FPP BOARD (http://board.fpp.pl//index.php)
- (http://board.fpp.pl//forumdisplay.php?forumid=8)
-- (http://board.fpp.pl//showthread.php?threadid=174)
Komputer rujnuje moje zycie...
http://www.promode.org/columns/xfoo/
To jest adres kolumny znanego gracza Q3. Przeczytajcie ja sobie (uaktualnienie z dnia 22 maja). Podpisuje sie pod nia nogami i rekami. A ponizej podaje wam artykul, ktory wlasnie napisalem, ktory pojdzie do FPP Zone sierpniowego:
---------------------------------
1) Huh, blo mnie pogania, żeby oddać zaraz teksty do FPP Zone, a ja nie mam żadnego napisanego, a co gorsza nie mam żadnego pomysłu. Dlatego zdecydowałem się napisać coś "off topic" do nowego działu.
2) Pewnie jak spojrzeliście na tytuł to pomyśleliście sobie "No nie. Znowu jakiś nudny artykuł o uzależnieniu od komputera. Nawet nie chce mi się tego czytać." To tylko świadczy o jednym... Zaliczacie się do "skażonych "
Do refleksji na temat tego artykułu skłonił mnie xfoo publikując w swojej kolumnie (http://www.promode.org/columns/xfoo/) wypracowanie na temat swojego życia ). xfoo jest/był jednym z najlepszych graczy ProMode na świecie. Brał udział w lidze Clash Of The Titans (CoTT), gdy nagle zdarzyło się w jego życiu coś, co przerwało tą dobrą passę
. O tym właśnie napisał. Otóż pewnego wieczoru wybrał się do swoich kumpli na zabawę. Oglądali jakiś ciekawy film, jedli pizzę i kij wie co jeszcze
. W pewnym momencie zorientował się, że musi biec do domu, gdyż jest umówiony na mecz właśnie w lidze CoTT. Pożegnał swoich znajomych (którzy nota bene musieli mieć "ciekawą" minę) i udał się do siebie. Po drodze zaczął się zastanawiać co zrobił - zostawił swoich najlepszych kumpli, w najlepszym punkcie zabawy tylko po to, żeby grać w jakąś tam grę i siedzieć samemu w ciemnym pokoju przed ekranem monitora. Zrobił to, mecz przegrał (ale to nie jest tu ważne). Następnie uaktualnił swoją kolumnę. Pozwolę sobie przytoczyć niektóre fragmenty jego wypowiedzi.
"Im więcej nad tym rozmyślałem, tym bardziej stawało się to prawdziwe. Wszystko co robiłem dotyczyło komputera. Wracam ze szkoły około 16, włączam PC, sprawdzam newsy, rozmawiam na ircu, pogram trochę... i już północ."
Przyznajcie, czyż nie podobnie wygląda Wasze życie? Czy komputer nie wypełnia waszych piątkowych i sobotnich wieczorów. "Bo wtedy jest dobry transfer" - bo wtedy wasze życie umiera.
"Nie, nie znaczy to, że jestem samotnikiem. Nie czuję się po prostu dobrze pośród ludzi, których nie znam. I jest tylko parę osób, które tak naprawdę dobrze znam (na "braterskim" poziomie). I prawdę mówiąc, nie lubię większości ludzi."
Huh, jakbym słyszał siebie. Dokładnie takie są moje myśli. Z tymże może pierwsze zdanie trochę nie pasuje, ale poza tym to dokładnie ja. I podejrzewam też, że to dokładnie ty, który(a) czytasz ten tekst. Wydaje mi się, że to jest jeden z głównych objawów uzależnienia...
"Byłem na obozie przetrwania. Ośrodek, w którym mieszkaliśmy bardzo, BARDZO śmierdział. Po tym jak skomentowałem to "Jezu, to miejsce jest tak nudne" koleś idący za mną odezwał się "Heh, nudno ci bez twojego komputerka, Janssen?". To mnie naprawdę wkurzyło. Ludzie znają mnie jako maniaka komputerowego, a nie można negować faktu, kiedy ten stoi przed twoimi oczami. Nie chciałem być postrzegany jako taki, więc w moim umyśle nie byłem taki. Cały czas pogrążałem się w tym wszystkim jeszcze bardziej, gdyż wg mnie to nie był problem."
Właśnie. Samooszukiwanie się. Nie dostrzeganie problemu. Podstawowa rzecz. Czy ktoś z Was zastanawiał się nad tym? Czy spojrzał nagle na siebie i stwierdził, że jest uzależniony? Być może tak, ale czy stwierdziliście, że to jest nie dobre? Pewnie powiedzieliście sobie "Dobra, jestem uzależniony, ale co z tego? Czy to czyni mnie gorszym? Mi się to podoba i jak najbardziej odpowiada." Heh...
