Pamietam jak qmpel zrobil na sylwestra u siebie bibe do rana bo starsi wyszli tez na jakies przyjecie oczywiscie pelna konspiracja nikt o niczym nie wie...ale okazalo sie ze jego starsi byli przezorni i przyslali babcie aby looknela co sie dzieje babcia wchodzi jak juz bylismy nagrzani wszedzie burdel jedni rzygaja, woodka i zjara na stole,qumpel podchodzi do babci z fajka w jednej lapie z bolsem 0,7 w drugiej a ona - nie bede ci przeszkadzac i wyszyla mine miala ciekawa
__________________
"Jak tu żyć w mieście, które jest z tego znane, że wszystko, co się dzieje z góry jest ukartowane Tam, gdzie dominują poszlaki, a nie fakty i żeby coś osiągnąć ***** musisz mieć kontakty. Prawdziwe życie bez imaginacji, koniec bredni, chleb powszedni, bogaci biedni -tak było, będzie, musi być- umiesz z tym żyć?" WWO
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|