Otrzymawszy list, pastor nie zrozumial skrótu WC i pomyslal z zawodowa pewnoscia, ze chodzi o Anglikanski Kosciól Niemiecki nazywany Wales Chapet.
Odpowiedzial wiec:
" Szanowna Pani! Doceniam Pani prosbe i mam zaszczyt Pania poinformowac, ze miejsce, które Pania interesuje, znajduje sie 12 kilometrów od domu, co wydaje sie nie byc wygodne dla tych, którzy chodza tam czesto. Dlatego polecam wziac ze soba obiad. Trzeba tam sie udac na rowerze, samochodem lub tez na piechote, ale wazne jest, by stawic sie punktualnie, zeby miec miejsce siedzace i zeby nie przeszkadzac innym. Warto wspomniec, ze zamontowano tam klimatyzacje. Panuje obyczaj, ze dzieci siedza obok swoich rodziców i wszyscy spiewaja chórem. Przy wejsciu rozdaje sie kartki papieru. Ci, którzy przybywaja z opóznieniem, moga korzystac z kartki sasiada. Kartki musza byc zwrócone na koncu, azeby mogly byc uzywane kilka razy. Chcialbym tez zaznaczyc, ze wszystko, co udaje sie zebrac, jest rozdawane ubogim. Poza tym miejsce to jest wyposazone we wzmacniacze dzwieku, aby mozna bylo wszystkiego wysluchac równiez na zewnatrz. Z balkonów zas mozna podziwiac ogól zgromadzonych".
moglo by byc w jednym messagu ale za pozno zauwazylem ze zwiekszyli liczbe znakow do 10000 
__________________
plemnik.com[/size]
Edytowane przez [Kosz]Krowa dnia 07-07-1977 o godz. 07:07
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|