FPP BOARD (http://board.fpp.pl//index.php)
- (http://board.fpp.pl//forumdisplay.php?forumid=8)
-- (http://board.fpp.pl//showthread.php?threadid=1106)


Posted by deathcrush on 15-09-2001 21:24:

czy jestesmy tolerancyjni

do napisania tego posta sklonil mnie ktorys z ostatnich topikow w ktorym dyskusja toczyla sie o xywkach.

czy tak naprawde jestesmy tolerancyjni? czy kiedy mowimy "badzcie tolerancyjni" pamietamy aby samemu sie do tego stosowac? ja na przyklad nie jestem tolerancyjny, przyznam sie od razu. sa sytuacje/ludzie/zachowania ktore dzialaja mi na nerwy i nawet nie staram sie wtedy myslec pozytywnie.

wezmy teraz zrodla nietolerancji. moze najpierw to najbardziej prymitywne - odmiennosc. w naturze ludzkiej lezy strach przed tym co inne, nowe. chocby przez wyglad mozemy byc zle ocenieni przez kogos lub sami mozemy go zle ocenic. irokez, glany, szerokie spodnie, dres, cokolwiek co jest inne w naszej hierarchii wartosci.
inne zrodlo nietolernacji: [/b]przekonania/religia[/b] - czesto zdarza sie ze ludzie wysmiewaja chociazby swiadkow Jehowy. bo chodza po domach i rozdaja ulotki. w zalozeniach ich religii lezy nauczanie, w dobrej wierze, ale mimo tego nie sa mile widziani.
ok bylo o religii, a teraz moze o przekonaniach. czy tolerujemy nazistow? komunistow? albo chociaz ludzi ktorzy maja inne poglady niz my? dlaczego staramy sie ich osmieszyc, narzucic im swoje poglady?

a teraz o usprawiedliwionej nietolerancji - mozemy nie tolerowac ludzi ktorzy w ten czy inny sposob na prawde sobie zasluzyli - narkomanow, alkoholikow, mordercow... choc tez zdarzaja sie wyjatki. trudno to wszystko ogarnac, ale jest mnostwo ludzi ktorzy zasluzyli na pogarde

uff, chyba juz dosyc. w kazdym razie chcialem sklonic do przemyslen na ten temat. bo nie wierze, po prostu nie wierze nikomu kto dumnie mowi "jestem tolerancyjny". to siedzi zbyt gleboko w nas zeby sie tolerancji mozna bylo latwo nauczyc

__________________
pici-polo


Posted by ZimZum on 15-09-2001 21:47:

lol, ja nie toleruje autobosow
a tak na powaznie, to jest temat rzeka i wiele zostalo powiedziane w tej sprawie

__________________
DziamDziam a.k.a Irreligious
Dobry chlopak byl i malo pil...
Illusion of sense :: Mata Leao ��d� Team :: ��dzki O�rodek JuJitsu/JuJutsu


Posted by deathcrush on 15-09-2001 21:50:

quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]ZimZum
lol, ja nie toleruje autobosow
a tak na powaznie, to jest temat rzeka i wiele zostalo powiedziane w tej sprawie



... ale nie wszystko, chodzi mi bardziej o osobiste podejscie do tej sprawy

__________________
pici-polo


Posted by ZimZum on 15-09-2001 21:54:

to jest kwestia przywyczajenia.
Jestem uprzedzony co do niektorych ludzi,
nie ze wzgledu mojego widzi misie tylko doswiadczen zyciowych.
Uprzedznia dosc czesto sa ksztaltowane przez nieprzyjemne sytuacje, ale rowniez pranie mozgow(skini) i debilizm(rowniez skini)

__________________
DziamDziam a.k.a Irreligious
Dobry chlopak byl i malo pil...
Illusion of sense :: Mata Leao ��d� Team :: ��dzki O�rodek JuJitsu/JuJutsu


Posted by alienzero on 15-09-2001 22:24:

hmm... ja staram sie byc tolerancyjnym, ale to nie jest - ''oki rozumiem ich'', raczej ''*** z tym, zyje zyciem swym'' nie mysle, olewam, ich sprawa ze mam ich za debili, moze sie myle w koncu niektorzy ich lubia...

mam takie cos wobec sk8ow... nie wiem dlaczego zawsze jak widze duze spodnie to przypomina mi sie poser ale mam fajnych sk8ow kumpli, nic do nich nie mam, no ale jak nie znam to jest problem...