"Mam teraz dużo więcej czasu wolnego, mam zamiar robić więcej. Jest wiele rzeczy, które zawsze chciałem zrobić, ale byłem za leniwy na nie. Teraz nadszedł czas je zrobić."
Ha, znowu jakbym słyszał siebie. Zauważyłem u siebie coś takiego: wiem, że muszę szybko zrobić jakieś zadanie ze szkoły, albo coś napisać dla kumpla, czy też napisać artykuły do FPP Zone (tiaa... teraz, blo, znasz powód...). Ale najpierw siadam do komputera, muszę sobie trochę pograć. I robię to długo, ważne rzeczy odkładam na później. A później siedzę do 2 w nocy nad książką i się uczę na sprawdzian, wstaję rano nieprzytomny i taki pozostaję w szkole. I potem znowu, i tak w kółko. Gdy przychodzi po mnie kolega czy koleżanka mówię, że nie mam czasu. Szybko się ich pozbywam i siadam z powrotem do komputera. W którymś Kompendium Wiedzy (1 albo 2) z Secret Service'u był taki rysunek: na pierwszym planie stoją same nogi kobiety. Widać, że laska była z niej niezła , w każdym razie nogi zabójcze. Ale tylko do pasa, bo wyżej jest pełno krwi i wystaje tylko kawałek kręgosłupa. A dalej, na drugim planie, stoi młody koleś z parującą spluwą i mówi "Zrozum mała, to nic osobistego, ale jak ktoś mi przeszkadza w graniu...". Za nim oczywiście stoi PC. Teraz widzę, jakie to jest żałosne, a sam wyznawałem tą zasadę... Wracając jeszcze do odkładania wszystkiego na później. Mój starszy brat (hi Skalpel!) ułożył taką sentencję: "Dorastanie polega na coraz częstszym odkładaniu wszystkiego na później". Do niedawna śmiałem się z tego i przyznawałem temu rację. Geez... To tak naprawdę jest straszne! Widzę, jak życie przepływa mi między palcami, a przecież jestem teraz (i wy pewnie też) w najlepszym okresie życia. Jestem młody, nie zmęczony, powinienem się bawić, ŻYĆ! A ślęczę przed tym komputerem jak głupek...
W sumie nie mam już nic więcej do dodania. Zastanówcie się nad tymi słowami, bo naprawdę warto. Poniżej jeszcze zamieszczam pełną treść tego uaktualniena kolumny xfoo (z 22 maja) w oryginale (nie przetłumaczone i bez cenzury). I podpisuję się pod jego słowami rękami i nogami.
SweepeR
__________________
Tekst sympatyczny i pelny prawdy, ale czy czasami nie przesadzasz?
lol
100% zacji na pana w spodenkach bokserskich...
... btw: eee... chyba nie jestem jeszcze uzalerzniony, bom jeszcze nie przekladam kompa nad znajomymi
Jak to leczyć ?
Moze stworzymy grupe anonimowych komputeroholikow ?
U mnie tak bylo serio bardzo podobnie a teraz. A teraz to sie wyroslo z tego i juz. Koniec i kropa i tego wam zycze.
Juz nie mam przelicznika kasy na czesci komputerowe, tylko na inne rzeczy bardziej uzyteczne Piwo, cygara 3kropki.
Jak siedzie w domciu i gram i mam telefon ze sie cos szykuje czy to wyjscie do pubu czy nawet wyjscie na dwor aby sie poszlajac i poszukac zajecia to sru kompa w kont i ide. Taksamo mam z ogladaniem TV. Takie zycie z kumplami odkrylem niedawno bo tak szczerze to poltora roczku temu i powiem wam - komputer smierdzi idzcie z kumplami gdziekolwiek a bendzie zajebiscie, wspomnienia z szyder sa wypasne
__________________
Zrezygnowałem z boarda. Dowidzenia. Jeżeli admin może to niech skasuje/usunie/zablokuje to konto.
sweep spox ale nie sadze zeby kazdy siedizal przy kompie od 16 do 24. ja np. siadam poznym wieczorem (20) i jak mi sie chce to siedze do 1-2 z duzymi przerwami. wydaje mi sie natomiast ze kazdy ma prawo decydowac o swoim zyciu i jezeli siedzenie przy kompie sprawia mu wieksza przyjemnosc niz picie z kumplami to rozumiem go. a tak przy okazji to czy nie da sie pogodzic "normalnego" zycia z komputerem? imoh sie da.
no pewno ze sie da...
Pewnie ze sie da, ale z umiarem trzeba. No i trzeba tez wiedziec ze istnieje jeszcze zycie poza komputerem. Jezeli ktos wie jakie jest zycie z kumplami na zywo i jakie jest zycie przed kompem i ma swiadomosc istnienia ich to niech sam wybiera.
