci.
Ale co do naprawy swiata. Fakt. Masz racje Ale czy sluszne byloby usuwanie wszystkich zlych rzeczy i tworzenie idealnego swiata? To nie dawalo by nawet motywacji ludziom do poprawy, pracy nad soba, tolerancji itp. Ciagle ktos musial by wracac i robic to za nas, naprawiac krzywdy wyrzadzane przez rozbestwionych i rozpieszczonych ludzi. Musimy sami nauczyc sie zyc i tak trzeba pozostawic ludzkosc samej sobie.
Poza tym jak juz zakladamy ze sie dalo wrocic w czasie i ktos naprawial swiat, to kto wie czy nie bylo 100 takich wojen jak nasza I i II swiatowa i czy wogole istnielismy pozostawieni sami sobie

__________________
Bulls GG 3065445


Posted by AlieneK on 17-04-2003 16:46:

W najbliższej przyszłości jedynie będzie możliwe korzystanie z duuuzych prędkości, aby w rok przeczekać np. kilkanascie lat ziemskich....tyle, że nie da sie potem wrócić....kto czytał "Powrót z gwiazd" L&M'a ten zauważy ze takie coś jest niezbyt przyjemne..... (albo "Planeta Małp")
A drugą opcją jest hibernacja.....Człowiek 'idzie spać' i sie budzi za np. 100 lat....powrot niemozliwy.
Trudno to nazwać podrózą w czasie, ale dla osoby ktora by sie takich rzeczy podjęła mogłoby to tak wyglądac

__________________
gg: 1854672 | blog | http://kosz.fpp.pl | Kawa


Posted by Lucas on 17-04-2003 22:23:

Obejzyjcie sobie serie powroty do przyszlosci... Moze to i komedia, ale paradoks czaswoy zostal dobrze wyjasniony....

__________________


Posted by [SPECNAZ]Ger on 17-04-2003 22:36:

a, jezeli zalolibysmy, ze istnieja swiaty rownolegle? dajmy najprostszy przyklad: koles przenosi sie w czasie jakies 100 lat wstecz, znajduje tam jakies mlode drzewo i je zetnie, to czy w terazniejszosci to drzewo zniknie? Moim zdaniem nie, stworzyl by sie swiat rownolegly, rozniacy sie jedynie brakiem tego drzewa. Uwazam, ze podroze w czasie w obie strony beda mozliwe, ale narobi sie pelno, nieskonczonosc swiatow rownoleglych.

__________________

[email protected]
gg: 1006057


Posted by on 17-04-2003 22:57:

Raczej podróżw przeszłość :/ To byłoby lepsze chociaż niebezpieczne. Ile to już filmów powstało gdzie owa maszyna dostawała się w niepowołane ręce i robiła kłopotów dla ludzkości ? :F


Posted by weirdo on 17-04-2003 23:28:

http://info.onet.pl/685777,69,item.html

(troche luzno zwiazane z tematem...)

__________________
sort the flock (then, warn the "goats" & kill the "sheep");
kill them, dump qualms, shift moralities,
values aside, each one; die sheep! die to reverse the system
you accept (reject, respect);


Posted by LoveBeer on 17-04-2003 23:57:

quote:
Napisane oryginalnie przez [SPECNAZ]Ger
a, jezeli zalolibysmy, ze istnieja swiaty rownolegle? dajmy najprostszy przyklad: koles przenosi sie w czasie jakies 100 lat wstecz, znajduje tam jakies mlode drzewo i je zetnie, to czy w terazniejszosci to drzewo zniknie? Moim zdaniem nie, stworzyl by sie swiat rownolegly, rozniacy sie jedynie brakiem tego drzewa. Uwazam, ze podroze w czasie w obie strony beda mozliwe, ale narobi sie pelno, nieskonczonosc swiatow rownoleglych.


ok - a powiedz mi jedno - w ktorym z tych swiatow bedziesz TY ? nie chodzi mi o cialo, lecz dusze ?? tego nie przeskoczysz - bo nawet jak bedziesz zdublowany to ty jako ty zawsze bedziesz tym 'jednym'. fajna teoria i nieglupia ale w nia tez nie wierze...

