FPP BOARD -

FPP BOARD (http://board.fpp.pl//index.php)
- (http://board.fpp.pl//forumdisplay.php?forumid=46)
-- (http://board.fpp.pl//showthread.php?threadid=12903)

Posted by borowies on 25-06-2004 15:18:

Nowy preview T:V

Ukazał sie nowy preview T:V. Poczytajcie i wyciagnijcie wnioski sami.

http://pc.gamespy.com/pc/tribes-vengeance/526143p1.html

HF

__________________
10v10/14v14 {ZORN} Simon Destroyer
2v2/3v3/4v4 [omg] Simon Destroyer

Posted by Dracoola on 25-06-2004 16:41:

Wlasciwie caly tekst, to opis singleplayera i tutoriali a wnioski juz wyciagnalem dawno : T:V bedzie modem do UT2004 z dodanymi jetpackami, skiingiem i paroma innymi duperelkami.

To mnie rozwalilo :

"Imagine, if you will, running with a flag while being chased by five enemies, all zigging spinfusors at you. Hey, there's a platform! I'll just shoot my grappling hook up there, swing around the platform in a 360-degree fashion and end up chasing the chasers!"

Rzeczywiscie genialne posuniecie - znalezc sie z flaga za 5 chaserami

Posted by Hamil_Hamster on 25-06-2004 18:48:

Widziałem nowy filmik z alphy - nie potrzebuje czytać tekstu, to bedzie dno...jeśli nie pojawi się jakiś Base-mod w co wątpie, bo musiały by się zminiec całkowicie bronie i pojazdy.

Mnie tam rozbroił "dysk" którzy sobie po rpostu rzucasz w lecącego wroga...i koniec zabawy...

__________________
eee...no właśnie...

Posted by Delirca on 25-06-2004 23:52:

To wyglada strrrrrrasznie jak UT2k4.
T2 ma swoj wlasny styl...pojazdy i modele wygladaja jak trzeba. Mapy i jakos wszystko pasuje do siebie i ma swojego wlasnego ducha swoj urok.
T:V...modele mogly by spokojnie wystepowac w UT2k4...pojazdy zreszta tez( nie zdziwie sie jak jakas zdolniacha przeniesie je do UTka) Wszystko stracilo swoj wizualny urok...Zobaczymy jeszcze jak bedzie z grywalnoscia...choc pogonie po tunelach zywcem wyjetych z UT2k4 (byly kiedys takie 3 filmiki) nie zapowiadaja sie dobrze.
Jedno jest prawdopodobne...mianowicie wymierny sukces kasowy...
Wielu napalonych na pojazdy w UT2k4 zacznie grac w T:V...poza tym zreszta wszystko tam wyglada bardzo modnie...

Zreszta, mozna jeszzce dlugo gdybac...czekamy na demko....

<edit>
O co chodzi z rzucaniem dyskiem we wroga??
Nie bedzie dziedziczenia predkosci??

Posted by Hamil_Hamster on 26-06-2004 00:23:

Nie wiem nic o tym czy będzie dziedziczenie prędkości pocisków, ale z PIERWSZYCH filmików wygladało na to, że chyba costam bedzie (znając życie coś równie ograniczonego jak np. rzucanie granatem w HL - kroczek w jedną strone i już odzskakuje grnat w bok jakbyś biegł..), a o dysk - to chodziło mi o coś a'la dysk Predatora.
Tylko z tego co widziałem na filmiku to całkiem sam się naprowadza i właściwie nic nie trzeba robić by zestrzelić lecącego cappera...tylko odpalić...

BTW. Nie będzie AŻ tak źle jak w Ut2k4
Przynajmniej nie można już powiedziedź by brzydziej teren wyglądał w nowym T:V niż w T2, a w nowym UT to wygląd terenu IMHO jest żenadą, podobnie pojazdów i postac - ale tutaj T:V bije wszystkei rekordy kiczu i bezguścia (widzieli nowy myśliwiec i "bieronki"??? Jak nie to radze ich nie ogladać bo można się załamać albo szukać wzmianki o pokemonach na stronie gry!).

__________________
eee...no właśnie...

Posted by borowies on 26-06-2004 10:53:

my tu u singlu, ale pojawil sie wlasnie mp preview .

http://forums.gameshrine.com/genera...pic.php?t=19247

Hf again :o

__________________
10v10/14v14 {ZORN} Simon Destroyer
2v2/3v3/4v4 [omg] Simon Destroyer

Posted by on 26-06-2004 13:01:

Czyżby C&C? http://pcmedia.gamespy.com/pc/image..._062504_003.jpg

Posted by Dracoola on 26-06-2004 13:39:

http://pcmedia.gamespy.com/pc/image..._062504_004.jpg

To ma byc promien lasera ze snajpy? Wyglada raczej jak lightsaber ze SW

Posted by sYs|StEELhEArT on 26-06-2004 14:45:

te rury za gasienicami w czolgu to co jest ?
dopalacze ???

__________________

Posted by Hamil_Hamster on 26-06-2004 15:07:

quote:
Napisane oryginalnie przez sYs|StEELhEArT
te rury za gasienicami w czolgu to co jest ?
dopalacze ???

