FPP BOARD (http://board.fpp.pl//index.php)
- (http://board.fpp.pl//forumdisplay.php?forumid=8)
-- (http://board.fpp.pl//showthread.php?threadid=6540)


Posted by Asmodeus on 21-05-2002 14:02:

Paranoja? Histeria? Ostracyzm?

Skoro juz zaczalem sie udzielac, pozwolcie, ze zapytam o cos, co nurtuje mnie od dluzszego czasu...

Zauwazylem (trudno zreszta nie zauwazyc) ciagla nagonke na pewnego czlonka tego boardu... Chyba kazdy wie, o kogo chodzi - zostal ostatecznie zbanowany, jego znajomi maja problemy z dostaniem sie na IRC...

Co najciekawsze, bardzo wiele osob z tego boarda uwaza Go za osobe sympatyczna, kolezenska... Sam mialem okazje z Nim porozmawiac i stwierdzam, iz nic z Jego zachowania nie wskazuje na to, iz jest niszczacym cudze zycia szalencem, jak zreszta sugeruje paru czlonkow tej spolecznosci...

Istnieje pewna niewielka grupa, ktora nie dawala za wygrana, poki nie dopieli swego - dopoki nie pozbyli sie niewygodnej dla siebie osoby. Dziesiatki szkalujacych Go postow, insynuacje, jakoby zagrazal prywatnosci kazdej osoby na boardzie wielokrotnie mnie smieszyly - zapewne Jego jeszcze bardziej...

Czy istnieja jakiekolwiek FAKTYCZNE dowody na Jego wine? Czy zostal kiedykolwiek zlapany na goracym uczynku, na niszczeniu czyjejs wlasnosci? W kazdej wspolczesnej spolecznosci na wyzszym stopniu ucywilizowania panuje zasada "niewinny az do udowodnienia winy". Niewielka, oskarzajaca go grupa osob (nota bene wiem, ze maja oni prywatne porachunki ze wspomnianym czlowiekiem) mogla podjac decyzje, ignorujac zdanie wiekszosci...

Ktos tu porownal Go do przestepcy w masce, demolujacego domy... Cos takiego podpada pod znieslawienie - tylko mr. A.L. , naszemu politycznemu mistrzowi uchodzi to plazem.

Nie zostaly tu zachowane zadne normy, przyjete we wspolczesnych systemach prawnych... Ostracyzm wobec ludzi silnych i potencjalnie zagrazajacych naszej pozycji? Sady skorupkowe zaginely razem ze starozytnymi cywilizacjami, drodzy przyjaciele... Gdyz niewiele mialy wspolnego ze sprawiedliwoscia...

__________________
"Though the heat of the Sun is beyond measure, the mere light of candle is of the greater danger..."
Adria the Witch


Posted by SweepeR on 21-05-2002 14:19:

Widze czlowieku, ze malo wiesz... Ale to w sumie i dobrze dla ciebie.

Zeby bylo wszystko scisle, to mamy spory material dowodowy przeciwko weird'owi, tym bardziej ze sam na ircu sie wszystkim naokolo chwalil czego to on nie zrobil. I jakiekolwiek proby jego obrony sa i beda bezskuteczne.

Zreszta, rejestrujac sie na to forum autmatycznie wyraza sie zgode na podporzadkowanie sie administratorom boarda, ktorzy nie maja obowiazku tlumaczyc sie ze swoich decyzji. Jakiekolwiek by one nie byly. Jesli to robimy to tylko i wylacznie z naszej dobrej woli. Warto przeczytac tekst przy rejestracji zanim kliknie sie "Agree".

__________________


Posted by [FPP]Shooler on 21-05-2002 14:22:

quote:
Zauwazylem (trudno zreszta nie zauwazyc) ciagla nagonke na pewnego czlonka tego boardu...

Konkrety! Daj linka do topic'a w ktorym [FPP] prowadzi nagonke na weird'a

quote:
Jego zachowania nie wskazuje na to, iz jest niszczacym cudze zycia szalencem, jak zreszta sugeruje paru czlonkow tej spolecznosci...