__________________
"Dziecko Chińczyk i dziecko Japończyk to się niczym od siebie w ogóle nie różnią. No tylko nazwą: Chińczyk, a tu Japończyk. No, chyba tylko jak Chińczyk jest chłopiec, a Japończyk dziewczynka. To się różnią od siebie: płcią. To wtedy już tak jak u ludzi." - Robotnik Budowlany, Warszawa, 1978

sxn | blog


Posted by [FPP]xen0m on 18-04-2003 00:41:

ja mysle podobnie jak LoveBeer. fizycznie moze tam kiedys z ta predkoscia cos wykombinujemy, ale 'prawdziwych' podrozy imo nie bedzie...


Posted by [SPECNAZ]Ger on 18-04-2003 00:44:

quote:
Napisane oryginalnie przez LoveBeer
ok - a powiedz mi jedno - w ktorym z tych swiatow bedziesz TY ? nie chodzi mi o cialo, lecz dusze ?? tego nie przeskoczysz - bo nawet jak bedziesz zdublowany to ty jako ty zawsze bedziesz tym 'jednym'. fajna teoria i nieglupia ale w nia tez nie wierze...


fakt, rozumiem o co Tobie chodzi, np, jezeli po przeniesieniu sie w przeszlosc spotkalem swojego odpowiednika, uderzylem go, to czy ja (tzn, ten ktory przeniosl sie w przeszlosc) poczuje bol?, przeciez to ta sama osoba, tylko przeniesiona w czasie, czyli wynikalo by z tego, ze musialbym poczuc bol. Nie porafie jednak wyjasnic tego - jezeli ja i moj dubler to ta sama osoba, to dlaczego nie wiem co on mysli? chyba, ze on mysli to co ja, ale jezeli tak, to dlaczego nie moge np. patrzec z jego oczu? ale na 100% przewidywal bym jego ruchy, przeciez wiedzialbym jak sie zachowam w sytuacji, w ktorej znajduje sie moj dubler.

__________________

[email protected]
gg: 1006057


Posted by [FPP]glan on 18-04-2003 00:53:

bardziej mi podchodzi teoria [specnaz]ger'ego...
w osobnych swiatach isnialbys jako osobna osoba z osobna dusza... jedyne co by cie z nia laczylo to to ze w ktoryms momencie sie rozdzieliles... a wczesniej wasze zycie wygladalabo tak samo...


Posted by Hakan on 18-04-2003 09:03:

Nie chce mi sie pisac tego dugi raz wiec kopluj/wklej z tematu Historia a zmiany

Napisane oryginalnie przez Hakan

quote:
Niestety jest to niemozliwe, poniewaz zmiana ktora ktos by wywolal spowodowalby rozszczepienie przyszlosci na 2 tory: jeden taki jaki byl przed zmiana, drogi - po zmianie. A to po tylko jedej zmianie...
A co gdzyby tak kilka osob zechcialo dokonac zmiany?
Juz druga osoba spowodoje rozszczepienie przyszlosci na 4 (bo wystepuje w obu przyszlosciach z pierwszego podzialu - no chyba ze pierwsza zmiana spowodowala unicestwienie osoby ktora miala dokonac drugiej zmiany- przyszlosc rodzieli sie na 3 -jedna rozszczepiona za pierwsza zmiana, bez osoby zminiajacej drugi raz; druga niezmieniona po 1 zmianie i nie zmieniona po 2 zmianie; trzecia nie zmieniona po 1 zmianie i zmieniona po 2 zmianie)... Tak a teraz wezmy trzecia osobe zmieniajaca przyszlosc... zalorzmy ze wystepuje a) po 1 zmianie i po 2 zmianie - rozdziela przyszlosc na 8 torow b) wystepuje tylko w pierwszej zmianie ale zostala unicestwiona w 2 zmianie przyszlosci wtedy przyszlosc rodziela sie na 7(o ile dobrze licze) torow c) zostala zbita podczas pierwszej zmiany - przyszlosc zostaje rodzielona na 6 torow- 2 z pierwszej zmiany + 2 z drugiej + 2 z trzeciej bo tam gdzie osoba zmieniajaca przyslosc po raz trzeci nie istnieje, przyszlosc rodziela sie tylko za 1 i 2 razem. Nalezy jenak wziasc pod uwage ze zmiana przyszlosci moga tak wplynac na ta osobe ze zrezygnowala by ze zmiany przyszlosci wtedy sprawa znacznie sie komplikuje...
Mysle, ze rodzialy przyszlosci w wyniku zmian na rownolegle tory najlepiej obrazowalyby drzewka (podobne jak przy rachunku prawdopodobienstwa -tym prostym) po karzdym dla odrebnego przypadku...