Raczej opiekacze

)

quote:
Napisane oryginalnie przez Dracoola
http://pcmedia.gamespy.com/pc/image..._062504_004.jpg

To ma byc promien lasera ze snajpy? Wyglada raczej jak lightsaber ze SW

Mi to wygląda raczej jak dłuuga neonówka - czyżby miotacz kiczowatego oświetlenia?
Bo raczej promienia to nie przypomina ani troche.

__________________
eee...no właśnie...

Posted by Late on 27-06-2004 10:49:

quote:
[i]
Mi to wygląda raczej jak dłuuga neonówka - czyżby miotacz kiczowatego oświetlenia?
Bo raczej promienia to nie przypomina ani troche. [/B]

To jest najnowszy model miecza świetlnego made by Jedi!

Posted by Late on 27-06-2004 14:37:

quote:
Napisane oryginalnie przez borowies
my tu u singlu, ale pojawil sie wlasnie mp preview .

http://forums.gameshrine.com/genera...pic.php?t=19247

Hf again :o

Dla nieangielskojęzycznych oraz dla języcznych, lecz leniwych, poniżej wolne tłumaczenie własne recenzji multiplayera z GameSpy. Uwaga: jest to tłumaczenie wolne, to znaczy że bardziej mi zależało na przekazaniu spraw istotnych, niż na translacji słowo w słowo. Jeżeli jednakowoż coś pochrzaniłem, comments are welcome.

"Pamiętam, jak w 1998 roku opadła mi szczęka ze zdumienia, gdy po raz pierwszy zagrałem w „Tribes”. Zdumiałem się jeszcze bardziej, gdy zrozumiałem wszystko, co się tam działo (szczerze mówiąc, zabrało mi to troszkę czasu). „Tribes 2” podniosło stawkę o sześć pojazdów, większe mapy i takie zamieszanie bitewne, jakiego tylko „Tribes” mogły dostarczyć. Niestety, już po sześciu miesiącach (czy jakoś tak) okazało się, że gra odchodzi ze sceny zbyt wcześnie. Tak się też stało - pomimo tego, że druga gra zachowała wszystko, co było najlepsze w pierwszej wersji, i znów uzależniała graczy. Tworząc T:V zespół Irrational Games nie odszedł zbyt daleko od wzoru, który przyniósł sukces, jednak pojawiło się w grze nieco ważnych (i poważnych) zmian. Wszystkie pojazdy są nowiutkie, mamy nowe bronie i packi, stacje wyposażeniowe są inne, itd. W drugiej części naszego opisu T:V odkryjemy, jak wygląda multiplayer w ostatniej wersji gry.

Ten znajomy nastrój...

Ci, którzy czują się zadomowieni w pierwszych dwóch grach, poczują się jak w domu również w T:V, chociaż użyto tutaj mocno zmodyfikowanej wersji silnika „Unreala”. Tak naprawdę, to fizyka silnika „Karma” została zupełnie pozmieniana, a użyta jest też fizyka silnika „Havok2” (nie rozumiem, o co tutaj chodzi, niech mi to przetłumaczy jakiś anglista albo specjalista od silników). Pomimo zmian, w grze czujemy się bardzo znajomo. Nadal całkiem nieźle czuje się działanie jetpacków i trudno jest tu opisać różnicę pomiędzy T:V a poprzednimi wersjami „Tribes”. Skiing też działa dokładnie tak, jak się tego spodziewaliśmy, chociaż zdarzyło się walnąć parę razy w niewidzialne ściany przy mniej więcej 140 na godzinę (pamiętajcie jednak, że graliśmy w wersję alfa).

Mapy są całkiem jak w „Tribes”, z zakręconymi pejzażami, mnóstwem wysokich szczytów i głębokich dolin (niektórych zalanych wodą) oraz zawile zaprojektowanymi wnętrzami, podczas gdy inne mapy są jak kopulaste stadiony do „Areny”. Na mapach tych flagi są wyniesione w górę i rozmieszczone po przekątnej stadionu, co oznacza, że będziecie mogli osiągnąć ogromną prędkość pędząc wokół krawędzi areny, a potem pikować na flagę i ślizgać się z naprawdę olbrzymią szybkością. To daje kupę zabawy, tak jak i na bardziej tradycyjnych mapach.

Dla celów porównawczych: jedna z map wygląda jak mniejsza wersja „Reversion”, podczas gdy inna to coś jakby wariacja na temat „Slapdasha” (obie to bardzo popularne mapy z „Tribes 2”). Nie wiadomo, czy klasyczne mapy jak „Damnation”, „Beggars Run” czy inne ulubione mapy zostaną też przerobione dla T:V, ale nie ma strachu: gra będzie dostarczana wraz z „TribesEd” – edytorem będącym w zasadzie czymś takim, jak „UnrealEd” dla „Tribes”. Mapperzy wiedzą, że edytor „Unreala” jest jednym z najłatwiejszych w obsłudze edytorów, a posiadanie wersji przeznaczonej dla „Tribes” oznacza, że projektanci map i modów od pierwszego dnia zabiorą się do roboty.