Konkretnie - kto co powiedzial.
quote:
Istnieje pewna niewielka grupa

Ogolniki to nienajlepsze argumenty
quote:
Dziesiatki szkalujacych Go postow


Kto? gdzie? kiedy? Podaj przyklad...

quote:
insynuacje, jakoby zagrazal prywatnosci kazdej osoby na boardzie wielokrotnie mnie smieszyly

wlamania na konta uzytkownikow boarda mimo iz sa czynem "malo szkodliwym spolecznie" sa lamaniem prawa i sa zagrozeniem "prywatnosci kazdej osoby na boardzie"
quote:
Czy istnieja jakiekolwiek FAKTYCZNE dowody na Jego wine?

Sam sie do tego przyznal
quote:
Czy zostal kiedykolwiek zlapany na goracym uczynku, na niszczeniu czyjejs wlasnosci?

Kto kiedykolwiek oskarzyl go o niszczenie czegos?
quote:
W kazdej wspolczesnej spolecznosci na wyzszym stopniu ucywilizowania panuje zasada "niewinny az do udowodnienia winy".

Powtarzam - sam sie do tego przyznal
quote:
Ktos tu porownal Go do przestepcy w masce, demolujacego domy...

"Ktos" tak samo jak wczesniejsze twoje uogolnienia nei jest dobrym argumentem - napisz kto.
quote:
Nie zostaly tu zachowane zadne normy, przyjete we wspolczesnych systemach prawnych...

Powtarzasz sie...

quote:
potencjalnie zagrazajacych naszej pozycji

to nie bylo potencjalne lecz faktyczne zagrozenie

__________________


Posted by Asmodeus on 21-05-2002 14:25:

Coz, uczciwe wobec wszystkich byloby przedstawienie calego materialu dowodowego - na razie wyglada to co najmniej nieciekawie... W sumie kazdy chyba ma prawo wiedziec, jakiez to zbrodnie zostaly popelnione? Co wskazuje na oskarzonego/skazanego?

Oczywiscie, mozecie sie zaslaniac faktem, iz kazdy zgadzal sie na prawa boarda... Lecz jesli to Wasz jedyny argument... To jest to troszke przerazajace. Tak wyglada panstwo totalitarne, prawda?

EDIT - na razie znalazlem te...
http://board.fpp.pl/showthread.php?s=&threadid=6528

http://board.fpp.pl/showthread.php?s=&threadid=5864

__________________
"Though the heat of the Sun is beyond measure, the mere light of candle is of the greater danger..."
Adria the Witch


Posted by SweepeR on 21-05-2002 14:32:

Ani FPP.PL ani board.fpp.pl nie sa zadnym panstwem. Prawo ustanawiaja tu administratorzy. Badz co badz board.fpp.pl jest wlasnoscia prywatna...

A jak sie nie podoba to przeciez nikt nie zmusza nikogo do przebywania tutaj...

__________________


Posted by Asmodeus on 21-05-2002 14:36:

W sumie - trzeba od razu tak przedstawiac sprawe... Liczylem tylko na wyjasnienie, - skoro jednak tak to wyglada... Chyba wszelkie dyskusje wlasnie utracily sens...

__________________
"Though the heat of the Sun is beyond measure, the mere light of candle is of the greater danger..."
Adria the Witch


Posted by Insmac_old on 21-05-2002 14:45:

quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]SweepeR
Ani FPP.PL ani board.fpp.pl nie sa zadnym panstwem. Prawo ustanawiaja tu administratorzy. Badz co badz board.fpp.pl jest wlasnoscia prywatna...

A jak sie nie podoba to przeciez nikt nie zmusza nikogo do przebywania tutaj...


Wobec tego tracicie kolejnych user�w...uwa�acie sie jakis panow?

Nara all, milo bylo ale sie skonczylo


Posted by [FPP]Krypton on 21-05-2002 14:48:

quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]Insmac


Wobec tego tracicie kolejnych user�w...uwa�acie sie jakis panow?

