OT
ksiadz mial odprawic pierwsza w swoim zyciu spowiedz. wszystko przebiegalo gladko, poniewaz proboszcz wpisal mu na kartce jaka pokute dac za dany grzech. przychodzi wydekoltowana blondyneczka i mowi: zrobilam laske chlopakowi 
na to ten ksiadz z trwoga patrzy na liste grzechow dana mu przez proboszcza: nie ma wsrod nich zrobienia laski! co robic... pobiegl zapytac sie ministranta
-wiesz moze ile proboszcz daje za laske?
-nie wiem, ale mi dal snikersa 
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|