Jest jedna mapa, co do której mam szczególną nadzieję, że nie posiadła jeszcze ostatecznego kształtu. Masz bowiem jakieś możliwości grając w grę FPS przy obniżonej grawitacji: każdy skacze te 15 – 20 metrów i opada powoli na ziemię, co daje szczególny rodzaj rozgrywki (i stwarza łatwe cele dla snajperów). Jednak jedna z map w T:V ulokowana jest w przestrzeni, gdzie nie ma w ogóle grawitacji; skaczesz (czy podlatujesz) w górę i tam już zostajesz. Jest to, szczerze mówiąc, pojedynek w stanie nieważkości, który szybko stanie się jedynie męką (do wiadomości: producent, Chris Mahnken, powiedział, że mapa ta najprawdopodobniej nie jest jeszcze gotowa).

Podczas gdy CTF będzie najprawdopodobniej najbardziej popularnym trybem rozgrywki w T:V, gra będzie zawierała również inne rodzaje rozgrywek: „Fuel”, „Ball” i „Arena”. Zauważcie, że nie ma tu deatchmatchu – rozgrywka zawsze jest zespołowa. Rzeczą najbliższą do deatchmatchu jest „Arena”, coś jakby deatchmatch z kluczowymi punktami do zdobycia i utrzymania. „Fuel” to coś w rodzaju „Hunters” z „Tribes 2”. Zamiast rozsypanych wszędzie flag i nexusu, przez który należy przebiec/przelecieć, będą porozrzucane kanistry z paliwem. Każdy zespół będzie próbował zebrać 100 kanistrów w swojej bazie, a potem celem strategicznym rozgrywki stanie się kradzież paliwa z bazy wroga.

„Ball” jest czymś podobnym do „Bombing Run” w serii „Unreal”, czyli jest w zasadzie CTF-em z jedną flagą. Tutaj wokół centrum mapy pojawiać się będzie piłka, a oba zespoły będą próbowały ją przejąć i strzelić gola w bramkę npla. Tym, co powoduje, że gra ta jest wyjątkowa i bardzo wymagająca jest fakt, że większość czasu gracz lata w powietrzu, co kompletnie zmienia dynamikę i trajektorię lotu piłki (co ma latanie gracza do trajektorii lotu piłki? Może coś pieprzę w tłumaczeniu?) . Warto też zauważyć, że nie możesz tu przyspieszać piłki w poprzek mapy tak, jak to było możliwe w UT przy użyciu karabinów insta-gib (też nie rozumiem, bo nigdy nie grałem w „Unreala”).

Ciekawostką jest, że gra pozwala wam mieszać i dopasowywać do siebie tryby gry według własnego uznania. Nie mówimy o zmienianiu map czy serwera – raczej dostaniecie mapę z flagami, piłką, kanistrami oraz obszarami do utrzymania i zdobycia, co może spowodować prawdziwą zadymę (Jesus! czyt. Dżizas! przyp. mój). Jasne, bardzo jest łatwo bronić flagi, ale jak obronisz flagę, bramkę i skład paliwa bez solidnej koordynacji pracy teamu? Możliwe jest też utworzenie zwielokrotnionego celu gry. Możesz na przykład ustawić grę tak, aby na mapie były po dwie bramki na każdy z zespołów. Jedna bramka jest dość łatwa do strzelenia, co daje jeden punkt. Ale druga to już gorsza sprawa, bo wbicie do niej piłki oznacza trzy punkty. Wszystko to zrobiono za pomocą TribesEd, i będzie naprawdę ciekawie zobaczyć, co przyniosą takie kombinacje na starcie gry.

A gdy już mowa o startowaniu: pojazdy w T:V (są tu dwie bazy lotnicze i dwie lądowe) są zupełnie zmienione. Gdy dotąd popularną techniką było dolecieć shrikiem z prędkością 200 km/godz. do bazy rozwalając co się da, nie możesz zrobić tego samego czymś, co sprytnie nazwano Fighter (maszyny latające to Fighter i Assault Ship, pojazdy to Rover i Tank). Latanie nad i/albo wlatywanie w różne rzeczy może spowodować jakieś zniszczenia, ale pojazdy te nie są już „latającą śmiercią” jak niegdyś (jak to się ma do „Czasu Apokalipsy” Coppoli? Czekam na odpowiedzi! przyp. mój), przynajmniej dopóki trwa polowanie pojazdami na ludzi. Tymi nowymi pojazdami steruje się ciut łatwiej, a ich duże możliwości(jak np. wznoszenie się bardzo wysoko i strzelanie rakietami w dół) są przydatne, jednak wymagają drobnej zmiany w stylu gry. Jest też ważne, że pojazdy nie są już tymi praktycznie niemożliwymi do zniszczenia czołgami z poprzednich wersji gry. Są mocne, ale nie będzie już więcej „właśnie wywaliłem w to coś dziesięć rakiet!”. Tak, nasz wierny podstawowy pojazd lądowy to już przeszłość.

Nie takie proste dla wszystkich

Co jeszcze nowego? Pamiętacie, jak liczyliście na to, że wasze potężne wieżyczki przeciwlotnicze same zadziałają i zrobią, co do nich należy? To już koniec. Chociaż te duże strzelawki wciąż tu są, będą sterowane ręcznie albo wcale. Jeśli wiecie, jak działają wieżyczki w „Onslought” w UT, to rozumiecie, o co chodzi. Te wieżyczki są superpotężne, walą salwy rakiet raz po raz tam, gdzie są wycelowane. Jak wszystko inne, są wrażliwe na ogień wroga, są odporne, lecz nie nazbyt odporne. Ciągle będziecie mieli radochę, gdy traficie kogoś w powietrzu rakietą, tyle, że teraz trafieni będą spadali z góry i odbijali się trochę od ziemi nim znieruchomieją, a to dzięki fizyce silnika „Havok”.