__________________

Nieważne, kim jesteś I co z tobą zrobiono. Prędzej czy później zyskasz
prawo wyboru. Jesteś czymś więcej niż tylko sumą swoich części...
Nieważne jak doszło do twoich urodzin, jak do tej chwili toczyło się twoje życie!
Masz oczy, masz mózg i skalę wartości. Nie pozwól, by ktokolwiek cię oszukał,
nawet ja. A kiedy nadejdzie czas, jeśli nadejdzie, upewnij się, że wybierasz
samodzielnie. Nic co działo się wcześniej,nie będzie wtedy miało znaczenia.

Roger Zelazny „Książe chaosu”


Posted by LoveBeer on 18-04-2003 09:15:

quote:
Napisane oryginalnie przez [SPECNAZ]Ger
fakt, rozumiem o co Tobie chodzi, np, jezeli po przeniesieniu sie w przeszlosc spotkalem swojego odpowiednika, uderzylem go, to czy ja (tzn, ten ktory przeniosl sie w przeszlosc) poczuje bol?, przeciez to ta sama osoba, tylko przeniesiona w czasie, czyli wynikalo by z tego, ze musialbym poczuc bol. Nie porafie jednak wyjasnic tego - jezeli ja i moj dubler to ta sama osoba, to dlaczego nie wiem co on mysli? chyba, ze on mysli to co ja, ale jezeli tak, to dlaczego nie moge np. patrzec z jego oczu? ale na 100% przewidywal bym jego ruchy, przeciez wiedzialbym jak sie zachowam w sytuacji, w ktorej znajduje sie moj dubler.


w zasadzie to jeszcze nie to o co mi chodzilo... hakan podaje przyklad 'drzewka' - tak wiec w momencie kazdego rozdielenia powstaje twoj dubler - to jest jasne - ale twoja swiadomosc - ktorym ona torem idzie ??? nie da sie rozdzielic swiadomosci ! bo skoro ja to ja, a sa inni 'ja' w swiatach rownoleglych to czemu to nie sa 'ja' ??? przeciez skoro to tez bybym ja to wiedzialbym o tym ! a tlumaczenie ze inni ja gdzies po prostu sa a ja o nich nie wiem (bo to niemozliwe) - ale oni SA jest bez sensu - bo w takim razie czeemu moja swiadomosc zostala TUTAJ- jestem teraz na boardzie i pisze tego posta ! czemu nie 'poszedlem' innya galezia drzewka i nie bycze sie teraz na kajmanach jak to jest mozliwe ze dzialoby sie w rzeczywistosci rownoleglej ??? nieee panowie, dla mnie to o kand dypy rozbic - bo skoro 'ja' z innego swiata to nie ja to przepraszam ale to NIE ja - a skoro to nie ja to dla mnie cala teoria jest bez sensu...

__________________
"Dziecko Chińczyk i dziecko Japończyk to się niczym od siebie w ogóle nie różnią. No tylko nazwą: Chińczyk, a tu Japończyk. No, chyba tylko jak Chińczyk jest chłopiec, a Japończyk dziewczynka. To się różnią od siebie: płcią. To wtedy już tak jak u ludzi." - Robotnik Budowlany, Warszawa, 1978

sxn | blog


Posted by AlieneK on 18-04-2003 09:31:

