quote: Napisane oryginalnie przez DEiMOss
Tak sie sklada, ze Metallica jest przykladem madrych gosci, ktory potrafia bardzo oryginalnie grac, a Hetfield drzec sie potrafi jak i normalnie spiewac.
No Metallica to jest jeden z wazniejszych zespolow w historii rocka/metalu. Dzieki nim setki tysiecy, jesli nie miliony, osob poznalo w ogole ten rodzaj muzyki, etc. Dzieki nim zwrocono "medialna" uwage na ludzi zarzynajacych swe gitary. Tego im odmowic nie mozna. Sami w sobie tez sa swietnym zespolem, w sumie kazda ich plyta jest inna, kazda niesie w sobie co innego i kazda jest swietna (choc nie wszystkim sie to podoba -> patrz podzial pomiedzy "stara" a "nowa" Metallice (ktory jest wg mnie smieszny) czy tez nowa plyte ). Metallica to wielki zespol.
Co do spiewu Hetfield'a, slyszales plytke "Until The Studio Shit Load"? Jak nie, to polecam ![](images/smilies/biggrin.gif)
Saari: Jak siedziec??? Co ty w ogole...?? Na koncert mi jakis rockowy isc i to juz i zrozumiesz o co chodzi Na takich koncertach bynajmniej sie nie siedzi... Samo stanie to tez za malo... To sie po prostu czuje naplywajace oceany energii, dostaje sie taki power, ze uoooo! I chce sie wyladowac ta energie, wyzyc, zaczyna sie skakac, pogowac, machac czupryna, etc. A organizm ludzki jest tak skonstruowany, ze podczas wysilku fizycznego wydzielaja sie hormony powodujace uczucie szczescia i dobrego samopoczucia. I to jest po prostu zajefakenbiste!!! ![](images/smilies/biggrin.gif)
Sluchanie sobie muzyki w fotelu (szczegolnie rockowej) nijak ma sie do sluchania jej na koncertach. To jest jak niebo a ziemia. Ten rodzaj muzyki, jak zaden inny, jest chyba stworzony TYLKO po to, zeby grac go na koncertach. Nagranie duzo traci...
Dla mnie osobiscie to wielkie swieto jechac na koncert Metalliki. Z kilku powodow, a najwazniejszym jest taki, ze jest to chyba najlepszy zespol jaki znam. Nie slucham go non-stop oczywiscie, sa takie okresy w moim zyciu, ze przez kilka miesieyc nie slyszalem ani jednego ich utworu. Ale wciaz ich szanuje, sa dla mnie wielcy i kiedy slucham ich muzyki odczuwam cos wspanialego... A teraz jesli jeszcze pomysle, ze zobacze ich na zywo...
Jak grali w 1999 u nas, to bylem jeszcze za mlody, zeby mnie starsi tam puscili. Wtedy sobie postanowilem, ze na nastepny koncert jade na 200%. I teraz to sie wreszcie spelni, czekalem na to 5 lat! ![](images/smilies/biggrin.gif)
Kurna.... Nie wiem w ogole jak mozna negowac chodzenie na koncerty... 90zl? Podolam. Cena nie gra dla mnie roli, bylbym gotowy nawet zaplacic 150zl, ale to sa chu.jowe miejsca ;D
Co do nowej plyty Metalliki... Coz... Sa gusta i gusciki, mnie tez sie ona srednio podoba... Ale DO CHOLERY jak mozna negowac od razu caly zaespol, cale jego dokonania podczas ponad 20-letniej kariery, tylko jedna plyta?!?! Ktora stanowi nawet mniej niz 1/10 jego dokonan! Przeciez nie beda grali tylko kawalkow z nowej plyty, badzmy powazni... Z tego co np. wiem, to w listingu trasy Summer Sanitarium z zeszlego roku byly chyba tylko 3 kawalki ze St. Anger na koncertach... A reszta to stara dobra mlocka (BLACKENED!). Bez jaj...
Aha, nie porownujcie Metalliki do jazzu, bo to zbrodnia. To jakby mowic, ze Tolkien w porownaniu z Mickiewiczem jest beznadziejny... A oni praktycznie zajmowali sie czym innym... Metallica to jest muzyka rozrywkowa, przeznaczona do zabawy, na koncerty, do wyszalenia sie. A jazz to Muzyka przez duze M, dla koneserow.
A Slipknot... Nie, po prostu ich nie lubie... ![](images/smilies/smile.gif)
__________________
![](http://www.sloganizer.net/en/style7,SweepeR.png)
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|