perelki z board.counter-strike.pl
upolowanym by szefo !
nie mialem sily sie ruszyc kupilem sobie mineralna, odpalilem pornola i stwierdzilem: szamapan i dziwki, to lubie (c) yoss
<RoliN> co to znaczy "postykac sie pisiorkami" moe kumam tego (c) rulon
upolowany by FrugO !
pytanie: Czy mozna robic screeny graczom na lanie tak aby byly zapisywane na serwerze
a nie u klienta ??
odpowiedz: Wez zaluz gre i powiedz by sie dolaczyli jak mas zich an lanie i se pograjcie a ty ze clanmoda najpierw zainstaluj i daj screeny zrob mistrzuniu (c) SobczyK
upolowane by Jurabomber !
u nas [w klanie] same geje sa dlatego taki teamplay jest (c) Lazarus
mam w dupie te bomby (c) jackkiller
jakie kampienie? po prostu wrocilem sie, a jak zobaczylem szefa to usiadlem (c) killabee
neRufus: (22:48)
nie bede siorpac
upolowane by JaGoDkA wrrr 19 !
"Dzien dobry.Czy sa wolne komputery?
-Niestety nie.Sa tylko szybkie.
To przyjde pozniej.
-Zapraszam.
Dowidzenia.
-Dowidzenia.
Po chwili chlopiec wraca bo zajarzyl o co biega i wyskauje z tekstem:
Bardzo smieszne.Po prosze 1 na godzine.
2
"Dzien dobry mozna siasc na godzine?
-Tak.Tylko prosze klawiatury nie zapaprac
3
"Prosze pana dlaczego jak wpsuje sv_cheats 1 to mi kody nie chca dzialac???
upolowane by _HiP_HoPeR_MeTo_ !
spank me spank me (c) FrugO
upolowane by da_ivan !
Duli jak sie do czegos do*******isz to tak cie kopne w dupe ze przez tydzien bedziesz sral na raty... (c) Kibel
upolowane by Lazarus !
Jestescie dla mnie jak koledzy z wojska chociaz nigdy nie bylem w wojsku (c) Rzuku
upolowane by Wizi !
i wy mowicie, że WY jesteście świrnięci? HA!
no to łyknijcie moją poranną fazę. nawet nie poszedłem na jeden wykład pisząc to. Na końcu lektury czeka cię nagroda niespodzianka
Gapisz się w czarny punkt, który nie pozostaje ci dłużny. On też zaczyna przyglądać się tobie. Z nikąd przychodzi poczucie więzi emocjonalnej z nowopoznanym gościem. Zaczyna on odzwierciedlać twój nastrój. Jak gdyby był połączony sprzężeniem zwrotnym z twoją duszą i wysyłał jej projekcję na ścianę. Po dłuższej chwili bezczynności i zadumy punkt zaczyna cię rozumieć. Zna twe myśli i zamiary. Dla niego nie jesteś skomplikowany. Zaczyna pulsować w rytm nigdy nieustającej muzyki, jaką zawsze nosisz w sobie. Wydaje się być czułym na jej głośność. Zaczynam eksperymentować. Najpierw delikatnie ściszam me rytmy - punkt robi się mniejszy. Ściszam bardziej, więcej, do oporu, do granicy słyszalności. Punkt zmniejsza się do niewidzialnych rozmiarów, ale ja nadal czuję jego obecność. Wiem, że tam jest. Będzie tam zawsze, ponieważ moja muzyka nigdy mnie nie opuści.
Powoli podgłaśniam i obserwuje ścianę. Wyczekuje tego nikłego, granicznego momentu, w ktorym on się znow pojawi. JEST! Nie potrzebuje wiele, aby zainstnieć w naszym świecie. Miarowo i stanowczo kontynuuje podgłaśnianie. Czuje radość jaka wypełnia mego gościa, gdy słyszy co raz głośniejsze rytmy.
Teraz już wiem kim jest. Pasożytem. Pewnie nawet nie poczułem, gdy zalęgł się we mnie. Dzisiaj postanowił przedstawić mi się. Zrobił to, gdyż dobrze już wie, że w żaden sposób nie pozbędę się go. Stał się częścią mnie.
Nakarmiony muzyką ma już wielkość mojej dłoni. Nie wiem, czy on wygląda tak zapraszająco, czy może jego korzenie dosięgły już mego mózgu przez co potrafi on manipulować mymi myślami. Nie boję się go, bo wiem, że żaden pasożyt nie zniszczy swego żywiciela.
Przyjmuję jego zaproszenie.
Tak. On chce mi pokazać jak daleko możemy się dzisiaj posunąć. A może chce się tylko przedstawić? Wyciągam rękę w jego kierunku. Przestałem już kontrolować muzykę, której dźwięk stale narasta. Punkt przybrał już rozmiary zalewające czernią całą ścianę, na której się pojawił. Teraz stara się opanować, swym kolorem otchłani, sąsiednie ściany. Muzyka...
Jeżeli kiedyś nią była to teraz zmieniła się nie do poznania. Jej rytmy są mi całkowicie obce. Pasożyt zmienił swego żywiciela. Jeżeli muzyka stanie się choć odrobinę głośniejsza to zamieni się w hałas, który będzie nie do wytrzymania - On - to wyczuł. Daje mi czas na przyzwyczajenie się do niej. Czas na odpoczynek. To wszystko to dopiero początek naszej wędrówki w nieznane.
Wystarczy. Muzyka znów narasta. Otacza mnie swym nieznanym brzmieniem i odbiera świadomość. Odpłynąłem. Jestem zdany na łaskę mego gościa. Pokój jest już praktycznie wypełniony czernią. Pozostała jeszcze tylko jedna ściana. Odwracam się, aby zobaczyć co powstrzymuje czarnego gościa przed pochłonięciem ostatniego bastionu mego człowieczeństwa. Ze zdziwiniem stwierdziłem, że na ścianie po przeciwnej stronie, instnieje kolejny punkt. Fiolet. Tak, to był fiolet. Fiolet był kolorem jaki przybrał dla mnie ten drugi gość. Był bardzo niewielki. Tym punktem była moja nieobecna już od dawna świadomość.
Czułem jak prosi mnie, abym walczył. To bylo awykonalne. Znajdowałem się w tak ekstatycznym stanie, że sama myśl o tym, że może mi być jeszcze lepiej, wywoływałą dreszcze na całym ciele. Fala ciepła przelała się po mych bezwładnych członkach. Czarny znał mnie zbyt dobrze. Wiedział jak ma mnie podejść, aby uzyskać to czego chciał. Opór był bezsensowny. Był walką z wiatrakami. Poddałem się.
- a co z fioletowym?
- zniszcz go i zabierz mnie w to miejsce, z którego przybyłeś.
W jednej chwili muzyka stała się niezrozumiałym bełkotem bez rytmu. Hałaśliwym skrzekiem, który wpijał się w czaszkę i rozsadzał mój mózg.
Pokój stanął w czerni. Nastąpiła implozja koloru. Tam gdzie byłem ja, nie ma nic. Tylko On istnieje. Wieczny gość, który zwabił mnie i udomowił. Jemu służę.
(c) jurand
upolowane by GaBaL !
(dla nie orientujacych sie w swiecie CSa, mapa de_train zawiera spoooro pociagow, ( okolo 20 )
mapa de_train
rr: na Ktorym BSie bomba ?
Atari: na tym z pociagami.
oks narazie to tyle, bo usypiam
__________________

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|