FPP BOARD (http://board.fpp.pl//index.php)
- (http://board.fpp.pl//forumdisplay.php?forumid=64)
-- (http://board.fpp.pl//showthread.php?threadid=5917)


Posted by [KmH]THunDeR on 26-04-2002 22:18:

Talking Felieton ogólnoklanowy

Po pytaniu na rozgrzewkę, zaczynamy:
Ciężkie jest życie polskiego gracza rozpoczynającego swoją wędrówkę w świat RTCW.
Otóż Gracz, wchodząc na przeciętny server, prędzej czy później trafi na kogoś ze słynnych na całym świecie polskich klanów RTCW.
I tu zaczyna się masakra. Oto co się z nim dzieje po spotkaniu z przedstawicielem jakiego klanu:

C4 - "Ojej! Kiedy? Kto? Skąd? Już?"
POISON - "[tratatatata]Medic!"
PL Hunters - "Mamoooo bo oni znowu kampują w piwnicyyyyy!" (heh pozdro Gibi & spooła)
BK - "Qrna. Jednak ten punkcik to był ktoś."
fuzz - "*****. Znowu."
AGD - "AGrrrrrrrrrrrrrDDD[rżężenie]"
KmH - "Kurna, no co za pojeb!"

To tak w skrócie...
Z resztą klanów mają niewiele lepiej (jeśli w ogóle ).
I jak tu być zielonym? Pytam, jak się nie zniechęcić?
JAK PRZEŻYĆ SWOJE CIĘŻKIE, PIERWSZE DNI? (no i co się śmiejesz, to nie jest reklama podpasek)
A ludzie się dziwią, że nie powstają nowe klany, które przejęłyby pałeczkę i pokonały @ll.
Zamiast się zastanawiać pojedź do Chin i pograj w chińczyka - zobaczysz jak ci będzie łyso.
Co tu dużo mówić? Po prostu rządzimy i nikt nas nie wykurzy, chyba że zrobią chamoofe i wydadzą RTCW 2 .

Kraniec pisma.

__________________
Howgh! Rzekłem.


Posted by [KmH]Falek on 26-04-2002 22:44:

Talking SPOX

ja tam średnio gram ale uważam, że każdy kiedyś był lamką nawet najlepsi!!!

__________________
[KmH] 4 ever!!!!!!!!!


Posted by [KmH]THunDeR on 26-04-2002 23:36:

Talking Re: SPOX

Ja lamką byłem jeszcze za czasów Q1 (mam nadzieję że mi nie zostało ). Na szczęście trafiłem na takich kosiorów (nic tak nie uczy FPP jak dobry w.p.i.e.r.d.o.l), że po pół roku wymiatałem w Q2 po Krakowie .

RTCW było dla mnie kwestią poznania zasad rządzących tym światem (engine już znałem).

A jak wy?

P.S: Cieszy mnie niezmiernie, że nikt nie głosował na 2 ostatnie opcje .

__________________
Howgh! Rzekłem.


Posted by on 27-04-2002 09:06:

Dla mnie rtcw jest w zasadzie pierwszym fpp, w ktore gram po necie... wczesniej to tylko po LAN'ie sie gralo w cs'a albo w UT...no a przed wolfem troszke gralem w q2 ale no wtedy to byl juz ,,stary'' tytul i od kazdego dostawalem... Jednak po pol roku grania w q2 sie juz czlowiek troche podszkolil. A w wolfa zaczynalem wczesnie, jak tylko sie test1 pokazal, wiec no doswiadczenie robi swoje i tak jest w zasadzie w kazdym fpp


Posted by [FPP]PaRoWa^^ on 27-04-2002 13:47:

jak kazdy normalny czlowiek po LANie sie wymiatalo w dooma Ale wiecie to takie... takie... amatorskie granie po wyjsciu Kingpina zaczelem grac maniaklanie przez LANa i jak starzi pozwolili to przez modema w neta.... potem przerwa wyszedl q3 ale mi sie nie spodobal i musialem grac w jazz jackrabbita 2 no i w koncu wolfik =] PS od kiedy PLHUNTER to kamperzy wrrr

__________________


Posted by Allan on 27-04-2002 15:15:

RTCW to moja pierwsza FPP i nigdy nie czułem się lamą, chociaż napewno nie jestem debeściak bo jest wielu graczy lepszych ode mnie na czele z Mit0sem


Posted by [KmH]THunDeR on 27-04-2002 17:57:

Talking

He he już niektórzy PL Hunterzy wiedzą o czym mówię . Nie mówię że są kamperami, ale postać z flamerem tu i tam sobie lubią...