Nara all, milo bylo ale sie skonczylo


papa

__________________
Pieniadze to nie wszystko,
ale wszystko bez pieniedzy to ***.


Posted by killertowa on 21-05-2002 15:10:

To co m�wi� Sweep o w�asno�ci prywatnej mo�e niekt�rym wydawa� si� dziwne, niezrozumia�e i niemi�e, ale tak ju� niestety jest. W�asno�ci prywatnej trzeba nauczy� si� szanowa� i respektowa�.
Board zosta� stworzony przez jedn� lub kilka os�b. Zosta� nam udost�pniony i mo�emy z niego korzysta�. Jednak to w�a�ciciel ustala zasady korzystania z niego.
Mo�na to por�wna� do zorganizowania imprezy. Je�eli kto� podpadnie w�a�cicielowi lokalu to mo�e us�ysze� od niego wyp.....
Skrajn� sytuacj� mo�e by� r�wnie� ukazanie si� naszym oczom pewnego dnia komunikatu �Z przykro�ci� informujemy, �e board zosta� zamkni�ty. Wszystkich gor�co pozdrawiamy. Fajnie si� z wami rozmawia�o, ale postanowili�my nie ci�gn�� ju� tego dalej.�
Nas, boardowicz�w z pewno�ci� by to zabola�o, czy wkurzy�o. W ko�cu board dla cz�ci z nas to nie tylko �r�d�o pozyskiwania informacji na interesuj�ce nas tematy zwi�zane z grami, ale nierzadko prawdziwe znajomo�ci. Rozmawiamy przecie� r�wnie� o naszych pogl�dach, zainteresowaniach, czy normalnie wyg�upiamy si� dla zabawy. Je�li znajomo�ci te nie przenios�y si� poza granice wirtualnego �wiata to strata mo�liwo�ci kontaktu z innymi osobami mo�e by� jeszcze bardziej dotkliwa.
To wszystko mo�e bole�, ale zawsze trzeba pami�ta�, �e nale�y szanowa� w�asno�� prywatn�.

__________________
killer towa
"Niech przeciwnik mu�nie tw� sk�r� gauntletem, ty przywal mu shotgunem. Niech przeciwnik przywali ci shotgunem, ty przywal mu RL. Niech przeciwnik przywali tobie RL, a ty zabij go z RG. Nie koncentruj si� na bezpiecznym unikni�ciu - po�� swe �ycie przed nim"


Posted by slawek on 21-05-2002 15:13:

quote:
Napisane oryginalnie przez [FPP]Insmac
Nara all, milo bylo ale sie skonczylo


bye

__________________
"Podpis nie jest obowi�zkowy. Podpis pojawia si� pod twoim post'em."


Posted by Asmodeus on 21-05-2002 15:15:

Jesli zostalbym wyp********y z imprezy, z pewnoscia rowniez pojawilyby sie pytania "dlaczego", "co zrobil".
Odpowiedz "bo to moj dom i tak mi sie podoba" nie jest chyba forma, ktora stawialaby gospodarza w dobrym swietle, prawda?

__________________
"Though the heat of the Sun is beyond measure, the mere light of candle is of the greater danger..."
Adria the Witch


Posted by killertowa on 21-05-2002 15:21:

quote:
Napisane oryginalnie przez Asmodeus
Jesli zostalbym wyp********y z imprezy, z pewnoscia rowniez pojawilyby sie pytania "dlaczego", "co zrobil".
Odpowiedz "bo to moj dom i tak mi sie podoba" nie jest chyba forma, ktora stawialaby gospodarza w dobrym swietle, prawda?


Tu nie chodzi o "dobre �wiat�o" tylko o prawa do dysponowania tym lokalem, a wi�c r�wnie� do udost�pniania go lub nie dla innych.
To by� tylko przejaskrawiony przyk�ad. R�wnie dobrze w�a�ciciel m�g�by wyprosi� niechcianego go�cia w spos�b elegancki lub wr�cz w porozumieniu z wypraszanym.
Rusz wyobra�ni� Asmodeus.

