Ja sie bede trzymal z przyjemnoscia tematu "Wojna w Iraku" n (nie "Wojna z Irakiem" ) i bede glownie tylko komentowal te wydarzenia co sie tam dzieja
w dniu wczorajszym w rejonie masta Faludza (Irak) zostal zestrzelony amerykanski smiglowiec transportowy CH-47 Chinook z 30 kilkoma zolnierzami na pokladzie, zginelo chyba 12-15 zolnierzy, reszta zostala ranna. Iracki resistance ma sie calkiem niezle, dotad zabili ok 230zolnierzy amerykanskich. Widzicie? USA ma taka technike, nejlepsze pojazdy, najnowsza technolgie, ale zolnierzy nie umieja wyszkolic jak nalezy do takich operacji, ci gina na kazdym kroku, nie umiejac sie obronic, lub wpadajac w panike bo zobaczyli krew, a przeciez sa tam elitarne jednostki, ktore maja byc najlepszymi na swiecie? Polacy maja stare, zdezelowane samochody, przestarzala bron, pja wodke, a jeszcze ani 1 nie zostal ranny. Wiem to pewnie kwestia propagandy anty-usa, no ale polacy byli juz kilkakrotnie ostrzelani, lecz chyba slepakami, inne wojska z naszej kolaicji pilnujacej porzadku w naszej strefie wypadky na tym nieco gorzej (kilku rannych ukraincow, kilku zabitych irakijczykow). Czyzby Irakijczycy naprawde darzyli Polakow szacunkiem? czy tylko wola oszczedzac amunicje na amerykanskie helmy?
__________________
Edytowane przez [kosz]Krowa dnia 01-03-1337 o godz. 13:37
Edytowane przez [FPP]ZonK dnia 03-11-2003 o godz. 21:08
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|