Dobra. Miałem dziś dobry dzień to sobie popisze 
Na początek:
Chciałbym przeprosić graczy którzy widzieli jak klnę na serwach. Jest to parszywy nawyk wyniesiony z młodych lat (podwórko, szkoła, kumple {ty też Jozeph }). Szczególne przeprosiny dla Gitarzystu i dzięki za zwrócenie uwagi
A teraz bardziej poważnie. Do jasnej ciasnej Anielki ... czasami sie po prostu nie da inaczej jak nawrzucać komuć od urwał naciów i kurtek na wacie. Nie ma jak dobrze przeprowadzony wywód udowadniający że adwersaż jest w prostej lini potomkiem kozy sąsiadów. Również groźby związane z penetracją kiszki stolcowej dykutanta za pomocą begnetu Ak74 zakończoną(penatracją nie kiszką) naciśnięciem spustu ... To ma swój nieodparty urok. I w sumie różne tego typu "poetyckie formy" nawet mi się podobają Dlatego nawet w brytyjskich serwerach zdaża mi się puścić "foook'a" Ale ostatnio tylko w tej właśnie wersji.
BTW: Josephie drogi - niby jesteś anty ale ostatnio strzaskałeś jakiegoś typa po angielskiemu od d...ów
Natomiast nie podobają mi się rzucane wprost teksty z gatunku : k...a, sk.....yn, itp, itd, etc, thc
To zabija literackość języka. I choć niektórzy twierdzą żę najbardziej literacki jest język ulicy to ja w to nie wierzę ... ludzie ci zazwyczaj są zbyt zajęci napełnianiem kolejnych "literatek" bezbarwnym płynem i wchłanianiu ich zawartości, aby móc powiedzieć coś sensownego o języku.
Właśnie dopadł mnie kolejny argument, zupełnie z innej beczki ... gniew powinien znaleźć swoje ujście. W przeciwnym razie może prowadzić do frustracji, a te jak wiadomo mogą prowadzić do dziwnych rzeczy. Powiedzmy że środowisko graczy nie jest szczególnie podatne na samobójstwa, ale już agresja może mieć tutaj miejsce. I nie mówię tu o rozbitych myszkahc, czy połamanych klawiaturach ... mam na myśli ludzi którzy wychodza w nocy z łomami, myślę o rozbitych związkach w których on nie mogąc przeklinać na serwerze (pod groźbą bana) wyładowuje swoją agresję na niej (lub odwrotnie - ona na nim), myslę również o tych dzieciach które (choć nie powinny dostać tej gry do rąk) idą potem do szkoły i sfrustrowane wpadają w łapy dilerów narkotyków.
Ufff ... może trochę dramatyzuję i przesadzam , ale czy tylko ja ?
Kiedy czytam że juzefowi jest wstyd bycia polakiem ... eh pusty śmiech. Rozumiem emocje targające twoim administracyjny jestestwem, rozumiem stres związany z sesją (trudne dni ), ale żeby od razu "wstydze sie ze jestem polakiem i wstydze sie ze gram z polakami "... no człowieku. A gdzie Kościuszko, gdzie Grunwald, gdzie obrona Częstochowy, gdzie wieki tradycji oręża polskiego? Z powodu głupich wulgarnych typków wstyd Ci za to ?
Idź się lepiej napij [u[polskiego piwa[/u] i od razu wruci Ci duma narodowa 
I to chyba na tyle 
Pozdroofki
__________________
>IN BEER WE TRUST<
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|