Re: Turnieje CPMA vs Turnieje Vq3
Hmm, mozna to tlumaczyc na dwa sposoby:
a) VQ3'owcy (ktos na jakims forum napisal SQ3 (let's stop using "Vanilla" and call it what it really is: "Shit")) sa "pro" i liczy sie tylko kasa, etc. A ProMode to dobra zabawa, styl zycia Oczywiscie nie mam nic do VQ3'owcow 
b) Po prostu scena CPMA jest zgrana, ludzie sie znaja, etc. Na takie turnieje jezdza ludzie w sumie, ktorzy sie w wiekszosci znaja - bardzo malo jest takich osob, ktore sobie po prostu biora udzial, zeby dostac maxymalny f_piertol 1 - nikt chyba tego nie lubi - a przy CPMA to jest nagminne )
Jedynymi turniejami VQ3 na jakich bylem to byly eliminacje do CGL3 dwa razy we Wrocku... Hmm... I w sumie niby ludzie byli ci sami co na Mephisto mniej wiecej, wiekszosc znalem... ale jakos to nie bylo to... 
Z kolei turnieje CPMA jakie zaliczylem to eliminacje do CGL2 we Wrocku, pozniej Megabit turniej (lokalny), pozniej Mephisto i Opole. I wszystkie byly jakies takie fajne, bardziej mi w pamieci utkwily Nie wiem - ekipa promodeowa jest po prostu fajniejsza 
quote: Napisane oryginalnie przez zoom
Turniej we Wrocku to ***** miod byl wogole, nie dosc ze pogralismy to jeszcze dobrze pojedlismy i pogadalismy sobie.
No milo mi Dzieki 
To bylo wlasnie w takim celu zorganizowane - bardziej jako l00zny zjazd niz turniej Stad taka a nie inna nagroda i kielbaski (no dobra - to bylo, zeby was z cafe wykurzyc ).
__________________

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|