Czytałem kiedyś taką książke.....nie pamiętam tytułu zabardzo
bodaj, ze "Archiwóm X w świetle nauki - w sumie okazało się, ze z filmem malo co miała wspolne i to był chyba tylko chwyt reklamowy Ale w tej książce wlaśnie był poruszony takie problem. I Była historia jakiegoś kolesia (oczywiscie zmyslona), ktory poprzez podrozowanie w czasie byl sobą, swoim ojciec, swoją matką i swoim dzieckiem Nie będe tego wyjasniał bo zbyt długo by pisac
Też był wspomniany motyw swiatów równoległych... W sumie możliwe. Ja nie widze nic dziwnego, zeby było mnie 2ch z dwiema swiadomościami w 2ch różnych swiatach.
Jesli natomiast podróze te odbywałyby się 'normalnie' czyli w zakresie jedej rzeczywistości to było by roche dziwnie. Bo nieważne kiedy to odkryją...nwet jesli na te 1000000 lat to nam nie robi to różnicy bo ci kolesie rownie dobrze mogliby przyleciec do nas z roku 2500 jak i 3000... I gdyby przylecieli do nas, to pewnie też by przylecieli do kogoś z 1000 i 1000pne. Więc albo są tylko obserwatorami, albo kontrolują przeszłość zmieniając ją. Ale skoro ją zmienili to jakieś wydażenie sie nie moglo zdażyc, więc oni nie mogli o nim wiedzieć w tym 3000 skoro sie nie wydazylo... Więc IMO w momencie gdy zmieniają przeszłość to tracą jakby swiadomość tego poco to zrobili....
Ale kazda tak zmiana napewno jest niebezpieczna, więc lepiej zeby tylko obserwować.
Kiedyś też czytalem opowiadanie o kolesiu, który byl historykiem. Żyl w czasach kiedy wynaleziono maszyna do oglądania (nie przenoszenia się) na siakims TV obrazów z przeszłości. Jednak takie coś było tylko dla wybranych, mało komu pozwalali ogladac. On bardzo chciał i nie rozumiał dlaczego rząd czy kto tam nie udostępni tego urządzenia społeczenstwu. W końcu sam zbudował taką maszynke i był z siebie zadowolony Plany udostępnił społeczenstwu i stwierdził, ze jest fajny Ale przyszło kilku panów i go zabrało i wyjaśnili mu, że właśnie doprowadził do konca normalnego świata, ponieważ teraz kazdy moze obserwować przeszłość w kazdem miejscu...co w tym złego..?? ano to, ze przeszłość jest zarówno 100 lat temu jaki i kilka setnych sekundy temu
I taki morał był

__________________
gg: 1854672 | blog | http://kosz.fpp.pl | Kawa


Posted by szpak on 18-04-2003 21:51:

przyszlosc czlowieka wiarze sie z kosmosem
a kto wie co uda nam sie tam jeszczae znalezc
pytanko: skorzystalibyscie z mozliwosci zamrozenia sie na 500lat ?

__________________
"Rzeczywistośc to bardzo subiektywna sprawa. Mogę ją zdefiniować jedynie jako stopniowe gromadzenie
informacji, jako specjalizację. Jeśli wziąć na przykład lilię, lub inny naturalny przedmiot dowolnego rodzaju,
lilia jest bardziej rzeczywista dla przyrodnika niż dla zwykłego człowieka (...) Możemy coraz bardziej
zbliżać się do rzeczywistości, jeśli mozna się tak wyrazić, ale nigdy nie przybliżymy się dostatecznie,
gdyż rzeczywistość to w nieskończoność następujące po sobie kroki, stopnie postrzegania, fałszywe dna,
i dlatego właśnie jest niewyczerpalna, nieosiągalna. Można wiedzieć coraz więcej i więcej o jednej rzeczy
ale nie można wiedzieć o niej wszystkiego - to beznadziejne. Tak więc żyjemy w otoczeniu przedmiotów
bardziej lub mniej przypominających duchy (...)"


Posted by [SPECNAZ]Ger on 18-04-2003 22:47:

quote:
Napisane oryginalnie przez szpak
pytanko: skorzystalibyscie z mozliwosci zamrozenia sie na 500lat ?


nie, nie skorzystal bym z tej mozliwosci z 2-och powodow:
1. nie moglbym zrobic tego moim przyjaciolom, rodzinie itp.
2. a co by sie stalo, jezeli nie byloby juz nikogo, kto moglby mnie rozmrozic?

