FPP BOARD (http://board.fpp.pl//index.php)
- (http://board.fpp.pl//forumdisplay.php?forumid=87)
-- (http://board.fpp.pl//showthread.php?threadid=9928)
Który mroczniejszy ;]
Ktora gra...AvP czy AvP2 (czy 3 z tego screena na stronce ) ma fajniejszy klimat. Wg. mnie lepsza była jednyka bo w czasie misji nie mozna było save'ować i zeby coś przejść trzeba było niezwykle uważać. Tylko AvP dawalo mi to uczucie gdy siedzialem wieczorem przed kompem i ostrożnie szedlem marinem po ciemnych korytarzach z zepsutymi lampami, ktore migały przez co gorzej sie widzialo w sumie. Ciche popykiwanie radaru sprawialo, ze do krwi dostawala się coraz większa dawka adrenailny. Szybko zwiększalo sie zagrożenie i mimo ze słychać ze gdzies jest obcy czlowiek poci sie z przerazenia gdy wyskoczy choćby jeden tzw. xenofob
. Następnie jesli udalo sie opanować ruchy rąk i go zabić na radarze pojawialy sie jego szczątki co na początku gry przyprawialo o palpitacje serca bo człowiek myśli, ze kolejny już są
. Ale największe przerazenie bylo gdy podczas ostroznego marszu, nagle, zupełnie z nienacka, niespodziewanie i nieostrzeżenie zjawia sie...............ojciec i pyta czy zjem kolacje
Z kolei gra obcym łaczyła sie z kilkuminutowym chodzeniem po mrocznych korytarzach by wreszcie wyjść gdzies gdzie są ludzie lub działka, ktore szybko zabiją. Następnie znowu trzeba iść kilka minut przez korytarze i dojść do tego miejsca....zastanowić sie, przemyśleć taktyke i probować zaatakować lub ominąć przeszkode. Często jednak sie nie udawało i trzeba bylo wszystko zaczynać od początku
Gra predatorem nie miala tego klimatu...nie lubiłem go więc sie nie rozpisze
Z kolei w AvP2 mozna save'ować kiedy sie chce. Zyskuje dzięki temu gracz troche czasu, ale gra bezpowrotnie traci klimat. Jak gra moze być mroczna i budzić strach czy inne uczucia gdy gracz ma świadomość, że moze sobie wczytać gre jesli zginie, wiec jaki problem wyskoczyc na chama za rog i sprawidzc co tam jest....
W obu częściach dobry klimat buduje także dzwięk. Jak pisalem...pikanie radaru, ale takze odgłosy przeciwnikow i inne
Ja votuje na AvP
Nie wspominam o wersji Gold bo nie widzialem i nie gralem
__________________
gg: 1854672 | blog | http://kosz.fpp.pl | Kawa
Co prawda w jedynkę nie grałem więc się na temat tej gry nie wypowiem (Ale pewnie jak w 95% przypadków: 1 część > 2 część). Jednak dwójka wywarła na mnie takie wrażenie, że nie wiem czy jeszcze kiedyś się odważe przejść tą grę marinem... Szczególnie gdy się dobrze wie, gdzie jest gnój i ma się świadomość, że ten kawałek będzie stwarzał zagrożenie zawału. Jednak taki klimacik był jedynie na początku gry, gdzie bronie nie były takie ultra silne, a także wrogowie nie chodzili armiami tylko w grupach rozbitych po całej mapie i byli pochowani w ciemnych zakamarkach.
A wogóle to najlepszy to był AvP pierwszy, prawdziwy, oryginalny na Jaugara... Kto nie grał ten nie wie
__________________
I'm cool
no wiecie :P
Oczywiscei ze AVp1 rula !
Kto nieprzeszedl jedynki WSZYSTKIEGO na "directors`s cut" BEZ savow ten niewie ;>
Poza tym tylko w jedynce po przejsciu co ciezszysz levelow kiedy patrzylem na rece to mi sie trzesly
NO i tryb Multiplayer jest w 1 sto razy lepszy (ale to juz kwestia dyskusyjna mocno )
No ja jestem pewien - jedynka.
Jakos mnie ta gra zatrzymala na naprawde dlugo, misje alienem byly zdecydowanie najtrudniejsze i zarazem najciekawsze. Predator to moj ulubieniec, a marines'a misje jakos sie tak glupio zaczynaly. Nie podobal mi sie taki bezposredni start w jakims statku. Ale ogolnie jedynka lepsza.
Dwojka stracila duzo klimatu, jednak mrocznosc chyba zostala.