Powinniście też pamiętać, że poprzednie wersje „Tribes” miały ustawienia na każdą praktycznie sytuację: mogłeś pobiec do IS, zmienić pancerz, złapać packa i jakiś sprzęt do zamontowania, i z powrotem w drogę. Prawie tak samo działa to również teraz. Ciągle mamy ustawienia wstępne i IS nadal zaopatrywać was będzie w bronie i packi. Jednak sprzęt do montowania ma swoje własne, odrębne IS-y. Chociaż większość z tego sprzętu wciąż jest na miejscu, poczyniono tutaj sporo istotnych zmian.

W przeszłości każdy zaczynał z kilkoma minami i granatami na dobry początek obok standardowego spinfuzora i blastera. Jednak czas rzucania min i detonowania ich strzałami ze spina już minął. Nie macie już min, które możnaby porozrzucać tam i siam po mapie. Chociaż miny są wciąż dostępne, są teraz one sprzętem do zamontowania, i możecie nosić tylko po jednej na raz. Dodatkowo występuje ścisły limit ilości min (i każdego innego ustawianego sprzętu) niezależnie od ilości graczy. Ponieważ każdy sprzęt ma własnego IS-a, ilość IS-ów odpowiada ilości sprzętu. Na przykład, jeżeli macie cztery IS-y dla wieżyczek, macie cztery ustawiane wieżyczki, nie mniej i nie więcej. Każdy z tych IS-ów można zniszczyć, co może skutecznie ograniczyć siłę teamu kiepsko broniącego bazy".

cdn.

Posted by Late on 27-06-2004 14:39:

Recenzji T:V multi ciąg dalszy

"Zauważycie też, że niektórych urządzeń już nie ma. Przede wszystkim brak jest czujników i radarów. Zamiast dziwacznej (i często przesadzonej) siatki czujników, jaką można było zbudować w „Tribes2”, mamy po prostu wielkie urządzenie satelitarne, które zapewnia stuprocentowe pokrycie mapy dla wszystkich waszych graczy i przez cały czas. Jeśli to coś wam rozwalą, nikt nie zobaczy npla na radarze, dopóki urządzenie nie będzie naprawione (ale zwróćcie uwagę, że swoich ludzi będziecie zawsze widzieli na radarze). To automatycznie zmienia strategię stosowaną zarówno przez graczy defensywnych, jak i ofensywnych. Czy wbiegasz i zabierasz flagę z nadzieją, że wymanewrujesz lub/i sfragujesz nieprzyjaciół na swej drodze? Albo oślepisz ich, niszcząc ich satelitę? Czy będziesz bronił flagi mierząc do niej ze spina? Czy raczej będziesz siedział pomiędzy flagą a sensorem, gotowy na obie sytuacje?
Inną popularna strategią w poprzednich wersjach „Tribes” było zebranie grupy juggów czy szybkich scoutów uzbrojonych w granaty i rozwalenie nieprzyjacielskiego generatora. Podczas gdy wciąż będziecie mogli to robić, naprawa generatora będzie dużo łatwiejsza. Gdzieś przy generatorze (zwykle w tym samym pomieszczeniu) będzie awaryjny repair pack, całkowicie niezniszczalny. Innymi słowy, nie będzie więcej minowania dziwnie ulokowanego repair packa albo zabierania go ze sobą, by skutecznie pomieszać szyki wrogowi (naprawy nie wymagają teraz takiego urządzenia naprawczego, o jakim możecie sobie poczytać w dzisiejszych opisach packów).

Na koniec, inną popularną techniką było zawsze skuteczne (lub wkurzające, zależnie od tego, jak grałeś) snajpowanie z dystansu. Skuteczny snajper mógł campować skądkolwiek w środku czegoś tam i zdejmować sobie wrogów, jak chciał. Na niektórych serwerach nie było to mile widziane (wykopano mnie za o-sniping więcej niż raz), podczas gdy na innych akceptowano to jako element gry i urządzano polowanie na snajpera. Jakby nie było, koniec z tym, gdyż snajperka wymaga teraz amunicji. Ciągle możesz polecieć do kryjówki i odstrzelić parę osób, ale bez bliskiego źródła amunicji nie podziałasz sobie tak zbyt długo. Jasne, można sobie wyobrazić wyprawę do DIS-a gdzieś tam, powrót po snajperkę i naładowanie jej w DIS-ie, ale nie jest to za wygodne.

Można powiedzieć, że większość świata „Tribes” pozostała nietknięta, lecz wprowadzono znaczącą ilość zmian. Niektóre korekty, te mniejsze, będą wymagały od weteranów pewnej aklimatyzacji. Jednak zabawa w stylu „Tribes” z pewnością pozostanie nienaruszona. Tak jak twierdził dotąd producent gry - Irrational Games, spróbowano stworzyć grę o większej dostępności, nie tracąc starych graczy; można teraz powiedzieć, że Irrational Games jest na dobrej drodze do osiągnięcia tego celu."