taki sam stosunek mam do cukierkowych nastolatek i dresiarzy... probowalem znalezc zrodlo takiego myslenia ale nie wiem... moze to przez probe bycia metalem ''czystej krwi''.. no ale tez nim nie jestem.. wlasciwie to jest troche egoistyczne, proboje stworzyc z siebie nowy styl... i wlasciwie na wszystkich patrze ''z gory''... i w sumie to tez nie jest tak do konca ale jest taka tendencja... to chyba uraz z dziecinstwa, bylem rudy i sie ze mnie smieli... trzeba bylo ostro walczyc... no i teraz odpycham od siebie mysle ze jestem gorszy... i ciagle mysle ze jestem the best

na tolerancje moim zdaniem maja wplyw 3 rzeczy:
1. szkola - najbardziej
2. podworko - troche
3. rodzice - najmniej

to co jeszcze nie wymieniles co do nietolerancji tram, to cechy zachowania, takie specyficzne ktore po prostu wyprowadzaja z rownowagi - mam takiego jednego w klasie, ze poser kompletny to inna sprawa, ale to jak on mowi i o czym mnie dobija - ma tendencje do powtarzania po kims wszystkiego, jak cos mowi to mysli ze jest smieszny, poza tym sztucznie proboje byc gosciem i przez to jest zalosny

niestety charakter jest zrodlem nietolerancji najciezszym do przezwyciezenia, zaakceptuje jehowego, zyda, narkomana i skina jezeli tylko jest rowny i nikogo nie pobije i nic nie ukradnie... i nie przegnie z wyzywaniem... chociaz to jeszcze mozna tolerowac...

a jak to jest z tolerancja wobec siebie?

__________________
plemnik.com[/size]

Edytowane przez [Kosz]Krowa dnia 07-07-1977 o godz. 07:07


Posted by DEiMOss on 15-09-2001 22:36:

Osobiscie nie lubie wypowiadac sie na takie tematy, bo jestem w takim wieku, ze wszystko ulega zmianie z dnia na dzien, wiec na razie odpuszcze sobie dyskusje.
Mam nadzieje, ze nie uznacie mnie za nabijacza postow

[ tramwaj 666 ]

__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.


Posted by ZimZum on 15-09-2001 22:38:

tolerancja wobec siebie mowisz?
raczej pewnych rzeczy nie moge sobie wybaczyc ale siebie toleruje

__________________
DziamDziam a.k.a Irreligious
Dobry chlopak byl i malo pil...
Illusion of sense :: Mata Leao ��d� Team :: ��dzki O�rodek JuJitsu/JuJutsu


Posted by [FPP]snO on 16-09-2001 15:39:

Ja si� mo�e wypowiem w sprawach Religi. Chc� tu mianowicie powiedzie� o tolerancji dla niewierz�cych... Ot� do mojej klasy ucz�szcze go�� kt�ry poprostu nie wierzy w nic. Do mojeg miasta, szko�y przywl�k� si� 3 lata temu i pocz�tki mia� ci�kie. Nikt, po prostu nikt go nie akceptowa�, gdy klasa dowiedzia�a si� �e nie ucz�szcza na Religie zacz�a si� z niego nabija�, wy�miewa�. Dopiero po jakim� czasie okaza�o si�, �e to naprawde spoX go�c i wtedy ka�dy chcia� si� z nim przyja�ni�. Czy to jest normale? Najpierw cz�owieka o�mieszaj�, wyzywaj�, potem robi� wszystko dla przyja�ni z ni�. Ja si� z nim do�� zaprzyja�ni�em, wali�o mnie to, �e jet niewierz�cy. Uprawiali�my du�o sport�w razem, grali�my te� razem, je�dzili�my na zawody... itp. A� pewnego dnia na wywiad�wce moja wychowawczyni powiedzia�a mojej mamie, �e przyja�� z nim �le na mnie wp�ywa bo w zesz�a Niedziel� nie widzia�a mnie w Ko�ciele, i lepiej �ebym si� z nim nie przyja�ni�... I co tu mo�na powiedzie�...!? Go�ciu b�dzie mia� przechlapane do ko�ca, bo jest niewierz�cy..., ka�dy nauczyciel patrzy na niego krzywo.

