FPP BOARD (http://board.fpp.pl//index.php)
- (http://board.fpp.pl//forumdisplay.php?forumid=8)
-- (http://board.fpp.pl//showthread.php?threadid=11655)
Efekty specjalne?
Ostatnio oglądałem Kill Bill i Matrix:Rewolucje* i naszła mnie taka refleksja iż fajniej oglądało mi się dzieło pana Tarantino. Dlaczego? Brak efektów komputerowych specjalnych**! Poprostu większą frajdę sprawiała mi żywa Uma ciachająca przeciwników kataną niż renderowany Neo. Ja osobiście już nie mogę znieść tego że Ne0 w walkach był renderowany. W M1 wszystko było wporzo, sceny obrabiane ale postacie zawsze realnie skamerowanymi*** aktorami. Natomiast kurwica mnie brała jak podczas M2 wyrenderowany N30 nawalał w agentów, zero fajności. Nie chodzi mi o to że zostało to źle zrobione tylko że to poprostu nie jest ciekawe.
*-nie wspominając już o nowych Star Worsach
**- (dla upierliwców) owszem samolot został wyrenderowany ale to nie ma nic do rzeczy bo to ujęcie trwało góra 2 sek i nie ma żadnego udziału w fabule
***- nakamerować, skamerować, uwielbiam te słowa
__________________
Każdy ładnie cztery elementy jednych tchem wymienia i ja też je wymienię, co tak będę głupio stał to: pieniądze, forsa i oczywiście szmal.
quote:
Napisane oryginalnie przez MaslaV
Poprostu większą frajdę sprawiała mi żywa Uma ciachająca przeciwników kataną niż renderowany Neo[/size]
dobra alternatywa sa rowniez filmy, gdzie efekty (nawet w znacznej ilosci) sa tylko dodatkiem delikatnie podkrecajacym scenariusz: np Fight Club.
film ten moznaby nakrecic rownie dobrze praktycznie bez efektow komputerowych, ktore jednak niezle podkrecaja film nadajac mu niejednokrotnie smaczku.
quote:
Napisane oryginalnie przez deathcrush
bo gUma to kobieta (a neo nie, chociaż...) więc musi sprawiać większą frajdę
![]()
__________________
Każdy ładnie cztery elementy jednych tchem wymienia i ja też je wymienię, co tak będę głupio stał to: pieniądze, forsa i oczywiście szmal.
faktycznie, lepsza prawdziwa uma, niz renderowany neo ;D
Re: Efekty specjalne?
quote:
Napisane oryginalnie przez MaslaV
*-nie wspominając już o nowych Star Worsach
__________________
"Dziecko Chińczyk i dziecko Japończyk to się niczym od siebie w ogóle nie różnią. No tylko nazwą: Chińczyk, a tu Japończyk. No, chyba tylko jak Chińczyk jest chłopiec, a Japończyk dziewczynka. To się różnią od siebie: płcią. To wtedy już tak jak u ludzi." - Robotnik Budowlany, Warszawa, 1978
sxn | blog
Kill Billa nie widzialem. Poza tym trzeba poczekac na druga czesc, jesli chce sie oceniac calosc, ale rozumiem, ze chodzi o same walki i efekty.
Tarantino jest staromodny, w wywiadzie dla Stopklatki przyznal sie, ze przez kreceniem Kill Billa, ogladal tylko stare azjatyckie filmy karate. W ktorych, jak wiadomo, nie ma ani kszty komputerowej animacji czy efektow.
Ciekawe tez bylo jego wyznanie na temat muzyki, mianowicie jest ona dla niego na tyle inspirujaca, ze dobiera oraz wymysla do niej konkretne sceny, z tego co mi wiadomo, inni rezyserzy robia na odwrot.
Efekty w Matriksie... hm, innowacyjne, genialne, sterylne. O to wlasnie chodzilo - o specyficzna sterylnosc. Jak latwo zauwazyc, znaczna ilosc krwi pojawila sie dopiero w Revolutions, poza matriksem. Walki byly sztywne, ale czesto oryginalne i zrobione z rozmachem. No i te zapewnienia Silvera (producenta), ze Reeves potrafi sie lepiej bic niz Jet Li, nah.
Dwa, bardzo rozne i bardzo dobre filmy (o Killu nie uslyszalem jeszcze zlego slowa). Troche nietrafione porownanie. Jezeli masz dosc komputerowych efektow, idziesz na film Quentina i szukasz temu podobnych, proste. Zeby skakanie na "bandzi" sprawialo wieksza frajda musi byc ryzyko smierci. Jezeli naturalne, pozbawione dodatkowych efektow walki w filmach maja byc zajebiste, musi byc Matrix.
P.S.
No i po chui sie tak rozpisalem...
__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.
Re: Re: Efekty specjalne?
quote:
no i sw2 zjada oczywiscie sw1 na sniadanie... prosze zatem o nie wprowadzanie ludzi w blad
quote:
a tak wogole to matrix:r NIE byl kiepski przez efekty specjalne
__________________
Każdy ładnie cztery elementy jednych tchem wymienia i ja też je wymienię, co tak będę głupio stał to: pieniądze, forsa i oczywiście szmal.
To moze i ja cos napisze, bo wreszcie jakis ciekawy topic.
W Matrixie renderowany Neo byl poprostu kiszkowaty pod wzgledem wykonania technicznego. Co tu durzo mowic. Pozatym same walki byly ostro nudne. Kompletne NIC jak dla mnie.