Posted by Hamil_Hamster on 27-06-2004 16:20:

quote:
Tak naprawdę, to fizyka silnika „Karma” została zupełnie pozmieniana, a użyta jest też fizyka silnika „Havok2” (nie rozumiem, o co tutaj chodzi, niech mi to przetłumaczy jakiś anglista albo specjalista od silników).

Już wyjasniam - Karma jest odpowiedzialna za "fizyke" zwłok a Havok 2 za fizyke ogólnie

Czytm dalej i widze, że podniecają sie recenzenci mapami z niską grawitacją

Lol, to może ktoś mi wyjaśni w czym sa tu gorsze physcial zones z Tribes???

__________________
eee...no właśnie...

Posted by Delirca on 27-06-2004 21:49:

Dzieki Late za tlumaczenie...
Dzieki niemu (tlumaczeniu ) juz wiem ze jestem napewno zawiedziony T:V.
Zrobili UT Onslought na flagi z Tribsow...
Eeehhhh

Posted by remiq on 27-06-2004 23:14:

> Można powiedzieć, że większość świata „Tribes” pozostała nietknięta

Buhahaha, DAWAĆ MÓJ CZOŁG! Ech, czekam na T4.

Posted by Delirca on 28-06-2004 01:05:

Niestety T4 pewno nie bedzie...
A co do latwiejszego niszczenia pojazdow...nakid z czajnem bedzie mogl atakowac czolg...jaja sobie robia

Posted by 4DDh on 28-06-2004 01:16:

delirca, chainikiem tez sie w t2 da))

imo: zawiedziecie sie w ten sam sposob co gracze z t1: chceili zeby t2 bylo takie jak t1, ale z ladniejsza grafika/bajerami, tego samego oczekujecie po t:v, czyli t2 "unowoczesnione" technologicznie, ale sie nie da, t:v bedzie inne - po prostu, wyjdzie demo, zobaczymy co bedzie

Posted by Late on 29-06-2004 07:16:

A tu jest opis packów i broni:

http://pc.gamespy.com/pc/tribes-vengeance/526412p1.html

Jak będę miał chwilkę czasu (może w sobotę), to też skrobnę tłumaczenie.

PS. No i co z tym "Czasem Apokalipsy"? Nikt nie wie?

Posted by Late on 29-06-2004 13:09:

quote:

Jak będę miał chwilkę czasu (może w sobotę), to też skrobnę tłumaczenie.

Udało się już dzisiaj!

"Packi

Przeróżne packi występujące w poprzednich wersjach “Tribes” są wciąż w większości obecne w T:V, chociaż pojawiło się nieco poważnych zmian. Cloak pack i satchel charge usunięto, lecz co najważniejsze, dostępne teraz packi działają w trybie aktywnym i pasywnym, jak również doładowują się po pewnym czasie, tak jak teraz jetpack. Zauważcie, że podaję też kolor każdego packa; jak wcześniej, po wyglądzie poznacie, jaki pack kto nosi. Pokażmy je teraz, jeden po drugim, by zobaczyć jak wpłyną one na grę (ale zwróćcie też uwagę, że ciągle są one w fazie wstępnej i mogą się zmienić w końcowej wersji gry).

Energy pack (niebieski)

Dotąd ten pack był niezbędny jeżeli chcieliście używać snajperki, ale odkąd snajperka nie jest już bronią energetyczną, ma on inne funkcje. W trybie pasywnym energy pack działa jak zwykle: doładowuje wam energię szybciej niż normalnie, pozwalając na używanie jetpacka do odrobinę dłuższych skoków. Gdy go użyjecie przełączając w tryb aktywny, da wam gwałtowne przyspieszenie, jak pakiet nitro w samochodzie. Uzyskasz kopa podobnego jak przy spin-jumpie, co jest mniej lub więcej ekwiwalentem rocket jumpa w „Tribes”. Ważne jest wiedzieć, że wszystkie packi są zawsze w trybie pasywnym, póki ich nie aktywujemy. Uruchomione, potrzebują potem 10-15 sekund na doładowanie, nim znowu będą mogły być użyte.

Shield pack (zielony)

Był ulubieńcem juggów, pozwalając im siedzieć na grubych dupach na fladze i walić z mortara do każdego gościa już z trzydziestu metrów. Teraz shield pack będzie troszkę bardziej sensowny. W trybie pasywnym shield pack działa tak, jak sobie to wyobrażacie – doznacie mniejszych uszkodzeń od ognia nieprzyjaciela. Aktywowany powoduje, że na bardzo krótko stajecie się praktycznie niepokonani. Wprawdzie wciąż możecie się potłuc waląc o glebę, jednak uszkodzenia będą minimalne przy aktywowanym shield packu.

