To i ja dorzuce swoją litanie
Może będę powtarzał to co inni napisali ale tekst przygotowałem parę dni temu, tylko moje z****** łącze nie pozwoliło mi og wysłać
OK zaczynam
Taka jest naturalna kolej rzeczy. Większość firm oferujących internet w sieciach osiedlowych dla prywatnych użytkowników robi to samo.
Na początku jest mało użytkowników wiec wszystko jest ok, okres promocyjny, żeby ludzi przekonać do czegoś co okaże się później zjebem itp. Później po kilku miesiącach a nawet w moim przypadku (Virtua Line) po dwóch tygodniach, dołączają kolejnych userów i niestety nie zwiększają przepustowości łącz. Jakby popatrzeć na cenniki to dla małych prowiderków każde następne 2 Mbit to jest koszt ok .2000 zł miesięcznie. Nie dziwne że trudno im się rozstawać z taką kwotą co miesiąc.
Podobnie jak w przypadku AsterCity, TePsy (SDi i Neo) oraz innych prowajderków netu wszędzie długo się czeka na przyłączenie. Niektórzy co prawda dostają od razu ale inni czekają miesiącami albo jeszcze dłużej.
Następny okresem w życiu takiej firmy to jest czas kiedy firma zaczyna tracić klientów, następuje on po kilku miesiącach i wtedy firma po tych kilku miesiącach albo nawet po latach zaczyna zwiększać przepustowość łącz. Niektóre już w ogóle tego nie robią jak opisywany tutaj Aster-City. W większość przypadku jest to celowe działanie bo firma woli utracić część hardcore'owych klientów którym strasznie zależy na pingu niż wykupywać kolejne drogie łącza. Czasami firma wogóle nie zdaje sobie sprawy z problemów użytkowników , albo traktuje klientów jak idiotów udając że wszystko jest ok. Zgodnie z zasadą otwiera się strona np www.wp.pl to czego chcesz ? Wszystko ok.
Bols będziesz robiony w balona dopóki w Polsce nie będzie taniego internetu i ktoś nie przełamie monopolu TePsy. To wymusi konkurencję, spadek cen i polepszenie jakości usług. Pomimo różnych obietnic różnych polityków odnośnie powszechnego taniego dostępu do internetu, nic się nie dzieje - podobna sprawa jak z autostradami w naszym pięknym kraju.
Może dlatego że Skarb Państwa nadal ma spore udziały w Tepsie i nie chce szkodzić własnej spółce. Zresztą jak widać prywatyzacja monopolistów nic nie daje. Wcześniej była spółka skarbu państwa teraz rządzą tam Francuzi i nic się nie zmieniło.
Raczej nie mamy w kilku następnych latach szans na warunki i ceny jakie mają Amerykanie gdzie Internet jest powszechnie dostępny i bardzo tani.
Ale W Anglii prawodawca zdał sobie sprawę że bez taniego internetu, różnica pomiędzy Anglią i USA będzie się coraz bardziej powiększać (jakby nie patrzeć internet to nie tylko rozrywka ale przyczynia się do rozwoju danego kraju - vide USA)i wymusił na tamtejszych dostawcach internetu tani powszechny dostęp.
Coś próbuje robić KGHM do którego należy telefonia Dialog, oferuje np. całodobowy dostęp do Netu przez ISDN poniżej 100 zł miesięcznie. Pingi ludzie z reguły mają na tym podobne jak na SDI.
Tylko że Dialog nie jest wszędzie dostępny i poza tym przynosi olbrzymie straty bo walka z monopolem wymaga dużo kasy. Po za tym wszelkie inwestycje w telekomunikacje wymagają ogromnej kasy. Budowa od podstaw szybkiej sieci szkieletowej łączącej ważniejsze miasta to są koszta rzędu kilkudziesięciu albo i więcej milionów złotych.
Może w końcu wypali sprawa z udostępnianiem netu przez sieci energetyczne. Raczej pingi w tym nie będą zbyt niskie ale to wymusi obniżkę cen na innych.
Z drugiej strony im więcej będzie firm nawet takich które lecą w ****a z klientami to tym większa będzie konkurencja. Rynek zweryfikuje takie firmy. Szkoda tylko że odbędzie się to kosztem naszych nerwów, zanim firmy lecące w ****a znikną z rynku.