__________________
"Kiedy ludzie staj� si� naprawd� �li, jedynym uczuciem, jakie pozostaje, jest rado�� z cudzej krzywdy"


Posted by ZimZum on 16-09-2001 16:06:

ja jestem rowniez ateista, a nie mam takowych problemow,
raz tylko klocilem sie z 16 osobami naraz w kwestii wiary.
Nie mogli znalezc na mnie argumentow, to zaczeli rzucac wyzwiska :-/

__________________
DziamDziam a.k.a Irreligious
Dobry chlopak byl i malo pil...
Illusion of sense :: Mata Leao ��d� Team :: ��dzki O�rodek JuJitsu/JuJutsu


Posted by [FPP]snO on 16-09-2001 16:48:

Dlatego ja ich w�a�nie nie rozumiem!? Dla mnie to wszystko jest jakie� prostsze, nie obchodzi mnie w co go�� wierzy, ale jaki jest, jak si� zachowuje...

__________________
"Kiedy ludzie staj� si� naprawd� �li, jedynym uczuciem, jakie pozostaje, jest rado�� z cudzej krzywdy"


Posted by ZimZum on 16-09-2001 16:54:

no to chodzmy na piwo

__________________
DziamDziam a.k.a Irreligious
Dobry chlopak byl i malo pil...
Illusion of sense :: Mata Leao ��d� Team :: ��dzki O�rodek JuJitsu/JuJutsu


Posted by [FPP]snO on 16-09-2001 16:58:

Nie ma problemu!

__________________
"Kiedy ludzie staj� si� naprawd� �li, jedynym uczuciem, jakie pozostaje, jest rado�� z cudzej krzywdy"


Posted by ZimZum on 16-09-2001 17:11:

i poszli

__________________
DziamDziam a.k.a Irreligious
Dobry chlopak byl i malo pil...
Illusion of sense :: Mata Leao ��d� Team :: ��dzki O�rodek JuJitsu/JuJutsu


Posted by deathcrush on 16-09-2001 17:17:

DEiMOss

jesli chodzi o tolerancje wobec samego siebie to oczywiscie toleruje to co jest u mnie dobrego, natomiast wady itp. nie podobaja mi sie i staram sie zwalczac i (choc czasem jest trudno)
toleruje tez siebie jako czlowieka, chodzi mi o wyglad, poglady, wyznanie itp

wlasnie: wyznanie. Polska to niestety taki dziwny kraj w ktorym najwiecej jest "nibywierzacych" - stad moze ta dziwna historia o ktorej mowil snoopy

__________________
pici-polo


Posted by DEiMOss on 16-09-2001 19:23:

Snoopy, czy my nie czytamy tej samej samej lektury... patrz avatary i sygnaturki

__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.


Posted by [FPP]zorro on 16-09-2001 20:11:

przyznaje sie bez bicia - nie jestem tolerancyjny

__________________
�ycie jest jak g�wno na kole, raz na g�rze, raz na dole


Posted by oxygen on 16-09-2001 21:40:

malo kto jest w dzisiejszych czasach...
poprostu sie nie da

__________________


Posted by deathcrush on 16-09-2001 21:51:

quote:
Napisane oryginalnie przez oxygen
malo kto jest w dzisiejszych czasach...
poprostu sie nie da



geez, podsumowales jednym zdaniem caly topik
btw czemu cie nie ma ostatnio na icq?
btw2: mamy taka sama ocene w tym momecie : 3.53
trza to oblac

__________________
pici-polo


Posted by DEiMOss on 16-09-2001 23:11:

Kiedys tez nie bylo tolerancji, tylko ludzie lepiej to ukrywali, albo nie zwazali na to jak u nich z tolerancja, wazny byl dla nich tylko wlasny tylek. Albo... nie mowili, ze nie ma tolerancji, kazdy staral sie mowic o sobie, ze jest tolerancyjny. Teraz nadeszly czasy w ktorych kazdy stara sie byc szczery [czasami do bolu]. Mowi sie otwarciej o wszystkim co nas gnebi, wkurwia. Coraz czesciej ludzie porzucaja maski szczescia zastepujac je prawda. Czy to zle? Hmm...
Tak ja to widze.

[ w tle: TSA - 51 ]

__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.


Posted by yebisu on 17-09-2001 00:03:

Unhappy

quote:
Napisane oryginalnie przez DEiMOss
Kiedys tez nie bylo tolerancji, tylko ludzie lepiej to ukrywali, albo nie zwazali na to jak u nich z tolerancja, wazny byl dla nich tylko wlasny tylek. Albo... nie mowili, ze nie ma tolerancji, kazdy staral sie mowic o sobie, ze jest tolerancyjny. Teraz nadeszly czasy w ktorych kazdy stara sie byc szczery [czasami do bolu]. Mowi sie otwarciej o wszystkim co nas gnebi, wkurwia. Coraz czesciej ludzie porzucaja maski szczescia zastepujac je prawda. Czy to zle? Hmm...
Tak ja to widze.