Repair pack (czerwony)

Ten pack przeszedł gruntowną przebudowę i całkowicie zmienił dotychczasowe urządzenie. W trybie pasywnym działa jak Regeneracja z Quake 3, co oznacza, że wasze zdrowie poprawia się po tym jak odniosłeś uszkodzenia. Gdy jest aktywny, możecie naprawiać siebie i wszystko inne w promieniu ok. 7 metrów, włącznie z innymi graczami i sprzętem (lecz nie naprawicie przypadkowo wroga lub jego wyposażenia). Gdy stary pack nie dawał wam się prawie poruszać podczas napraw, nowy pozwala pobiegać nieco wokół z bronią w gotowości. Innymi słowy, gracze zajmujący się naprawami będą mniej narażeni na zniszczenie niż dawniej. Prócz tego, jak wspominałem wcześniej, generator w każdej bazie będzie wciąż miał gdzieś blisko własnego, niezniszczalnego repair packa. Osobiście ta wersja bardziej mi się podoba, gdyż gram zwykle LD; dużo lepiej jest mieć możliwość samoobrony (sorry za to słowo – przyp. mój) podczas wykonywania napraw.

Speed pack (fioletowy)

Ten pack jest nowy w serii “Tribes”. W trybie pasywnym przyspiesza was ok. 1,5 razy na ziemi (nie wpływa na prędkość lotu), co jest świetne na długie biegi po korytarzach. Z aktywowanym packiem jesteś na ziemi dwukrotnie szybszy (co bardzo jest fajne). W dodatku znacząco zwiększa szybkość przeładowywania (rozumiem, że broni – przyp. mój), co oznacza, że możecie rozwalić wszystko w kawałki – znakomite przy ucieczkach!

Jak wszystko w tej grze, wszystkie packi mogą być modyfikowane i edytowane przez moderów, a można tez dowolnie projektować nowe packi. Chociaż jestem pewny, że niektórzy zatęsknią za kombinacją cloakpack/shocklance używaną na juggów (ale śmieszne!), nowe packi będą doskonale dostarczać tych samych wrażeń, dodając rozgrywce nowej dynamiki i możliwości strategicznych."

cdn.

Posted by Hamil_Hamster on 29-06-2004 13:22:

Late - Dziękujemy Tobie za tłumaczenie!

__________________
eee...no właśnie...

Posted by Late on 29-06-2004 13:22:

Ciąg dalszy:

"Bronie.

Oczywiście, większość przyjemności w każdej strzelance wynika z walki, a w T:V powinno być tego pełno. Jest tam mnóstwo nowych zabawek czekających tylko na ich użycie przez kreatywnych graczy. Spójrzmy na nowy arsenał:

Spinfusor

Nie ma „Tribes” bez spinfuzora. Wirujący błękitny dysk śmierci jest tak samo potężny i nieporęczny jak zawsze, ale ciągle jest bardzo cool trafić kogoś midairem jednym z tych krążków. Broń daje podobne wrażenia jak przez ostatnich parę lat, i wygląda na to że, jej specyfika została utrzymana. (Jak pamiętacie, spinfuzor zwykł bywać „prawie dokładny”, a pocisk nie leciał dokładnie po prostej. Poprawiono to w patchu do T2, i tak już zostało). Wciąż zaczynasz grać mając jeden z nich, i jest to wciąż twój najlepszy kumpel.

Chaingun

W przeszłości stosunek ludzi do niego był typu „miłość lub nienawiść”. Jak żadna inna broń był paskudnie niedokładny, lecz z krótkiego dystansu i przy dużej szybkostrzelności mógł szybko rozwalić i zatrzymać gracza z flagą. Teraz broń wygląda na nieco dokładniejszą (chociaż może to tylko tak jakoś wyszło). Pociski oddalając się od was nadal rozlatują się na boki, lecz ich układ wygląda na bardziej zwarty i skoncentrowany. To może być świetna broń do zadawania wielu ran w minimalnym czasie, i jest to druga broń, która respawnuje automatycznie wraz z tobą.

Blaster

Aha, dmuchawka z groszkami świata „Tribes”. Trzecia i ostatnia broń, która jest z tobą po respawnie, wciąż jest bronią energetyczną. Jej główną funkcją w poprzednich grach (oprócz ostatniej deski ratunku dla uniknięcia śmierci) było przebijanie się przez shieldpacki. Inaczej, jugg siedzący na fladze był kompletnie bezbronny wobec blastera. Wciąż nie zdecydowano, czy blaster ma przyszłość w T:V. W jednych wersjach roboczych jest, w innych go nie ma. Według producenta gry, jest to kwestia zbalansowania rozgrywki – jeśli shield wygląda na zbyt mocny, to blaster będzie go przebijał. Jeśli blaster wygląda na zbyt mocny, wtedy shield będzie odbijał jego strzały (jakaś pokrętna ta logika – przyp. mój).

Rocket Pod

W końcu niezła nowa broń, zastępująca rocket launchera. Chociaż możesz z tego czegoś strzelić tylko 4 – 5 razy (jak dotąd), jest to potężna broń. Jest też ciężka do zbalansowania. Gdy pierwszy raz grałem w kwietniu, była zbyt mocna, zabijając wszystko na swej drodze. Gdy grałem parę tygodni temu, było kiepsko, jedyną różnicą była zmiana spirali lotu pocisków (im ciaśniejsza spirala, tym skuteczniejsza broń). Gdy pociągacie spust, sześć rakiet leci po spirali ku celowi, rozchodząc się w miarę wzrostu odległości. Z bliska zabiją i ciebie, i wroga; na duży zasięg można prawie rozwalić pojazd jednym pociskiem, możecie więc sobie wyobrazić, co stanie się z trafionym scoutem.