__________________

[email protected]
gg: 1006057


Posted by [FPP]glan on 18-04-2003 22:48:

quote:
Napisane oryginalnie przez szpak
przyszlosc czlowieka wiarze sie z kosmosem
a kto wie co uda nam sie tam jeszczae znalezc
pytanko: skorzystalibyscie z mozliwosci zamrozenia sie na 500lat ?



nie, za duzo rzeczy trzyma mnie w tej rzeczywistosci by sie zamrozic na 500 lat i obudzic sie w bardzo odleglych i nieznanych mi czasach.


Posted by [FPP]xen0m on 18-04-2003 23:05:

raczej ciezko byloby sie zaaklimatyzowac w roku 2500. sporo rzeczy sie zmieni


Posted by szpak on 18-04-2003 23:22:

quote:
Napisane oryginalnie przez [SPECNAZ]Ger
nie, nie skorzystal bym z tej mozliwosci z 2-och powodow:
1. nie moglbym zrobic tego moim przyjaciolom, rodzinie itp.
2. a co by sie stalo, jezeli nie byloby juz nikogo, kto moglby mnie rozmrozic?


dodam ze mialbys rozmrozic sie bez niczyjej pomocy

calkiem pysznie byloby obudzic sie na pustej planecie
tak jakby tuz po jakiejs wielkiej ewakulacji
a potem jako ostatni przedstawiciel gatunku na ziemi
dozyc staroscii i umrzec w jakims wielkim opuszczonym miescie
porownujac po drodze to co zdarzyles przeczytac
w ksiarzkach komiksach sf zobaczyc w porgramach naukowcyh
z zastana rzeczywistoscia :>

__________________
"Rzeczywistośc to bardzo subiektywna sprawa. Mogę ją zdefiniować jedynie jako stopniowe gromadzenie
informacji, jako specjalizację. Jeśli wziąć na przykład lilię, lub inny naturalny przedmiot dowolnego rodzaju,
lilia jest bardziej rzeczywista dla przyrodnika niż dla zwykłego człowieka (...) Możemy coraz bardziej
zbliżać się do rzeczywistości, jeśli mozna się tak wyrazić, ale nigdy nie przybliżymy się dostatecznie,
gdyż rzeczywistość to w nieskończoność następujące po sobie kroki, stopnie postrzegania, fałszywe dna,
i dlatego właśnie jest niewyczerpalna, nieosiągalna. Można wiedzieć coraz więcej i więcej o jednej rzeczy
ale nie można wiedzieć o niej wszystkiego - to beznadziejne. Tak więc żyjemy w otoczeniu przedmiotów
bardziej lub mniej przypominających duchy (...)"


Posted by bizonek on 20-04-2003 09:53:

EH :-)
Nie chce mi sie wsiego czytać ;>
Ogólnie moim zdaniem jest możliwa podroż w czasie. Tylko jeszcze nie przy naszym pojeciu o fizyce. Skąd możemy być pewni że wszystkie teorie fizyczne są prawdziwne ?

Moim zdaniem w fizyce jesteśmy 100 lat za murzynami( to tylko przenośnia ). Pewine to jest możliwe tak samo jak podroż między wymiarami oraz w przestrzeni.

__________________
Trzeba być gorszym, by potem stać się lepszym
Trzeba być głupim, by móc stać się mądrzejszym


Posted by AlieneK on 20-04-2003 19:41:

Tia....wbijają nam do łba rózne fizyczne głupoty, a potem sie okaze, że jest inaczej...już nie raz tak było i napewno jeszce tak będzie :/

__________________
gg: 1854672 | blog | http://kosz.fpp.pl | Kawa


Posted by bizonek on 22-04-2003 07:51:

Jakieś dwa lata temu czytałem że dla jakieś grupy naukowców udało się przenieść w czasie światło.
Wpuścili jakiś tam promień światła do bańki próżniowej, przy tym że światło wcześniej wyszło z tej bańki niż do niej wpadło. ;-)

__________________
Trzeba być gorszym, by potem stać się lepszym
Trzeba być głupim, by móc stać się mądrzejszym


Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 23:35.