__________________
Howgh! Rzekłem.


Posted by [KmH]THunDeR on 27-04-2002 17:58:

Talking

quote:
Napisane oryginalnie przez Allan
RTCW to moja pierwsza FPP i nigdy nie czułem się lamą, chociaż napewno nie jestem debeściak bo jest wielu graczy lepszych ode mnie na czele z Mit0sem


Allan myślę że jesteś nadmiernie skromny.

__________________
Howgh! Rzekłem.


Posted by on 27-04-2002 19:56:

Cool

Ja tam caly czas mam watpliwosci czy nie rzucic tego w diably i nie zajac sie pasieniem lam w Peru. Czasem ma sie po prostu gorszy dzien i nic za cholere nie idzie....

Jesli chodzi o pierwsze dni to pomogly mi dwie rzeczy: klimat RTCW ( druga wojna swiatowa) - bo to pierwsza gra z gatunku nie-strategicznych, ktora nie jest lamerska w tym temacie. A druga sprawa bylo to, ze bedac niedoswiadczonym graczem w takich grach w sieci (wczesniej wszystko od dooma ale w singlu), po kupieniu oryginalu ladowalem sie na serwery z zachodu gdzie jednak (z pewnymi wyjatkami ofkz) gra tak duzo lamerow ze na ich tle wypada sie nie najgorzej i daje to bodziec do dalszej zabawy. Po paru tyg. grania dostalem dopiero ip na byry i haslo, i tam wyszlo ze co prawda nie wymiatam wszystkich jak leci ale sa gorsi, wiec dalo sie wytrzymac.


Posted by [KmH]THunDeR on 27-04-2002 21:44:

Talking

Kompania Braci + RTCW przez kilka godzinek = niezapomniany klimat IIWŚ. Najlepiej na 1 życiu na jakimś fajnym serwie.

Człowiek, grając na 1 życiu w końcu sobie uświadamia jak niewiele potrzeba by rozstać się z tym światem (zważcie że RTCW i tak daje dużą dawkę tolerancji na ołów). Dzięki tym 2 "czynnikom" jeszcze bardziej dotarło do mnie, jak w czasie wojny człowiek przestaje być jednostką, a zaczyna być... żołnierzem. Jednym z miliona. Trzymaczem karabinu, który służy do wykańczania amunicji wroga.

Heh, poniosło mnie...

__________________
Howgh! Rzekłem.


Posted by [PGr]ch on 28-04-2002 18:44:

Thumbs up

quote:
Napisane oryginalnie przez [POISON]Mazio
Ja tam caly czas mam watpliwosci czy nie rzucic tego w diably i nie zajac sie pasieniem lam w Peru. Czasem ma sie po prostu gorszy dzien i nic za cholere nie idzie....

Jesli chodzi o pierwsze dni to pomogly mi dwie rzeczy: klimat RTCW ( druga wojna swiatowa) - bo to pierwsza gra z gatunku nie-strategicznych, ktora nie jest lamerska w tym temacie. A druga sprawa bylo to, ze bedac niedoswiadczonym graczem w takich grach w sieci (wczesniej wszystko od dooma ale w singlu), po kupieniu oryginalu ladowalem sie na serwery z zachodu gdzie jednak (z pewnymi wyjatkami ofkz) gra tak duzo lamerow ze na ich tle wypada sie nie najgorzej i daje to bodziec do dalszej zabawy. Po paru tyg. grania dostalem dopiero ip na byry i haslo, i tam wyszlo ze co prawda nie wymiatam wszystkich jak leci ale sa gorsi, wiec dalo sie wytrzymac.