Grenade Launcher

Jednym z najfajniejszych i najskuteczniejszych sposobów na zatrzymanie szybkiego nieprzyjaciela w poprzednich wersjach “Tribes” było użycie grenade launchera, i tak pozostało. Nowe granaty wyglądają na nieco silniejsze, zwiększono też trochę prędkość ognia. (Pamiętajcie, że wszystko to może się zmienić przed wydaniem gry). Ta broń, w kombinacji ze spinem czy snajperką lub chainem, znajdzie się prawdopodobnie w ulubionym loadoucie wielu graczy.

Burner

Choć wielu kochało swoje plasma guny, już ich nie będzie. W ich miejscu pojawił się ten skarb. Burner jest energetyczna bronią strzelającą bardzo podobnie do plasma guna, ale zamiast eksplozji plazmy, wyrzuca płonącą plazmę klejącą się na moment do wszystkiego. Na przykład jeśli strzelicie w ziemię i ktoś przebiegnie przez to miejsce, stanie na chwilę w ogniu i odniesie uszkodzenia. Bezpośrednie trafienie daje oczywiście większe zniszczenia, lecz raczej jak zielony goo gun z bio – strzelby w „Unrealu” (powtarzam, że nigdy nie grałem w Unreala, więc nic nie łapię - przyp. mój) ta broń służy raczej do zwalczania wrogów będących za wami. Postrzelajcie troszkę wokół, a stworzycie obszar ciężki do przejścia bez uszkodzeń. Są oczywiste strategie defensywne, których można użyć równie dobrze, ale tu podrzucam wam pomysł. Burner, oczywiście, pali ludzi, i jest to jedyna broń, której efekty działania utrzymują się przez dłuższy czas.

Grappler

Jest to raczej narzędzie, niż broń. Jak sugeruje nazwa, grappler jest hakiem zaczepiającym się o wszystko, włącznie z graczami wroga. Na przykład, jeżeli ktoś przelatuje przez waszą bazę zgarniając flagę, możecie go zahaczyć, co go spowolni i pociągnie was za nim. Nie jest wystarczająco silny, by zapanować nad bardzo szybkim graczem, lecz spowolni go, a przyspieszy ciebie i pociągnie cię w jego kierunku. Dodatkowo możesz czepiać się półek, nawisów i innych struktur, co pozwala ci zakręcać wokół nich niby Spiderman.
Świetną rzeczą jest zahaczanie się o pobliski narożnik. Pozwala to na wykonanie błyskawicznego zwrotu o 90 stopni prawie bez utraty rozpędu, i to jest super. Są tu dwie ciekawostki: po pierwsze, wszystko można zaczepić, włącznie z flagami, piłkami i graczami, po drugie, Grappler jest jedyną bronią, na którą twój pęd nie ma wpływu. Inaczej mówiąc, nie ma naprowadzania na cel tym urządzeniem. Gdzie wycelujesz, tam broń poleci (nie bardzo rozumiem... przyp. mój).

Sniper Rifle

Nieodłączny faworyt wielu i zmora innych - snajperka wraca w chwale headshotów. Wprowadzono jednakże pewne zmiany. Po pierwsze, nie trzeba już energy packa, by jej używać. Po drugie, prócz zużywania całej twej energii snajperka potrzebuje amunicji: żadnego więcej campowania, gdyż snajperzy nie mają już nieskończonej ilości nabojów. Na koniec, a nie jest to właściwie zmiana, snajperka jest bronią przeznaczoną wyłącznie dla graczy w lekkim pancerzu. W innym nawet jej nie weźmiecie. Mimo tych zmian snajperka dalej robi to, co tylko ona potrafi: pozwala na precyzyjne i niszczące strzały z dystansu.

Buckler

Buckler jest nową bronią przeznaczoną wyłącznie dla średniego pancerza. Ta trudna w celowaniu broń jest jakby bumerangiem, który wraca do rzucającego. Chociaż trudno nią trafić, powoduje niszczące uszkodzenia. Jest to też jedyna broń o wielu zastosowaniach. Trzymana w rękach, działa jak klasyczna tarcza, skutecznie odbijając ogień nieprzyjaciela. Ta broń, tak samo jak grappler, wymagać będzie nieco praktyki. Skutki jej trafienia są fantastyczne,, lecz trudno będzie jej używać.

Mortar

Bułką z masłem jest mortar dla każdego jugga. Ta broń specyficzna tylko dla ciężkiego pancerza wciąż jest piekielną niszczącą maszyną. Używana głównie do pospiesznego czyszczenia ograniczonych obszarów oraz eliminowania scoutów, mortar jest chyba najmocniejszą bronią w grze. Ponieważ może być używana tylko przez najcięższych i najwolniejszych graczy, jej skuteczność bardzo zależy od koordynacji zespołu i dobrej strategii.

