rozne potrzeby
ten tekst to dobry poczatek aby rozpoczac debate na temat roznic dzielacych plcie
----------------------------------------------------------------------------------
Nigdy nie rozumialem, dlaczego potrzeby seksualne mezczyzn tak
> bardzo odbiegaja od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te
> gadki o Marsie i Wenus... Nigdy rowniez nie rozumialem,
> dlaczego tylko mezczyzni sa w stanie myslec racjonalnie... W
> zeszlym tygodniu poszedlem z moja zona do lozka. Zaczelismy sie
> pod koldra glaskac i dotykac. Bylem juz goracy jak cholera i
> myslalem, ze Ona rowniez, poniewaz to, co robilismy mialo
> jednoznacznie podloze seksualne. Lec z wlasnie w tym momencie
> rzekla do mnie: - Posluchaj, nie mam teraz ochoty sie kochac,
> chce tylko, zebys wzial mnie w ramiona, dobrze?
> Odpowiedzialem: - Coooooooooo????????? W odpowiedzi uslyszalem,
> no jak sadzicie, co? To przeciez jasne: - Ty po prostu nie
> zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet! W koncu
> zrezygnowalem i skapitulowalem. Nie mialem tej nocy seksu i tak
> zasnalem... Nastepnego dnia poszedlem z zona do Centrum
> Handlowego na zakupy. Patrzylem na Nia, gdy przymierzal a 3
> piekne, ale bardzo drogie sukienki. Poniewaz nie mogla sie
> zdecydowac, powiedzialem Jej, zeby wziela wszystkie trzy. Nie
> wierzyla wlasnym uszom i zmotywowane przez moje pelne
> wyrozumialosci slowa, stwierdzila, ze do nowych sukienek
> potrzebuje przeciez nowe buty, zreszta te, ktore na wystawie
> oznaczone byly cena 600 Euro. Na to rzeklem, ze, oczywiscie, ma
> racje. Nastepnie przechodzilismy obok stoiska z bizuteria. Zona
> podeszla do wystawy i wrocila z diamentowa kolia. Gdybyscie
> mogli Ja widziec!!! Byla wniebowz ieta!!! Prawdopodobnie
> myslala, ze nagle zwariowalem, ale to bylo Jej w gruncie rzeczy
> obojetne. Sadze, ze zniszczylem wszelkie schematy myslenia
> filozoficznego, na ktorych sie do tej pory opierala, gdy po raz
> kolejny powiedzialem "tak" i dodalem "piekna kolia"... Teraz
> byla wrecz seksualnie podniecona. Ludzie!!! Jej twarz wyrazala
> tyle uczuc, musielibyscie to widziec! W tym momencie
> powiedziala ze swoim najpiekniejszym usmiechem: - Chodz,
> pojdziemy do kasy zaplacic. Trudno mi bylo nie wybuchnac
> smiechem, gd y Jej odpowiedzialem: - Nie, kochanie, nie mam
> teraz ochoty tego wszystkiego kupowac... Jej twarz zbladla jak
> sciana, a jeszcze bardziej, gdy dodalem: - Mam tylko ochote na
> to, zebys mnie wziela w ramiona. Gdy z wscieklosci i nienawisci
> juz prawie pekala, wbilem ostatni gwozdz: -Ty po prostu nie
> zdajesz sobie sprawy z finansowych mozliwosci mezczyzn. Sadze,
> ze nie bede mial seksu do roku 2013...
----------------------------------------------------------------------------------
__________________
Świec płomienie próżno się złocą... nie skrzypną drzwi...
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|