Wolf to moj pierwszy FPP (nie bylo ani singli ani multi wczesniej), wiec uwazam siebie za czlowieka pozbawionego wszelkich doswiadczen na tym polu. Zaczelo sie... hmm... to wszystko dzieki PG - otoz mialem sesje wrzesniowa (tydzien czasu, 5 przedmiotow zaleglych ) - zakwaterowanie na 10 dni do akademika, pokoj gdzie akurat byl komputer - no i wyszedl wolf (gralismy pierwszego dnia jak sie pojawil test1). No i tak to sie zaczelo... bylko CDAction, artur.pl, Omaha, etc... Najgorsze jest to ze nie mam kompa ktory pociagnalby wolfa, a trzeba kombinowac. Gdyby nie te problemy techniczne... o biada wam niewierni

Aha... no i jak zaczynalem grac - to zeby nie okryc hanba (czyt. przydomkiem "lama") swojej ksywy (chata), to skrocilem to do ch, jak sie okazalo tak jak w przypadku Mazia, okazalo sie ze jeszcze costam potrafie no i tak juz zostalo.

Uwazam siebie za amatora, nad amatorow (nie w sensie skilla, tylko amatorszczyzny ), ale dobrze mi z tym


Posted by [FPP]Saari on 28-04-2002 22:20:

Po pierwsze pragne zauwazyc iz ankieta jest wstretnie szowinistyczna: "Czy i kiedy byłem zielony w RTCW"
Chyba ze uwazacie iz ja nie bylam nigdy zielona - mile ale nieprawda - kazdy kiedys zaczynal

Moje poczatki:

- mapa base.. przede mna leci jakis koles z zoltym kolkiem nad soba, dookola ludzie rzucaja jakies paczki.... o co w ogole chodzi???

- domyslilam sie po jakims czasie ze z tymi koleczkami to chodzi o amunicje i leczenie i ze niektorzy umieja rozdawac apteczki i naboje.. podejrzewam ze to ci z koleczkami nad soba .. ale pewnosci nie mam...

- Juz wiem! Ci co maja koleczka nad soba potrzebuja czegos.. ale jestem madra ze sie domyslilam! ale na dole jest jakies kolko i tam tez sie roi od znaczkow... boze jaka ta gra trudna....


I TYM PODOBNE

__________________
saari.deviantart.com


Posted by [KmH]THunDeR on 28-04-2002 22:33:

Unhappy

quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]Saari
Po pierwsze pragne zauwazyc iz ankieta jest wstretnie szowinistyczna: "Czy i kiedy byłem zielony w RTCW"
Chyba ze uwazacie iz ja nie bylam nigdy zielona - mile ale nieprawda - kazdy kiedys zaczynal

Moje poczatki:

- mapa base.. przede mna leci jakis koles z zoltym kolkiem nad soba, dookola ludzie rzucaja jakies paczki.... o co w ogole chodzi???

- domyslilam sie po jakims czasie ze z tymi koleczkami to chodzi o amunicje i leczenie i ze niektorzy umieja rozdawac apteczki i naboje.. podejrzewam ze to ci z koleczkami nad soba .. ale pewnosci nie mam...

- Juz wiem! Ci co maja koleczka nad soba potrzebuja czegos.. ale jestem madra ze sie domyslilam! ale na dole jest jakies kolko i tam tez sie roi od znaczkow... boze jaka ta gra trudna....


I TYM PODOBNE



Heh, a tak się bałem posądzenia o szowinizm. Pierwotnie ankieta wyglądała tak:
"Czy i kiedy byłem/am zielony/a w RTCW?"
ale komisyjnie stwierdziłem, że za dużo tu znaczków i mniej rozgarnięci nie doczytają o co mi chodziło .
Plz forgive me fair Saari...
and oczywiście inne RTCW-istki.

sqrooshony
autor

__________________
Howgh! Rzekłem.


Posted by FF_ZOh1w2 on 29-04-2002 10:18:

Red face

Ja tam zawsze jestem zielony a już szczególnie jak dzień wcześniej wypiłem zbyt wiele napitek voltowych.