__________________
Zrezygnowałem z boarda. Dowidzenia. Jeżeli admin może to niech skasuje/usunie/zablokuje to konto.
W sumie wszystko co chciałem powiedzieć, zostało napisane w 1 poście... ale rzeczywiście im więcej spędza się czasu przed komputerem tym mniej się wie o osobach które nas otaczają... w sumie tak nieświadomie się alienujemy...
__________________
Każdy ładnie cztery elementy jednych tchem wymienia i ja też je wymienię, co tak będę głupio stał to: pieniądze, forsa i oczywiście szmal.
Jebnijcie mnie w leb gdym mnial przelorzyc kompa nad znajomymi
quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]xen0m
sweep spox ale nie sadze zeby kazdy siedizal przy kompie od 16 do 24. ja np. siadam poznym wieczorem (20) i jak mi sie chce to siedze do 1-2 z duzymi przerwami.
quote:
wydaje mi sie natomiast ze kazdy ma prawo decydowac o swoim zyciu i jezeli siedzenie przy kompie sprawia mu wieksza przyjemnosc niz picie z kumplami to rozumiem go.
quote:
a tak przy okazji to czy nie da sie pogodzic "normalnego" zycia z komputerem? imoh sie da.
__________________
Ja tam mogę wszystko pogodzić... Komp ze szkołą, obowiązkami domowymi (wynoszenie śmieci itd. ) itp.
Taka mala moja dygresja:
Przyszlosc swiata:
a) robimy wbrew naturze - siedzimy przed kompami, a przeciez nie do tego zostalismy przystosowani przez miliony lat ewolucji
b) czas zmienic kierunek ewolucji ... bedziemy siedziec przed kompami a zaniedlugi czas natura nas do tego sama przystosuje
... ciekawe ...
Tej, moze zrobic z tego ankiete?
Ta z pytaniami: wolisz 3 rece ( zeby bylo wiecej palcy na kibordzie ) czy jedno oko, czy moze lepiej z 5 par
- joke
A tak powaznie to sam sie zastanawiam czy nie przesadzam z kompem
__________________
c.d.
hmmm no dobra wiadomo, ze przeciez wiekszosc wybralaby odpowiedz a) bo jest bardziej atrakcyjna i co w takim wypadku zrobic?
Moim zdaniem niedlugo (a wlasciwie juz) nie mozemy sie obejsc bez kompow.
i kolejna dygresja:
a) komputer dziala tak samo jak alkochol czy narkotyki - powinien byc zakazany
Fakt, ze osoby ktore zazywaly narkotyki, wtedy kiedy jeszcze nie byly zakazane i nie bylo wiadomo ze uzalezniaja regularnie to nie rozmawialy na ten temat i mowily to samo co my teraz (... a jeszcze potrafie rozroznic real od unreal live i nic mi nie grozi).
b) to po kiedy kija zyjemy na tym swiecie... gdyby osoba/osoby ktore zazywaja narkotyki robilyby to przez cale zycie to w koncu po latach ewolucji nic im by sie nie dzialo, mozeby nawet narkotyki staly sie dla nich wartosciowe jak dzisiejszy chleb w piekarni, a mozliwe nawet ze organizm moglby sprzymierzyc sie z narkotykami i nawet dostarczac im roznego rodzaju pozytecznych substancji (to juz zalezne od srodowiska i trybu zycia oraz wielu wielu innych czynnikow).
Co wy na to ?
quote:
Napisane oryginalnie przez Shooler
Ta z pytaniami: wolisz 3 rece ( zeby bylo wiecej palcy na kibordzie) czy jedno oko, czy moze lepiej z 5 par
- joke
Temat ten jest walkowany juz od bardzo dawna i pewnie dopuki komp bedzie istnial bedzie nadal walkowany. Komp to kolejna rozrywka dla czlowieka udogodnienie ulatwienie w pracy, zyciu. Do czego go wykozystamy to kazdego wlasny wybor.
Ja bym to skomentowal tak : Nie jest sie alkoholikiem wtedy kiedy pijac flaszke nie dokanczasz jej i zakanczasz drinkowanie kazda inna osoba ma juz predyspozycje do alkohoilzmu. Teraz przeinaczcie sobie to na kazda inna uzywke TV,PC, itp itd
(Zaraz ktos mi tu wyjedzie jak to nie dokanczac to grzech moze i tak, ale jesli powstrzymasz sie od tego bez zadnego oporu mozessz chlac spokojnie tylko pamietajcie o sprawdzaniu sie co trzecia impreze, gdyz nalog atakuje niespodziewanie)
__________________
Wassup !!!!!!! Wholee !!!!!!!
