eee, tam. ********** o tych pośladkach. ze dwa razy jakas krzywizna, tylko z profilu, nic wielkiego. a taki szum zrobili, jakby nie wiadomo co pokazał.
było trochę przegięć. muzyka mnie rozczarowała, taka typowo hollywoodzka, z tym modnym ostatnio i wsadzanym do każdego filmu orientalnym zawodzeniem
( pierwszy raz jak usłyszałam, chyba w "gladiatorze", podobało mi się, potem już mniej , i mniej, i mniej....). i kilka scen, gdy patos był zbyt wyraźny nawet jak na film tego typu.
ale ogólnie oceniam film pozytywnie. genialna jest postać achillesa, jest bucem, egoistą, jest żądny chwały - i jednak posiada zdolność do jakichś bardziej pozytywnych odruchów, nawet płacze... taki chłopak w ciele męzczyzny, swietnie zagrany. hektor był tak idealny, jak był w "iliadzie", taki jak powinien własnie. kilka wzruszających scen, np prośba priama o zwrócenie ciała swojego syna....
z kobiet genialna i piekna bryzeida. helena beznadziejna, warta tego przesłodzonego blooma, co za rozmamłana para, obrzydliwość.
bili się cudnie
to jest epos. jak ktoś nie lubi patosu i bardzo klasycznych wzorców męskości, będzie się szyderczo śmiał. ja tam lubie eposy, więc mi się podobało.
__________________
"a słowa się po niebie włócza i łajdaczą, i udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą..."
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|