[ w tle: TSA - 51 ]



a ja bym wlasnie powiedzial ze na odwrot..
kiedys ludzie byli bardziej otwarci tyle ze nie bylo tyle o nietolerancji bo:
1) bylo mniej populacji na swiecie (i to sporo mniej) i stad nie bylo o tym tak glosno...
2) nie bylo takiego przeplywu informacji co laczylo sie z tym ze 9/10 ludzi bialych (dla przykladu) na swiecie nie wiedzialo nawet o istnieniu "czarnych" czy "czerwonoskorych" czy "zoltych"...
(przepraszam za przedmiotowe traktowanie ras ale kazda tak traktuje wiec nie ma w tym zadnej nietolerancji chyba...)
stad nie bylo tez takich roznic wyznaniowych bo po prostu wyznawcy o wiele rzadziej docierali do miejsc gdzie wierzono w co innego (oczywiscie byly wyjatki...)

a teraz wlasnie ukrywamy to co chcemy powiedziec naprawde bo dla nas liczy sie bardziej niz kiedys pozycja w spoleczenstwie i zdanie innych...
stad maskowanie pokojowych zamiarow przyjazni itp itd (no chociazby polska i ue - wiadomo ze wiekszosc krajow jest jeszcze przeciwko ale asekuracyjnie mowia ze "owszem ale za kilka lat")

ale takie jest moje zdanie kazdy ma prawo do swojego

__________________
be cool take a beer (c) Retail


Posted by oxygen on 17-09-2001 05:23:

quote:
Napisane oryginalnie przez tramwaj


geez, podsumowales jednym zdaniem caly topik
btw czemu cie nie ma ostatnio na icq?
btw2: mamy taka sama ocene w tym momecie : 3.53
trza to oblac


yea
bo mam nowy uin...126972375
a co do oceny...

__________________


Posted by DEiMOss on 17-09-2001 13:07:

quote:
Napisane oryginalnie przez yebisu
ale takie jest moje zdanie kazdy ma prawo do swojego


Yeep Czasami tak bywa, ze nie ma "zlotego srodka", ze obie odpowiedzi sa dobre, na swoj sposob.

[ w tle: Dzem - Noc I Rytm ]

__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.


Posted by CE3RDE on 17-09-2001 14:50:

quote:
Napisane oryginalnie przez snoopy
Ja si� mo�e wypowiem w sprawach Religi. Chc� tu mianowicie powiedzie� o tolerancji dla niewierz�cych... Ot� do mojej klasy ucz�szcze go�� kt�ry poprostu nie wierzy w nic. Do mojeg miasta, szko�y przywl�k� si� 3 lata temu i pocz�tki mia� ci�kie. Nikt, po prostu nikt go nie akceptowa�, gdy klasa dowiedzia�a si� �e nie ucz�szcza na Religie zacz�a si� z niego nabija�, wy�miewa�. Dopiero po jakim� czasie okaza�o si�, �e to naprawde spoX go�c i wtedy ka�dy chcia� si� z nim przyja�ni�. Czy to jest normale? Najpierw cz�owieka o�mieszaj�, wyzywaj�, potem robi� wszystko dla przyja�ni z ni�. Ja si� z nim do�� zaprzyja�ni�em, wali�o mnie to, �e jet niewierz�cy. Uprawiali�my du�o sport�w razem, grali�my te� razem, je�dzili�my na zawody... itp. A� pewnego dnia na wywiad�wce moja wychowawczyni powiedzia�a mojej mamie, �e przyja�� z nim �le na mnie wp�ywa bo w zesz�a Niedziel� nie widzia�a mnie w Ko�ciele, i lepiej �ebym si� z nim nie przyja�ni�... I co tu mo�na powiedzie�...!? Go�ciu b�dzie mia� przechlapane do ko�ca, bo jest niewierz�cy..., ka�dy nauczyciel patrzy na niego krzywo.

hmmm...u mnie w szkole jest zupelnie inaczej jak nauczycielce powiedzialem ze wierze w sztana 666 i inne takie to powiedziala zebym sie uspokoil i ze to moja sprawa ze mam prawo wierzyc w co chce ze nie ma nikt zamiaru mi narzucac w co mam wierzyc...