HALO TRUE
Są dwa rodzaje aut Ferrari i cała reszta.
quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]Raptor
Teraz sie smiejesz ale to jest mozliwe i jezeliby pomagalo w zyciu (z dziesiecioma palcami u jednej reki mozna szybciej zmieniac bronie w q3) to sam bys sie przyzwyczail, a nawet marzyl o takiej rece
![]()
__________________
Wy rzescie sie tak rozpisali a ja walne krotka dygresje, otoz mam qmpla (pozdrufka Klakier), ktory w syswestra siedzi przed kompem, po szkole siedz przed kompem, nie chodzi na zadne imprezy bo siedzi przy kompem, dziewczyne widzial na www.sex.cos.zebym.niedostal.bana.pl i jest do bani... jego zycie jest nudne i monotone pelne steresow. spytalem sie go kiedys: czemu? a on na to: to lubie i to mi pasuej. wiec jaki wniosek? siosrto lewatywe dla pana
quote:
Napisane oryginalnie przez bLADE
Wy rzescie sie tak rozpisali a ja walne krotka dygresje, otoz mam qmpla (pozdrufka Klakier), ktory w syswestra siedzi przed kompem, po szkole siedz przed kompem, nie chodzi na zadne imprezy bo siedzi przy kompem, dziewczyne widzial na www.sex.cos.zebym.niedostal.bana.pl i jest do bani... jego zycie jest nudne i monotone pelne steresow. spytalem sie go kiedys: czemu? a on na to: to lubie i to mi pasuej. wiec jaki wniosek? siosrto lewatywe dla pana
quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]Raptor
komputer dziala tak samo jak alkochol czy narkotyki - powinien byc zakazany
S4i1or
Ty nie jesteś za młody na takie akcje...?
[FPP]Raptor wrote:
quote:
Tacy ciecie sa wszedzie: Kujony i lizidupy w szkole, sztywniaki na szkolnych przedstawieniach i pedały z kasa (a raczej z bogatymi tatusiami). Nie trzeba dlugo szukac zeby tacy sie znalezli (i nie musi to byc zwiazane kompami).
__________________
Każdy ładnie cztery elementy jednych tchem wymienia i ja też je wymienię, co tak będę głupio stał to: pieniądze, forsa i oczywiście szmal.
hm. mialem juz troche nostalgiczny nastroj, a text xfoo zupelnie mnie dobil. jakbym czytal wlasne slowa, jakis czas temu teamu napisane do pewnego zina.
no coz, ja mam swiadomosc ze jestem uzalezniony. i co mi z tego... to trudne tak po prostu oderwac sie od kompa. nie jest tak zle jak z niekotrymi kolesiami w mojej klasie (inf.) ale i dobrze nie jest. na szczescie powoli, powoli wychodze z tego gowna.
ale i tak zdarza mi sie 6-7 godzinna partyjka w ADOM'a...
chociaz to rzadko, jak wogole mam czas. zwykle po prostu wlaczam kompa i puszczam muze, robiac cos innego w tym czasie.
przez ostatnie pol roku i tak zrobilem duze postepy w zakresie "komp a towarzystwo" i jak tylko cos sie zapowiada to wylaczam zloma, ubieram sie i papa.
uff, i tak tego nikt nie przeczyta...
__________________
pici-polo
quote:
Napisane oryginalnie przez tramwaj
uff, i tak tego nikt nie przeczyta...![]()
__________________
Zrezygnowałem z boarda. Dowidzenia. Jeżeli admin może to niech skasuje/usunie/zablokuje to konto.
a moglbys!
moze odkrylbys ze jakis dzieciak jest taki jak ty kiedys...
__________________
pici-polo
quote:
Napisane oryginalnie przez [CS]MaslaV
S4i1or
Ty nie jesteś za młody na takie akcje...?
Ten moj qmpel stwierzdziel iz przez wakacje nie tyka kompa, a teraz go widze na GG, zapytalem co robi, przeciez nie mial siedziec, a on na to ze do wakacji jeszcze miesiac, on zaczyna od 1 lipca... hmm... to jest zalosne
ja tam od kompa wcale nie mam zamiaru sie odrywac na sile, jak mi to przestanie sprawiac przyjemnosc to automatycznie bede odchodzil od pc
to jest zelazne postanowienie? to moze byc jak rzucenia np: papierosow. mozesz chciec a nie moc, ale popieram twe mysl!
jakieś pooł roku temu zaczeła sie moja transformacja i trwa do dzisiaj,no niepoznaje siebie s przed pooł roku,teraz zainteresowałem się muzyka hip-hopem,grafiti,break dancem i yest qll,nie gram yusz w nic(no prawie),naywyrzej siedze f sieci i oglądam stronki albo mp3 ściągam,yestem z siebie zadowolony
i radze wam posłoochać sweepera
__________________
hip hop no stop
karzdy to powie
robi ludziom dobrze na zdrowie
Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 08:47.