Zauważyliście chyba, że brak jest shocklancy lub czegokolwiek w zastępstwie. „To jak teraz zatrzymam jugga?”, możecie zapytać. Wprowadzono nieco korekt wpływających na zmiany w pancerzach w taki sposób, że grać juggiem będzie nieco trudniej. Po pierwsze i przede wszystkim, każdy może wziąć trzy bronie – to wszystko. Inaczej mówiąc, nie będzie już można nosić więcej broni w cięższym pancerzu. Po drugie, nie ma czegoś takiego jak ammo pack, nie będzie więc już można na przykład postawić w bazie dwóch ciężkich na cały mecz. Szybko skończy im się amunicja. Na końcu, wszyscy będą respawnować w średnich pancerzach z domyślnym uzbrojeniem. Inaczej, nie będziecie mieć mnóstwa spawnujących scoutów, próbujących stanąć do walki z armią juggów (ekhem.. nie bardzo rozumiem... chyba jakiś idiom. Sorry. przyp. mój)

Podsumowanie

Mógłbym napisać jeszcze z dziesięć stron o T:V, wolałem jednak objaśnić weteranom różnice i nowości, jak również zainteresować nowicjuszy. Jak przy każdym dobrym FPS-ie mógłbym opowiadać historyjki o różnych sytuacjach i jak z nich wybrnąłem (lub jak mnie zabito), lecz to jest poza materią tego tekstu. Zamknięta wersja beta powinna wystartować lada dzień, tak więc możecie być pewni że wrócimy, by donieść wam o najważniejszych zmianach i o ogólnym postępie w pracach nad grą.

Na teraz można stwierdzić, że T:V powstaje zgodnie z harmonogramem i wygląda naprawdę dobrze. Jasne, że jest wiele korekt, lecz żadna z nich nie jest na tyle drastyczna, by zmienić świat „Tribes”. Rdzeń rozgrywki jest nietknięty, singleplayer wygląda nieźle, a multiplayer jest tak płynny, dający radość i żywiołowy jak zawsze. Jeżeli Irrational Games nie zrobi czegoś całkiem nieprzewidzianego, zarówno weterani jak i noobies zagrają w niepowtarzalną, dopracowaną grę FPS i tym razem."

Posted by Late on 29-06-2004 13:25:

quote:
Napisane oryginalnie przez Hamil_Hamster
Late - Dziękujemy Tobie za tłumaczenie!

Anytime.

Posted by Hamil_Hamster on 29-06-2004 13:44:

"Grappler jest jedyną bronią niewpływającą na twój pęd. Inaczej mówiąc, nie ma naprowadzania na cel tym urządzeniem. Gdzie wycelujesz, tam broń poleci (nie bardzo rozumiem... przyp. mój)."

"the grappling hook is the only weapon not affected by your momentum. In other words, there's no leading a target with this thing. What you point at is where the weapon will go. "

Objaśniam - jak wiadomo wszystkie bronie w Tribes poza shocklance i snajperką mają pociski na których tor lotu wpływa kierunek i szybkosć ruchu gracza.
A w tym opisie "haka" nie chodzi o nic innego, jak to, że w brew wszelkim prawą fizyki (a zgodnie z wymaganiami leniwych graczy - żeby się nie przemęczyli przypadkiem :/ ) tor lotu tego haka będzie całkowicie niezależny od tego czy właśnie stoisz w miejscu czy spadasz w dół z prędkością 400km/h.

Czyli jak się domyślam bedzie można w grze podlecieć na jakąś niesamowicie wydumaną wysokość i runąć z niej na flage wroga, po drodze zchaczając o jakąś ściane hakiem jak gdyby nigdy nic-i przeżyć.

__________________
eee...no właśnie...

Posted by Late on 29-06-2004 13:59:

[QUOTE]Napisane oryginalnie przez Hamil_Hamster
[B]"Grappler jest jedyną bronią niewpływającą na twój pęd. Inaczej mówiąc, nie ma naprowadzania na cel tym urządzeniem. Gdzie wycelujesz, tam broń poleci (nie bardzo rozumiem... przyp. mój)."

"the grappling hook is the only weapon not affected by your momentum. In other words, there's no leading a target with this thing. What you point at is where the weapon will go. "

[QUOTE]

Źle przetłumaczyłem - powinno być "Grappler jest jedyną bronią, na którą twój pęd nie ma wpływu." Wyedytuję i poprawię.

Posted by FlyMASter on 29-06-2004 17:51:

ciekawe informacje - dzieki Late

Bronie i packi nie wygladaja zle, nawet jakies haki i bumerangi moga byc ciekawe do opanowania.

Ale trzeba sie nastawiac na tą gre, jako zupelnie cośc innego, a potem ucieszyc ze jest troche podobne do Tribes2

Co prawda i tak istnieje duza szansa, ze nie dam rady w to grac, tak jak teraz nie moge znalezc jakiejs innej gry :|
Jedyne co mnie jeszcze korci, to obejzenie planetside.

Posted by sYs|StEELhEArT on 29-06-2004 18:34:

quote:
Napisane oryginalnie przez 4DDh
delirca, chainikiem tez sie w t2 da))

imo: zawiedziecie sie w ten sam sposob co gracze z t1: chceili zeby t2 bylo takie jak t1, ale z ladniejsza grafika/bajerami, tego samego oczekujecie po t:v, czyli t2 "unowoczesnione" technologicznie, ale sie nie da, t:v bedzie inne - po prostu, wyjdzie demo, zobaczymy co bedzie

nene

t:v wlasnie ma byc tym czym t2 nie bylo
odbajerzonym t1 i prawdopodobnie spelni te zalozenia.
szybka strzelanka z lataniem pod niebiosa i grabami 300kph( nie crash grabami

)

__________________

Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 16:34.