Mi sie osoboscie barddziej podoal klimacik AvsP:GE AvsP2 tam jest mnustwo rzeczy takich cukierkowych. I nie dostaje sie epilepsji i zawalu serca w AvsP2 jak slychac na czujniku ruchu jakis odglos
ogolem mowiac AvsP:GE rox ! A misje marinsiaka na Directors cut byly zdecydowanie trudniejsze niz u aliena ( moim zdaniem ) bo nie mialo sie, apteczek, magazynkow z bronia pozostawiona po levelach i panceza :/ A jeden obcy + jego kwas mogl doszczednie zniszczyc
;>
taa misje marinem w ogole byly najtrudniejsze i najbardziej stresujace bo w gruncie rzeczy nic niebylo widac
Najbardziej jednak zapadla mi w pamieci misja 3 bodajrze co trzeba przekrecic 5 kurków aby otworzyc dzrwi windy ;> :> : >
Dopiero zlapalem oddech kiedy marine wskoczyl na prom ;D
NO i dosc ostro sie meczylem w ostatniej misji na Tyrargo :>
Yep ! Misje marine byly naprawde mroczne A jak sie dostawalo do lapy smartguna z autonamierzaniem i pelnym magazynkiem to odrazu sie czlowiekowi razniej na duszy robilo
Jesli za cos da sie cenic AvP2, to za, w koncu, dopracowany Perdator, w koncu czuje sie moc, potege tej postaci. W koncu widac, ze to jest biologicznie przystosowane do polowania na wszystko. Szybkie, wysoko skacze, arsenal tez niczego sobie. W AvP tego nie bylo widac, przy jednym alienie czulo sie jak krocha postac, czasem gorzej niz marinsem.
E tam... predator w AvsP:GE byl najlepszy... potem marines a potem obcy. Predator mial spearguna. To taki jak by railgun na instalgibie Jeden strzal jeden frag. Marine mial miniguna... tylko zeby z niego strzelac trzeba bylo stac w miejscu. No a obcy to wiecie
Ja sie wylami i powiem ze bardziej podobal mi sie AvP2 - bardziej doparcowany, powiazana kampania i imho lepsza atmosfera stachu (moze dlatego ze w AvP1 mialem "sejwy")
__________________
"Zaprawdę, każdy z nas w głębi duszy pragnie być jak ten obcy... przerażająco silny, pozbawiony sumienia, obdarzony czarnym sercem kosmosu, które pozwala przeć na przód i niszczyć"
no musze sie z wami zgodzic jesli chodzi o misje dla marins w avp1 i g byla jedna zajebista rzecz, mozna bylo je przechodzic z kumplami, mialem beke jak w 6 przechodzilismy misje to bylo zajebiste ( wystarczylo miec program kumpel go znalazl) tego nie ma w avp2 szkoda bylo by razniej przejsc misje w 6 , a jesli chodzi o multi to szczerze mowiac to nie wiem mi sie bardziej widzi avp2 chodz w avpg tez byla zwala grajac po sieci , chodz w avp2 wyrownaly sie szanse ras ( za wyjatkiem otwartych map i snipera) to w avp1 lub g pred mial cholerna przewage pozniej marins na koncu byl alien przydalo by sie sciagnac kilku chlopakow grajacych marinsami i zapykac na alieny w avpg
hmmm
quote:
Napisane oryginalnie przez [TBH]cysiu
chodz w avp2 wyrownaly sie szanse ras ( za wyjatkiem otwartych map i snipera) to w avp1 lub g pred mial cholerna przewage pozniej marins na koncu byl alien przydalo by sie sciagnac kilku chlopakow grajacych marinsami i zapykac na alieny w avpg
AvP i AvP : GE to prawie to samo oprócz kilku zmian i nowych mapek.Dla mnie AvP to najlepsza gra minionego stulecia (XX) mimo że było w niej choooolernie ciemno...ale takiego klimatu jak w avp nie ma nigdzie indziej.No i brak lagów nawet na 56k! No chyba że się grało w 99 (swego czasu był tagi progi że na GaySpy można było zhackować server i ustawić liczbe max graczy na 100 czy nawet więcej...ah słodkie to były czasy...
Pamietne czasy Gamespyja DDDDD
Btw. jakies pol roku temu wszedlem sobie na probe w avp na jakis serwerk na gemspyju i niestety musze stweirdzic ze 90 % ludzi gralo z czitam B<<<<
Wszystkie czasy są EU (PL). Aktualna godzina 23:34.