Lobo!
taka mała historyjka, napisana na innym topicu przezemnie, OGO, i MaslaV'a (gdzieś się na początku przewinoł)
Nie ma to jak dm17 w 10 i jeden debil (JeloneK) cały czas biegający z gauntletem
Jelonek ate [cs]maslaV lewy sierpowy...
za co??? [cs]maslaV was kijed in dupas by JeloneK
JeloneK was kiled by MaslaV oddech
****!!! Co za smród!!! MaslaV was taked down by JeloneK's pierdnięcie
I w tym momencie wchodzi LOBO <znany na board`zie jako OGO> i rozpier dala cale towarzycho, leje sie krew, flaki lataja jak opentale, slychac wrzaski i krzyki konajacych ofiar, w srodku zamieszania z coraz to wiekszym usmiechem wrecz tanczy LOBO kill`ujac koleje swoje ofiary. JeloneK znany jako "obcy - przebudzenie" w agoni wypluwa z siebie aliena, który zaraz dostał serie z flamera... płonący alien biegał i sikał kwasem, pare kropel chlupnęło LOBO na twarz i zmyło mu makijarz, teg już było za dużo. LOBO wkur wil sie niezmiernie, w ataku zlosci jest 10 000 razy bardziej agresywny niz normalnie, mozecie powiedziec to niemozlie byc jeszcze bardziej agresywnym, ale jednak stalo sie. Poszedl, zlapal tego smiesznego alienka zrobil z nim takie rzeczy ze nawet najwiekszym morderca sadystycznym to sie nie snilo i w takiej ilosci jego kwas splywal wszedzie ze przezarl kazdy fragment scenerii w ktorej toczyla sie batalia. Spowodowalo to wymieszanie skladnikow scian, cial poleglych w tej jakrze okrutnej i nieludzkiej walce bohaterow tworzac material z ktorego makijarz LOBO stal sie jeszcze bardziej wyrazny i juz nie do usuniecia. LOBO poczul sie lepiej. Mogl dalej oddawac sie rzezni, bo rzez z wkur wienia nie daje tyle satysfakcji ile rzez dla przyjemnosci i satysfakcji jaka teraz mial zamiar przeprowadzic. Zapalil swoje ulubione cygaro o tlace i skwierczace powolutku zwloki i z okrzykiem na ustach "Kurde bele kto nastepny z fajfusow ma cos do powiedzienia?!?" oddal sie dalszej rzezi, ktora w jego wykonaniu wyglada jak taniec.
I wtem do akcji wkroczył punisher! Nie zdążył nawet wystrzelić, gdy nagle "wyskoczył na niego płonący, gumowy fantomas, sikający benzyną, i strzelił mu z procy w krocze. Gościu dłużej nie cioł byka, tylko spierd.alał, jedną ręką trzymając się za jaja, a drugą sciągając płonące, obskiane hajdawery". LOBO na te widok pochwycił piłe motorową i scioł gostkowi stopy. Krew z tętnic sikała po ścianach, siur, siur, siur... gostek zmoczył się ostatni raz w życiu. LOBO z uśmiechem na ustach przerżnoł... młotem pneumatycznym czache na koszulce punisher'a na wylot, przez żeberka, serducho, płuca i kręgosłupek...
"O jednego majstra tu za duzo gogus!" powiedzial LOBO spogladajac po raz ostani na to cos co pozostalo po Punisher`ze. W ten oto sposob dzieci nie ma juz wsrod nas jednego z najwiekszych pogromcow przestepczosci, nie ma bo byl w nieodpowiednim miejscu i w nieodpowiednim czasie i sie nie nadawal, wymiekl, nie byl dobrym przeciwnikiem dla LOBO. Teraz LOBO panuje i rox`uje wiec bujcie sie bujcie sie bo jak nie to LOBO zje Twojego chomika!
__________________

http://wow.allakhazam.com/profile.html?310690
Po ilu critach ty się uśmiechniesz?
Frozen do expansion packa.
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|