__________________
killer towa
"Niech przeciwnik mu�nie tw� sk�r� gauntletem, ty przywal mu shotgunem. Niech przeciwnik przywali ci shotgunem, ty przywal mu RL. Niech przeciwnik przywali tobie RL, a ty zabij go z RG. Nie koncentruj si� na bezpiecznym unikni�ciu - po�� swe �ycie przed nim"


Posted by Asmodeus on 21-05-2002 15:33:

Oczywiscie - gdyby wszystko zostalo zalatwione polubownie...
Niestety, to nie jest podobna sytuacja...
Jasne - wlasciciel lokalu ma prawo dysponowac nim i zapraszac/wypraszac kogo tylko chce. Jesli jednak naduzywa tego prawa, odmawiajac podawania publicznie jakichkolwiek powodow... Mowi jedynie, iz to jego dom wiec ma prawo tak postepowac...
Ma niezaprzeczalna racje.
Niezaprzeczalnie rowniez jest czlowiekiem o niskiej kulturze, zapewne ma tez jakies niewygodne powody swego postepowania...
Coz, skoro jednak sprawa jest juz przesadzona - nie dowiemy sie, jakie sa dowody... Czy warto drazyc ten temat?

__________________
"Though the heat of the Sun is beyond measure, the mere light of candle is of the greater danger..."
Adria the Witch


Posted by slawek on 21-05-2002 15:35:

Biedny shooler - tyle si� napisa� na marne...

__________________
"Podpis nie jest obowi�zkowy. Podpis pojawia si� pod twoim post'em."


Posted by killertowa on 21-05-2002 15:57:

quote:
Napisane oryginalnie przez Asmodeus
Oczywiscie - gdyby wszystko zostalo zalatwione polubownie...
Niestety, to nie jest podobna sytuacja...
Jasne - wlasciciel lokalu ma prawo dysponowac nim i zapraszac/wypraszac kogo tylko chce. Jesli jednak naduzywa tego prawa, odmawiajac podawania publicznie jakichkolwiek powodow... Mowi jedynie, iz to jego dom wiec ma prawo tak postepowac...
Ma niezaprzeczalna racje.
Niezaprzeczalnie rowniez jest czlowiekiem o niskiej kulturze, zapewne ma tez jakies niewygodne powody swego postepowania...
Coz, skoro jednak sprawa jest juz przesadzona - nie dowiemy sie, jakie sa dowody... Czy warto drazyc ten temat?


Stary, ja wog�le nie nawi�za�em do sprawy zbanowania Weirdo, tylko do wypowiedzi Sweepa na temat w�asno�ci prywatnej i przesadzonej reakcji Insmaca jaka potem zaraz nast�pi�a.
Odnosz� wra�enie, �e mylisz prawo z etyk� i dobrym wychowaniem. Do tych dw�ch ostatnich wog�le si� nie ustosunkowa�em.
Teraz to zrobi�. Nie uwa�am, �e admini zachowali si� �le wobec Weirda. Wr�cz przeciwnie by�em zdziwiony, �e tak d�ugo zwlekali z banem i wyja�niali ca�e zdarzenie. Powiedzia�em to samo Weirdowi i wcale nie spowodowa�o to k��tni mi�dzy nami i jakiej� obrazy z jego strony.
Na tym boardzie ludzie opisywali wiele przypadk�w dostania gdzie� bana bez podania przyczyn, z g�upoty i zawi�ci administrator�w. Tutaj stworzony zosta� osobny topic na om�wienie sprawy, co przyznasz nie jest czym� niegrzecznym ze strony tutejszych admin�w.
Generalnie darz� Weirda, tak jak i wielu innych boardowicz�w sympati�, cho� nie zawsze si� z nimi zgadzam, a ich pogl�dy czy opinie na niekt�re sprawy s� dla mnie nie do przyj�cia.
Ka�dy z nas wie, �e je�li przegnie bagiet� mo�e dosta� bana. Ponoszenie konsekwencji swoich czyn�w powinno by� zawsze wkalkulowane w nasze post�powanie. Mo�emy kogo� lubi�, ale to nie oznacza, �e zwalnia go to przed odpowiedzialno�ci�.
Owszem, bana mo�na z czasem znie��, ale czy Weirdo powr�ci na boarda? Tylko on zna odpowied�. Je�li b�dzie chcia� wr�ci�, to nie jest to g�upi ch�opak i na pewno wie jak dotrze� do moderator�w.