__________________
Jam ran Waszych nie godzien całować - powiedział medyk i nikogo nie wyleczył
GG: 1394962
Co do ocen na boardzie ... jedynki mile widziane


Posted by DarkXenocide on 01-05-2002 01:33:

Heh zeby bylo smiesznie to ja wlazlem w RTCW prosto z CS, jakis czas gralem w to i w to , wtedy mialem best forme

Wiec moge wybrac teraz jestem lama w porownaniu do tego jak bylo na poczatkach RTCW

A tak serio to poprostu trzeba grac , grac i jeszcze raz grac, no chyba ze sie ma talent wrodzony to tacy goscie sa natural born killers.

__________________
You must realise that someday you will die

FIRST IMPACT: board.hive.pl


Posted by PsychOPAT on 03-05-2002 19:06:

Ja zaczynalem przygode z LANem w czasach Q1 i DN3D, pozniej bylo Q2, Q3, SoF UT (ze o jakis Baldursach, Heroesach i innych samochodowkach to juz niewspomne). W Wolfie moj pierwszy raz to byl mostek nad lodka podwodna i koles (sasiad-NikRamo), ktory rzucil mi nalot pod nogi, a ja sie zastanawialem co to tak kopci i po co. He he he. Z poczatkow, to jeszcze pamietam, jak mnie po depocie oprowadzal i jak sobie myslalem "kiedy ja tak bede znal te wszystkie mapki, zeby se spokojnie pobiegac i sie niezgubic..."
"...dzis sam jestem dziadkiem wiec co moglbym podarowac..." i dlatego pokazuje Multi w Wolfie komu sie tylko da

__________________
"Plywamy roznymi stylami, ale toniemy w ten sam sposob..."

IRCnet: #polishlegion


Posted by [KmH]Falek on 03-05-2002 21:44:

ja pamiętam jak pierwszy raz odpalilem wolfa i ludzie krzyczeli "MEDIC", "AMMO" itd. a ja biedny nie wiedziałem jak to zrobić

__________________
[KmH] 4 ever!!!!!!!!!


Posted by Kalaf10r on 03-05-2002 21:45:

byl tego sporo ale na uwage zaslogoje tylko kilka Q1-SP potem Q2-SP-MP tylko Lan (troche ze Snoop'em op necie , U-SP , Q3-MP ,UT-Lan , SoF-Lan, i tera RtCW ) najdebesciarska gierka on the whole world )czasy MPTest1 i zaliczone wszystkie polskie servery potem MPTest2 toze all serverki (PL) MPdemotest(malo) i RTCW-full i w to ostatnie idzie mi calkiem niezle, nie jestem zielony(raczek kalaf10rowy nie zielony) i powiem otwarcie nie mam problemuff z czolowka(best graczami) SCENY RTCW wiec chiba jestem dobry w tym co robie

__________________
Where would we be without our rights??


Posted by [SPECNAZ]Ger on 04-05-2002 20:21:

quote:
Napisane oryginalnie przez [KmH]THunDeR
Kompania Braci + RTCW przez kilka godzinek = niezapomniany klimat IIWŚ. Najlepiej na 1 życiu na jakimś fajnym serwie.

Człowiek, grając na 1 życiu w końcu sobie uświadamia jak niewiele potrzeba by rozstać się z tym światem (zważcie że RTCW i tak daje dużą dawkę tolerancji na ołów). Dzięki tym 2 "czynnikom" jeszcze bardziej dotarło do mnie, jak w czasie wojny człowiek przestaje być jednostką, a zaczyna być... żołnierzem. Jednym z miliona. Trzymaczem karabinu, który służy do wykańczania amunicji wroga.




prawde mowisz, tak wlasnie jest

__________________

[email protected]
gg: 1006057


Posted by Zaitsev on 05-05-2002 03:27:

Talking ...