Kill Bill to zupelnie inna spiewka. Choc to jeszcze nie jest masterpiece. Da best imo byl Przyczajony Kolodko... I tak wiem... fabula marna (choc nie do konca), lataja i wogole. Juz wyjasniam czemu ten film mi sie podobal. Tylko zobaczylem spoty, jak fruwaja etc i odrazu nastawilem sie idac do kina, ze ide na balet. I okazalo sie to doskonalym nastawieniem. Tak ten film odbieram i tak mi sie podoba jak malo ktory. Wracajac do fabuly. Jest dosc prosta bo ma koncepcje bajki/basni/legendy. Szczerze mowiac to taki rodzaj fabuly tez mi odpowiada. Jednym slowem... poszedlem do kina sie zrelaksowac i nacieszyc oczy (bo jakby nie patrzec temu sluzy przekaz wizyjny) i usatysfakcjonowany z kina wyszedlem. Natomiast jak chce uruchomic wyobraznie, zaciekawic sie czy to krymianlem, czy SF czy tez obyczajem jakims to siegam po ksiazki jednak. Ot cala konkluzja...
__________________
Re: Re: Re: Efekty specjalne?
quote:
Napisane oryginalnie przez MaslaV
Pod względem efektów owszem sw2 wymiata. Ale ile można oglądać aktorów któzy grając rolę mówili do powietrza i stali przed niebieską płachtą?????
quote:
Ja nikomu nie wmawiam że M jest kiepski przez efekty. Jeśli komuś się podoba że cała scena walki jest renderowana to Ok. Było to nieźle zrobione, ale tutaj autorzy mnie cholernie zawiedli. Zamiast przedstawić jakiś choreograficzny majstersztyk, poszli na łatwizne i pokazali wyrenderowanego Neo i Smitcha nawalających się po mordach tak jak byle łyse żule na meczu..
__________________
"Dziecko Chińczyk i dziecko Japończyk to się niczym od siebie w ogóle nie różnią. No tylko nazwą: Chińczyk, a tu Japończyk. No, chyba tylko jak Chińczyk jest chłopiec, a Japończyk dziewczynka. To się różnią od siebie: płcią. To wtedy już tak jak u ludzi." - Robotnik Budowlany, Warszawa, 1978
sxn | blog
A ja Wam cos powiem... Tarantino moglby zrobic miernote totalna, a i tak kazdy bedzie "ohal i ahal".
Co do porownania tych filmow... Jedni wola Super-mana inni Bruce'a Lee. No i kórwa, co tu wiecej gadac?
__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.
No i dlatego kazdy swoj poglad przedstawia. Mnie ciakwi co na ten temat sadza inni.
Tarantino filmow akurat nie bardzo lubie (szczegolnie drazni mnie Pulp Fiction [naczelna odpowiedz polskiej mlodziezy w pytaniu o ulubiony film...])... I mam w nosie kto by robil Kill Billa. I tak mialbym to samo zdanie.
__________________
co ty - pulp ficition mial klimat, ktory mial kill bill, M1... jak juz wczesniej pisalem, historia ktora rozwineli w M2 i M3 miala klimat gdyby olac cale dialogi i inne bezsensowne glupoty i zostawic... fakty. a tak wyszlo takie fajnie ogladajace sie M3 ale dialogii... omg, telenowela...
wiec w sumie to chodzi o to ze jak film jest dobry, ma klimat i sens, to czy ma w *** efektow czy prawie wcale - nie ma znaczenia... vide 'nic smiesznego' nie no gupie porownanie, ale jesli cos w strone M bysmy sie zwrocili - pamieta ktos 'dawno temu w chinach' ? tam wsio bylo na linach chyba, ale mialo klilmat... klimat... klimat... aaghhh - ide spac
BTW: dzis imieniny Serafina
__________________
plemnik.com[/size]
Edytowane przez [Kosz]Krowa dnia 07-07-1977 o godz. 07:07
quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]2*loop
No i dlatego kazdy swoj poglad przedstawia. Mnie ciakwi co na ten temat sadza inni.
[...]
quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]2*loop
Tarantino filmow akurat nie bardzo lubie (szczegolnie drazni mnie Pulp Fiction [naczelna odpowiedz polskiej mlodziezy w pytaniu o ulubiony film...])... I mam w nosie kto by robil Kill Billa. I tak mialbym to samo zdanie.
__________________
Some days, some nights. Some live, some die. In the way of the samurai.
Re: Re: Efekty specjalne?
quote:
Napisane oryginalnie przez LoveBeer
a wyjatki potwierdzaja tylko regule...
quote:
Napisane oryginalnie przez DEiMOss
Zakladam sie o mojego ukruszonego trzonowca, ze gowno. A nie ciekawosc Cie tutaj zwiodla.
__________________
quote:
Napisane oryginalnie przez 1_Al!EN_0
pamieta ktos 'dawno temu w chinach' ?
__________________
Każdy ładnie cztery elementy jednych tchem wymienia i ja też je wymienię, co tak będę głupio stał to: pieniądze, forsa i oczywiście szmal.
quote:
Napisane oryginalnie przez MaslaV
scena na placu
__________________
plemnik.com[/size]
Edytowane przez [Kosz]Krowa dnia 07-07-1977 o godz. 07:07
Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 22:57.