__________________
killer towa
"Niech przeciwnik mu�nie tw� sk�r� gauntletem, ty przywal mu shotgunem. Niech przeciwnik przywali ci shotgunem, ty przywal mu RL. Niech przeciwnik przywali tobie RL, a ty zabij go z RG. Nie koncentruj si� na bezpiecznym unikni�ciu - po�� swe �ycie przed nim"


Posted by Asmodeus on 21-05-2002 16:06:

Milo porozmawiac z czlowiekiem sklonnym do inteligentnej dyskusji...
Nie winie moderatorow za samego bana - kto wie, co dzialo sie poza naszymi oczami, obiektywnie patrzac... Ale co za problem wyciagnac to na swiatlo dzienne?
Na forach Mtgnews wyglada to tak: zawsze jest otwarta dyskusja na temat suspension/bana... Kolejni moderatorzy umieszczaja swoje zdanie i wszystkie powody... To chyba wlasciwa droga?

__________________
"Though the heat of the Sun is beyond measure, the mere light of candle is of the greater danger..."
Adria the Witch


Posted by killertowa on 21-05-2002 16:08:

quote:
Napisane oryginalnie przez Asmodeus
Milo porozmawiac z czlowiekiem sklonnym do inteligentnej dyskusji...
Nie winie moderatorow za samego bana - kto wie, co dzialo sie poza naszymi oczami, obiektywnie patrzac... Ale co za problem wyciagnac to na swiatlo dzienne?
Na forach Mtgnews wyglada to tak: zawsze jest otwarta dyskusja na temat suspension/bana... Kolejni moderatorzy umieszczaja swoje zdanie i wszystkie powody... To chyba wlasciwa droga?


O tym to porozmawiaj z moderatorami, a nie ze mn�.
P.S. To nie jest takie ��twe. Musia�by istnie� zbi�r regu� post�powania w takich przypadkach. Co� jak odpowiednik przepis�w prawnych. W przeciwnym razie jest to tylko doskona�a okazja do nabijania post�w, a nie rozstrzygni�cia sprawy.
Przyk�adem mo�e by� tu sprawa Weirdo. Poszala� na koncie go�cia, kt�ry w przeciwie�stwie do Weirda raczej nie mia� tu wielu zwolennik�w. Wynik m�g�by by� wi�c wypaczony.

__________________
killer towa
"Niech przeciwnik mu�nie tw� sk�r� gauntletem, ty przywal mu shotgunem. Niech przeciwnik przywali ci shotgunem, ty przywal mu RL. Niech przeciwnik przywali tobie RL, a ty zabij go z RG. Nie koncentruj si� na bezpiecznym unikni�ciu - po�� swe �ycie przed nim"


Posted by Asmodeus on 21-05-2002 16:16:

Coz, nie nam to rozstrzygac.
OK, najwyrazniej nic wiecej nie moge tu dodac - pozostaje mi jedynie miec nadzieje, ze ktos wyciagnie z tego korzystne (dla ogolu) wnioski...
Dzieki za dyskusje, tawariszcz killertowa.

__________________
"Though the heat of the Sun is beyond measure, the mere light of candle is of the greater danger..."
Adria the Witch


Posted by [FPP]Shooler on 21-05-2002 17:25:

Topic Niesprawiedliwosc w zaden sposob nie dyskryminuje weirda, a ukazuje tylko nieslosznosc zbanowanie na kanale #fpp.pl calego icpnet'u - co unimozliwilo wejscie na kanal nie tylko weirdowi ale innym osoba kozystajacym z icpnet.