__________________
"Jak tu �y� w mie�cie, kt�re jest z tego znane, �e wszystko, co si� dzieje z g�ry jest ukartowane Tam, gdzie dominuj� poszlaki, a nie fakty i �eby co� osi�gn�� ***** musisz mie� kontakty. Prawdziwe �ycie bez imaginacji, koniec bredni, chleb powszedni, bogaci biedni -tak by�o, b�dzie, musi by�- umiesz z tym �y�?" WWO


Posted by yebisu on 18-09-2001 00:52:

quote:
Napisane oryginalnie przez CE3RDE

hmmm...u mnie w szkole jest zupelnie inaczej jak nauczycielce powiedzialem ze wierze w sztana 666 i inne takie to powiedziala zebym sie uspokoil i ze to moja sprawa ze mam prawo wierzyc w co chce ze nie ma nikt zamiaru mi narzucac w co mam wierzyc...



taaak ale niezalenie od tego jaka kto ma sytuacje trzeba jedna zauwazyc....
i tak wiekszosc osob nie mysli o takich sprawach powaznie...
no powiedzmy polowa osob...
dla nich to jedynie zarty sam znam ludzi ktorzy dla jaj wywoluja se temat na religii szaztana itp zeby podenerwowac ksiedza czy cos tam...
wiekszosc tych uprzedzen wywodzi sie ze sztucznej wiary... nawet starsi czesto niby wierza w Boga ale tak naprawde nie zdaja sobie sprawy co sie z tym wiaze...
i aby pokazac ze im zalezy, samemu siebie usprawiedliwic nie toleruja wyznawcow innych religii....
tak to chyba mniej wiecej wyglada....
ce3rde masz szczescie ze trafiles na takiego ksiedza

__________________
be cool take a beer (c) Retail


Posted by ZimZum on 18-09-2001 07:16:

quote:
Napisane oryginalnie przez yebisu


taaak ale niezalenie od tego jaka kto ma sytuacje trzeba jedna zauwazyc....
i tak wiekszosc osob nie mysli o takich sprawach powaznie...
no powiedzmy polowa osob...
dla nich to jedynie zarty sam znam ludzi ktorzy dla jaj wywoluja se temat na religii szaztana itp zeby podenerwowac ksiedza czy cos tam...
wiekszosc tych uprzedzen wywodzi sie ze sztucznej wiary... nawet starsi czesto niby wierza w Boga ale tak naprawde nie zdaja sobie sprawy co sie z tym wiaze...
i aby pokazac ze im zalezy, samemu siebie usprawiedliwic nie toleruja wyznawcow innych religii....
tak to chyba mniej wiecej wyglada....
ce3rde masz szczescie ze trafiles na takiego ksiedza



masz racje, 3/4 chrzescijan nie zna Biblii.
Twierdza, ze to im do szczescia niepotrzebne.
Jak w takim razie moga wierzyc w cos o czym nie maja pojecia?

__________________
DziamDziam a.k.a Irreligious
Dobry chlopak byl i malo pil...
Illusion of sense :: Mata Leao ��d� Team :: ��dzki O�rodek JuJitsu/JuJutsu


Posted by CE3RDE on 18-09-2001 07:31:

quote:
Napisane oryginalnie przez yebisu


taaak ale niezalenie od tego jaka kto ma sytuacje trzeba jedna zauwazyc....
i tak wiekszosc osob nie mysli o takich sprawach powaznie...
no powiedzmy polowa osob...
dla nich to jedynie zarty sam znam ludzi ktorzy dla jaj wywoluja se temat na religii szaztana itp zeby podenerwowac ksiedza czy cos tam...
wiekszosc tych uprzedzen wywodzi sie ze sztucznej wiary... nawet starsi czesto niby wierza w Boga ale tak naprawde nie zdaja sobie sprawy co sie z tym wiaze...
i aby pokazac ze im zalezy, samemu siebie usprawiedliwic nie toleruja wyznawcow innych religii....
tak to chyba mniej wiecej wyglada....
ce3rde masz szczescie ze trafiles na takiego ksiedza


yebisu z tym sie zgzadzam ale niektorzy moga zaczac wierzyc i sie nawrocic (oczywiscie nie wszyscy) za przyklad dam tego ksiedza ma 3pare lat mowi nam na lekcji ze wczesniej zanim zostal kisedzem tez duzo imprezowal mial pelo panienek pil alkohol i palil trawe i ogolnie mial beztroskie zycie ale sie nawrocil i zaczal wierzyc...Szanuje go za to ze ze jest szczery ze nam to powiedzial ze sie do tego przyznal do bicia

