FPP BOARD (http://board.fpp.pl//index.php)
- (http://board.fpp.pl//forumdisplay.php?forumid=91)
-- (http://board.fpp.pl//showthread.php?threadid=11599)


Posted by *SOG*Kapi on 04-11-2003 18:12:

Najśmieszniejsza sytuacja

Jaka była wasza najśmieszniejsza sytuacja, najgłupsza coś w tym rodzaju. Piszcie

__________________
Only the best one can go farther

Kapi


Posted by boski *PL* on 05-11-2003 03:04:

jak zostalem zabity przez swojego w waskim przejsciu i po chwili na czacie:
"przepraszam... wystraszylem sie"


Posted by on 05-11-2003 07:50:

quote:
Napisane oryginalnie przez boski *PL*
jak zostalem zabity przez swojego w waskim przejsciu i po chwili na czacie:
"przepraszam... wystraszylem sie"



Pewnie ze zmęczenia od biegania miałeś wybałuszone oczy i byłeś cały obryzgany krwią.. też bym się wystraszył


Posted by Tomcat27 on 05-11-2003 17:08:

To byla sytuacja gdy boski*PL* ubezpieczal tyl wlasnie w tym waskim wejsciu a ja lukalem na przod i odruchowo sie odwrocilem do tylu i zobaczylem goscia ze skierowana spluwa we mnie...przestraszylem sie i

__________________
hehehe


Posted by boski *PL* on 05-11-2003 22:28:

Talking

tak bylo... tak bylo...
ja sie skradam, ubezpieczam, patrze Tomcat sie odwraca i... BACH
leze do gory kolami


Posted by *SOG*Kapi on 06-11-2003 13:40:

Chyba u mnie najśmieszniejsze było to że schodze sobie po drabinie.....i nagle umarłem. Hehe ide sobie ide i nagle padam martwy. "Kapi is dead"

__________________
Only the best one can go farther

Kapi


Posted by on 06-11-2003 14:19:

Ja swój przypadek opisywałem wczesniej w "przekręcie" ale tu też pasuje. Goniłem gościa przez pół planszy wywalając w niego około 3 magazynków (trzeba nadmienić że byłem za nim około metra i 98% strzałów było celnych) na koniec zdesperowany stanąłem, przymierzyłem z granatnika i luuuuu... wybuch niemożebny, gość klasycznie posdkoczył od siły wybuchu ale... pobiegł dalej . Zamurowało mnie i stanąłem jak wryty a wtedy ktoś odstrzelił mi dupsko


Posted by boski *PL* on 06-11-2003 14:32:

Talking

hehe... raz na niemieckim serwerze "jakims" trafilem na mape gdzie odrodzilem sie na polu minowym
po trzecim odrodzeniu dalem sobie luzik z dalsza gra u nich


Posted by on 06-11-2003 15:42:

quote:
Napisane oryginalnie przez boski *PL*
hehe... raz na niemieckim serwerze "jakims" trafilem na mape gdzie odrodzilem sie na polu minowym
po trzecim odrodzeniu dalem sobie luzik z dalsza gra u nich



Trzeba było się z saperką przebijać


Posted by Szymon on 06-11-2003 16:12:

Talking Medyk

Bylem raz medykiem, jakis koles oberwal uleczylem go odbieglem i nagle dostalem w leb, pacze na gore i ten koles co go uleczylem palna mi w leb (w ramach podziekowan) :>

__________________
"GAL umiera, ale nigdy się nie poddaje"


Posted by *SOG*Kapi on 06-11-2003 18:15:

Ja raz byłem na takiej mapie gdzie psp był pod mostem pod który dało się wpłynąć ale wypłynąć to już nie

__________________
Only the best one can go farther

Kapi


Posted by *skynet*pitbolo on 07-11-2003 09:05:

witam
gram sobie (czyli siedze w krzakach gdzieś na końcu mapy,pełne skupienie (cicho wokoło ,ciemno w pokoju,dzieci śpią) a ty jak nie żonka walnie łyżką w patelnie ,normalnie prawie miałem atak serca,no i dostałem czerwoną kartkę na gre.
pzdr


Posted by Jaro(PL) on 07-11-2003 09:55:

Sprawa dotyczcz MOST-ARENA gdzie umówiliśmy się na mecz, lecz drużyna przeciwna nie przybyła. Pewnie dlatego , że mecz ustalili na 19.00 i pewnie zapomnieli , że o tej porze leci ich ukochana dobranocka, której nigdy nie opuszczają


Posted by Szymon on 08-11-2003 09:21:

quote:
Napisane oryginalnie przez Jaro(PL)
Sprawa dotyczcz MOST-ARENA gdzie umówiliśmy się na mecz, lecz drużyna przeciwna nie przybyła. Pewnie dlatego , że mecz ustalili na 19.00 i pewnie zapomnieli , że o tej porze leci ich ukochana dobranocka, której nigdy nie opuszczają


<lol> dobre

__________________
"GAL umiera, ale nigdy się nie poddaje"


Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 22:40.