Topic Weird i co dalej?: jedyna osoba z [FPP] ktora chciala ( i publicznie to oznajmila) wprowadzac jakies restrykcje wzgledem Weird'a byla Saari. Za reszte osob nie odpowiadam - weird w topiku nie zostal ani obrazony, ani wysmiany.

quote:
Asmodeus
"kto wie, co dzialo sie poza naszymi oczami"



Weird wlamal sie na konto jednego z czlonkow [FPP] uzyskujac w ten sposob prawa i dostep do zasobow forum board.fpp.pl, ktore nie sa przeznaczone dla zwyklych uzytkownikow.
To tak jak bys "u kogos na imprezie" zaczal grzebac w szafach, w prywatnych rzeczach i jeszcze mial pretensje, ze zostales usuniety z danej imprezy

quote:

Odpowiedz "bo to moj dom i tak mi sie podoba" nie jest chyba forma, ktora stawialaby gospodarza w dobrym swietle, prawda?



Jest to zwykle postepowanie w przypadku wlasnosci prywatnej, jesli uzytkownik CUDZEJ wlasnosci przekroczyl kompetencje nadane mu przez wlasciciela.

quote:

Niezaprzeczalnie rowniez jest czlowiekiem o niskiej kulturze, zapewne ma tez jakies niewygodne powody swego postepowania...


Czlowieka, ktory dba o wlasnosc prywatna nazywasz "czlowiekiem o niskiej kulturze" ?
"niewygodne powody" ? niewygodne dla kogo?
ARGUMENT: naduzycie przez weirda goscinnosci board'a fpp.pl
quote:

ze ktos wyciagnie z tego korzystne (dla ogolu) wnioski...


Mozesz byc tego pewien.

Poza tym "tawarisz" nie "tawariszcz"

__________________


Posted by MaslaV on 21-05-2002 17:56:

dawno nie widza�em na boardzie takiej rozmowy. co do tej ca�ej waszej gadki, argument�w, kontrargument�w to powiem wam tyle �e prawda lezy gdzie� po �rodku i nikt w obecnej sytuacji
nie jest wstanie wymy�le� takiego rozwi�zania, kt�re zadowoli wszystkich
.

done


Posted by SweepeR on 21-05-2002 18:27:

Weird doskonale wie za co dostal bana. Skoro juz porownujemy boarda do imprezy, to przeciez jesli wlasciciel domu wyprasza jakiegos z uczestnikow zabawy to nie informuje o tym wszystkich obecnych uroczyscie wyglaszajac przemowienie, wyjasniajac, przeprowadzajac dyskusje. Sprawe zalatwia tylko pomiedzy soba a wypraszanym. My zrobilismy dokladnie to samo.

__________________


Posted by Lucas on 21-05-2002 20:21:

Na boardzie - zasady stanowia Moderatorzy i tylko oni. Zapisuajc sie na liste - godzicie sie na te warunki. Nie jestesmy w panstwie polskim tylko na boardzie beadacym wlasnoscia fpp.pl - jezlei ktos nie akceptuje tego = sa inne boardy....

Sprawa weirda zostala szeroko omowiona i decyzja zostala podjeta jednomyslnie przez moderatorow (zadnego sprzeciwu).

Co do przyjeciea - jak ktos sie awanturuje - to zostaje wyrzucony - to chyba jest jasne, tylko my nie robimy szumu wyrzacajac goscia - aby reszcie gosci nie psuc humoru.

Jezeli ktos czuje sie pokrzywdzony decyzja Modratora - to moze sie zglosic do mnie - ale zapowiadam z gory - jak beda to nieuzasadnione zgloszenia, to kolejne zgloszenie od osoby z gory bedzie odrzucone...