__________________
"Jak tu �y� w mie�cie, kt�re jest z tego znane, �e wszystko, co si� dzieje z g�ry jest ukartowane Tam, gdzie dominuj� poszlaki, a nie fakty i �eby co� osi�gn�� ***** musisz mie� kontakty. Prawdziwe �ycie bez imaginacji, koniec bredni, chleb powszedni, bogaci biedni -tak by�o, b�dzie, musi by�- umiesz z tym �y�?" WWO


Posted by deathcrush on 18-09-2001 21:37:

quote:
Napisane oryginalnie przez CE3RDE
wierze w sztana 666


o stary :O

__________________
pici-polo


Posted by yebisu on 19-09-2001 12:22:

quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]ZimZum


masz racje, 3/4 chrzescijan nie zna Biblii.
Twierdza, ze to im do szczescia niepotrzebne.
Jak w takim razie moga wierzyc w cos o czym nie maja pojecia?



tak albo wspanialy tekst "wierzacy niepraktykujacy"....
a sam znam kilku ludzi ktorzy wierza goraca a tak naprawde nic nie czytali....
przykladowo taka jedna dziewczyna wierzaca jest niby i w ogole co tydzien do kosciola chodzi i wystarczylo mi 5 minut rozmowy z nia i juz sobie zdala sprawe ze tylu rzeczy nie wie ze zaczela miec watpliwosci w sens swojej wiary (i to wlasnie jest ta goraca wiara? chyba nie....)
wiec ludzie - najpierw poczytajcie a pozniej mowcie ze wierzycie..
ja na przyklad przyznaje sie ze w Boga nie wierze mimo ze troche czytalem (heheheh dygresja - wygralem raz szkolna olimpiade wiedzy religijnej i bylem w seminarium na etapie wojewodzkim) ale szanuje tych co wierza (np. karol wojtyla - czlowiek dla mnie niesamowity ze wzgledu na swoja nieustepliwosc i wiernosc sciezce raz obranej)...

quote:
Napisane oryginalnie przez CE3RDE

yebisu z tym sie zgzadzam ale niektorzy moga zaczac wierzyc i sie nawrocic (oczywiscie nie wszyscy)



moga moga i to mi nie przeszkadza....
tyle ze co to znaczy "nawrocic sie" ?
dla katolikow nawrocenie sie to znaczy zaczac wierzyc w Boga...ale na przyklad dla protestantow ta wiara to bluznierstwo...
ale nalezy w cos wierzyc...to nadaje sens naszemu zyciu czyz nie? dlatego glupio mi jest ze nie potrafie znalezc se takiej ostoi... ale trudno mam umyslik scisly i "czego nie udowodnia w to nie wierze"

a ten ksiadz - no wlasnie przeciez w mlodosci grzeszyl; wedlug Biblii kazdy moze sie nawrocic ale czy to naprawde tak jest? czy jesli morderca zacznie wierzyc to staje sie dobrym czlowiekiem?
heh no dobra zaczynam filozofowac....starczy....
ale problemy takie istnieja...heh...i trzeba z nimi zyc....

(wowo ale sie nagadalem mam nadzieje ze was nie wqrwia takie "opiniodawanie"? w koncu po to jest chyba forum)

__________________
be cool take a beer (c) Retail


Posted by [FPP]Saari on 19-09-2001 12:58:

IMHO wiara kazdego czlowieka jest jego wlasnym problemem czy interesem czy czym tam jeszcze chce ..
Ja np. w Boga wierze... ale nie wierze w kosciol od czasu kiedy ksiadz mnie z kosciola wyrzucil jak sie spowiadalam lol
A ja tylko powiedzialam, ze nie lubie odklepywania wierszykow bo dla mnie to nie jest prawdziwa modlitwa tylko wole rozmawiac z Bogiem
To mi odpowiedzial zebym sobie poszla zalozyc wlasna sekte jak mi sie koscielne modlitwy nie podobaja

__________________
saari.deviantart.com


Posted by emi on 19-09-2001 15:45:

Hehe mnie tez wyrzucil w czasie spowiedzi
Jakby to powiedzial moj ojciec - czarny diabel


Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 08:48.