Zabawa/imprezy/koncerty
Właśnie słucham sobie Illusion płytę Bolilol Tour czyli zapis z koncertów. W jednym "utworze" 2ch gości zostało wywalonych z koncertu przez ochronę a Lipa powiedział :
Stop stop stop stop.
Yyyy wywalili 2ch naszych kolesi.
Jeżeli oni tu nie wejdą to my nie gramy koncertu porostu.
Pamiętajmy o tym że ta młodzież przyszła się tu bawić i sobie krzywdy nie zrobi.
Co się stało?
Yyy bardzo mi przykro koniec koncertu, na naszych koncertach nie ma przemocy, jeżeli szef klubu tego nie może skumać to dowidzenia.
...
To jest facet, proszę zobacz, facet który poprostu się chciał dobrze bawić na tym koncercie, facet który dostał w ryj na zewnątrz od panów gliniarzy i od panów ochroniaży, oto nam wszystkim, na tym nam wszystkim kur_wa zależy aby było ****_owo.
I tak sobie myślę, bo często jest na koncertach że ludzie są wypraszani czasem słusznie, czasem nie jak w przytoczonym przykładzie. Jaka jest granica dobrej zabawy? Jak się bawić na imprezach lub zabawach aby nie prowokować? Co robić z ludźmi, którzy nie przychodzą się bawić na koncert tylko go "rozwalić", czasem ochrona nie pomaga i co wtedy? Zostajemy sami. Podoba mi się jedna rzecz, byłem na wielu koncertach, tańczyło się ostre pogo =P Wiadomo czasem się człowiek przewróci i co i zawsze znajdował się ktoś kto mi pomógł wstać i bawiliśmy się dalej spokojnie. Dziw mnie bierze też jak na koncert przychodzi wiele "stojaczków" przychodzą, stoją z piwkiem, popatrza, i tyle, szczególnie dużo ich jest na koncertach darmowych. Tylko miejsce zabierają ludziom którzy chcą się bawić pogując chociażby. A jakie macie wspomnienia z koncertów? Oprócz wiadomego bulu wszystkich mięśni następnego dnia po ostrym pogo =]
__________________
Zrezygnowałem z boarda. Dowidzenia. Jeżeli admin może to niech skasuje/usunie/zablokuje to konto.
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|