__________________


Posted by deathcrush on 21-05-2002 21:03:

hm panowie, z tego co pamietam, to ja najbardziej obstawalem za weird'em mimo ze do konca nie bylem pewien slusznosci tego co robie... chlopak zrobil co zrobil, nie ma potrzebu po raz n'ty rozpetywac dyskusji na jego temat... a szczegolnie niesympatyczne jest to, ze teraz go tu nie ma (z powodu ww. banana ) wiec chyba troche nieelegancko plesc 3 po 3 na jego temat za jego plecami... skoro czujecie sie tacy lepsi i dojrzalsi to chyba powinniscie wiedziec, ze to nie na miejscu...

bylo, minelo... ja juz nie mam zamiaru wracac do tego. wiem ze sporo zawalil (o tak, mowie to glosno, popatrz sweper) i mam nadzieje ze wiecej takiego numeru nigdzie nie wytnie, a moze i kiedys wroci na to forum bo mimo wszystko paru osobom bedzie go brakowac...

dziekuje wszystkim ktorzy nie przeczytali moich wywodow i apeluje o (kurwa mac!) nie roztrzasanie tego watku jeszcze raz...


Posted by AlieneK on 21-05-2002 22:06:

ee...ja tam zadko wpadam na #fpp.pl
obce mi s� te wasze k�utnie i wasze spory.....i dobrze...jeden k�opot mniej.
Jak weirdo sie whackowywa� na konta i sie do tego przyzna� a moderator tego zabrania to ja sie nie dziwie ze dosta� bana.
A to ze
1. moderator ma zawsze racje
2. gdy nie ma racji patrz punt pierwszy
to normalne i sie z tym zgadzam dopuki nie przesadzi.....

__________________
gg: 1854672 | blog | http://kosz.fpp.pl | Kawa


Posted by Lucas on 21-05-2002 22:26:

quote:
Napisane oryginalnie przez AlieneK
to normalne i sie z tym zgadzam dopuki nie przesadzi.....

Bez obaw - tak jestesmy tolerancyjni...

__________________


Posted by rcube on 21-05-2002 22:37:

Hm............................................................................................
HMMMMMMMM Hmmmmmmmmmm hmmmm HM hm....... hmmmmmmm hmm.......................... hm................ hm..........


A wi�c hm...................

Byla jush taka ankieta a tam dalem glos na "nie" i zdania nie zmienie

czyli weirdo nie powinien dostac bana, to jest moje zdanie



-----------
Poziom mojej wypowiedzi nie jest adekwatny z poziomem jaki demonstruje zbanowana osoba (czyt: moj post jest )

__________________


Posted by deathcrush on 21-05-2002 22:53:


Posted by bizonek on 22-05-2002 04:36:

weird troche przesadzi�........
i nie ma co dyskutowa� ;>
tego bana mo�na tak po p� roku zdj��, mo�e ci co� si� z nim zrobi ;>

__________________
Trzeba by� gorszym, by potem sta� si� lepszym
Trzeba by� g�upim, by m�c sta� si� m�drzejszym


Posted by AlieneK on 22-05-2002 06:01:

Ale jestem przeciw do�ywotniemu banowu. Termin se ustalcie i potem zdejmijcie.....

__________________
gg: 1854672 | blog | http://kosz.fpp.pl | Kawa


Posted by [FPP]xen0m on 22-05-2002 12:24:

ale tylko pomyslcie. podam taki wymyslony na poczekaniu przyklad.

robicie sobie powiedzmy gre komputerowa... programujecie, robiecie grafe, muzyke itd. wkladacie w to duzo pracy. to jest wasza praca a wynikiem bedzie nowa gra.

w pewnym momencie ktos sie do was wlamuje i publicznie udostepnia w/w materialy.

i co? zapraszacie go jeszcze na herbatke czy wyp.... z mieszkania?

W wlamal sie na nasz prywatny dzial i go publicznie udostepnial. ta jest lamanie prawa i poza tym lamanie prawa boarda. tu nawet nie ma co dyskutowac o banie.

tram - dlaczego dyskutujemy o W bez niego? nie my zaczelismy dyskucje. my tylko odpieramy zarzuty.


Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 07:02.