A moja historia zycia zaczela sie od folfa 3d puzniej, dn3d q1, q2...cosik tam q3,ut,HL,1 raz w zyciu zalaczylem CS'a...no i teraz lece w RTCW w jednym z najleprzych klanuf w polsce.
Poczatki w wolfa mialem takie ze trudno mi bylo zalapac ktora postac co i jak robi i czym...ale po jednej rozgrywce wszystko bylo spoko, cielo sie sposobem quakowca czyli kilem all co sie rusza...Nie jestem jakims tam wymiataczem jak NONE albo MAX...jak widze jak graja panowie w CB z tych debesciarskich klanuf to mnie asz skora z plecof schodzi co oni tam wyprawiaja ale to juz inna bajka na inna pore wieczoru.Trzeba miec to cos w sobie zeby dobrze wymiatac a ja mieszcze sie pomiedzy tymi najleprzymi a tymi przecietnymi wkoncu te wszytkie lata grania czegos ucza...a jak juz ktos to powiedzial "im dluzej sie gra tym wiecej sie uczy"...nauka nie idzie wlas to na tyle od dziadka Zajec'a na dzisiaj.

__________________
[VenezuelaTeam]Miguel
*** LOTTSA BAD AMIGOS ***


Posted by [FPP]PaRoWa^^ on 05-05-2002 10:53:

quote:
Napisane oryginalnie przez [KmH]THunDeR
He he już niektórzy PL Hunterzy wiedzą o czym mówię . Nie mówię że są kamperami, ale postać z flamerem tu i tam sobie lubią...


to jest taka specjalna taktyka dla nazisty, bo on strasznie lubi grac flamerem I nikt wiecej flamerem nie gra na codzien

__________________


Posted by [KmH]THunDeR on 06-05-2002 07:37:

Talking Re: ...

quote:
Napisane oryginalnie przez C4|Zaitsev
A moja historia zycia zaczela sie od folfa 3d puzniej, dn3d q1, q2...cosik tam q3,ut,HL,1 raz w zyciu zalaczylem CS'a...no i teraz lece w RTCW w jednym z najleprzych klanuf w polsce.
Poczatki w wolfa mialem takie ze trudno mi bylo zalapac ktora postac co i jak robi i czym...ale po jednej rozgrywce wszystko bylo spoko, cielo sie sposobem quakowca czyli kilem all co sie rusza...Nie jestem jakims tam wymiataczem jak NONE albo MAX...jak widze jak graja panowie w CB z tych debesciarskich klanuf to mnie asz skora z plecof schodzi co oni tam wyprawiaja ale to juz inna bajka na inna pore wieczoru.Trzeba miec to cos w sobie zeby dobrze wymiatac a ja mieszcze sie pomiedzy tymi najleprzymi a tymi przecietnymi wkoncu te wszytkie lata grania czegos ucza...a jak juz ktos to powiedzial "im dluzej sie gra tym wiecej sie uczy"...nauka nie idzie wlas to na tyle od dziadka Zajec'a na dzisiaj.



Ech pierwszy wolf... to była gra... nie ten szajs co teraz, jakieś tam RTCW .

__________________
Howgh! Rzekłem.


Posted by BadIdea on 07-05-2002 15:25:

hyhy. Ja zaczalem od Wolfenstein 3d na 286:P Doom nie chodzil bo nie mialem coproca:)
Wlasciwie w Dooma pogralem juz za czasow Q1 :P

W Fpp lamilem sobie radosnie na klawiszach... az pewnego dnia.. pojechalem do kumpla na pierwsze w zyciu lanparty:)
Tam poznalem kilku naprawde twardych zawodnikow:P
Pewnien koles pokazal mi jak sie gra myszka...i sie zaczelo...
Pizza, cola, granie... co tydzien. Z kompami jezdzilismy po calym trojmiescie:P Gralismy po domach po Cafejkach... - gdzie sie dalo.
Itp itd...

:( zajebiste czasy.. w sumie szkoda, ze sie skonczylo.

Wlasciwie RTCW to moja pierwsza netowa przygoda. Reszta to Lan.

__________________
WrathOfGod alias BadIdea C4


Posted by D@RK_LORD on 04-06-2002 17:11:

Ja tam zaczalem dopiero 2 latka temu w Unreal Tournament, a teraz tylko wolf. Dla zainteresowanych zalaczam screena z rtcw2 .

__________________
[UT]D@RK_LORD

WWW.UNITEDTEAM.PRV.PL


Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 09:37.