Chciałem zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Większość firm oferujących internet pisze w umowach że zapewnia łącze o takiej i takiej przepustowości. Nie pisze najważniejszego - o minimalnych transferach gwarantowanych, i tego od kogo bierze te łącze. Z reguły zapewniają transfer do jakiegoś enigmatycznego ich wewnętrznego węzła sieci, dalej jest wielka niewiadoma.
Bo co z tego że firma oferuje ci łącze np 155 Mbit jakiś ATM do ich siedziby skoro łączy się np z najważniejszymi sieciami (Polpak-T Pol-34) za pomocą jakiegoś zjeba typu SDI
Co z tego że masz 128 Kb jak łącze jest tak obciążone, że wtedy gdy potrzeba transfer nie jest większy niż 2 Kb.
Najczęściej tego typu firmy robią klientów w ****a i mydlą im oczy łączem o stałej przepustowości powiedzmy 128Kb, gdy de facto mają łącza powiedzmy 10 Mbit które dzielą powiedzmy na 400 userów, co w przypadku gdy nawet tylko połowa siedzi na sieci to z prostego rachunku matematycznego wynika ze na jednego przypada wtedy 50 Kb
Do tego dochodzi robienie sieci jak najmniejszym kosztem, huby zamiast switchów co dla graczy ma duże znaczenie itp.
Chyba najlepszą rzeczą jest wziąć sprawy w swoje ręce i jeśli jest taka możliwość zebrać iluś tam chętnych i wykupić łącze od jakiegoś poważnego providera. Druga sprawa to wprowadzić jakieś reguły ruchu sieci (odpowiednia ustawienia serwera). Ewentualnie dogadać się z adminami sieci zjebów, postawić im flaszkę żeby wydzielili nam jakieś pasmo, bez względu na obciążenie sieci.
Bo jeśli z łączem na zewnątrz jest wszystko w porządku to co opisuje Killah Scarab i Saari nie powinno mieć miejsca. Po prostu każdemu trzeba wydzielić jakieś pasmo zagwarantować minimalną przepustowość. Bo jeśli wszystko pójdzie na żywioł to kilku ssaczy może całkowicie zapchać sieć w której jest kilku użytkowników.
Saari piszesz że masz łącze 1 Mbit na 30 userów a transfery masz czasem 90 Kbit. Jak łatwo obliczyć 1/3 userów ściągających z transferami jakie podałaś wystarczy do całkowitego zapchania łącza. Nic nie pozostaje dla tych 2/3. Wystarczy zrobić tak jak podał Xaoo i przy łączu 1 Mbit na 30 osób da się grać
Jeszcze dziwniejsza sprawa jest w przypadku opisanym przez Scaraba - łącze 1 Mbit na kilkunastu i pingi 1500 ? coś tu nie tak
Jest jedna prawda - Nasze cienkie łącze zapychają jakieś lapsy ściągające non stop różne gierki filmy mp3, z których nawet połowę nie przejrzą. Ludzie którzy wolą ciągnąć cały miesiąc jakiś film niż pójść do pirata i kupić (więcej kosztuje prąd który zużyją do ściągania, ale oni i tak nie płacą tylko rodzice)
Scarab mówi że wielu marzy o pingach 150 bo ma większe. Osobiście uważam że próg grywalności w Wolfie to 80, powyżej człowiek się tylko denerwuje albo może grać Peefem.
To jest logiczne że człowiek denerwuje się ( Ostatnio denerwuje się jak Infi - ale moim przeciwnikiem nie jest jakiś fartuch tylko ping ) przy wysokich pingach. Np. Widzę, że mógłbym już dawno pojechać jakiegoś cienkiego gościa ale nie jadę bo on ma ping kilka razy mniejszy ode mnie. Pierwszy drugi dziesiąty raz i człowiek wpada w szał bo zdaje sobie sprawę że przy nie skaczącym pingu, lagach już dawno by go zabił.
Parę słów do Eladamari. Jeśli ktoś mówi że dla nie go marzenie jest ping 200-300 to ja się zastanawiam po co taki gość gra jeszcze w Wolfa. IMHO żadna z tego przyjemność, nie można nikogo zabić jeśli nie używamy peefa i przypadkowego granatu.
I do tego kolesie z pingiem 400 mogą doprowadzać serwer do lagów i pogorszyć warunki ludziom z miarę normalnym pingiem.
Do NoOne co masz na myśli mówiąc że na serwerach zagranicznych mogą pograć tylko ludzie z Wawy i Poznania ? Chodzi ci o użytkowników SDI, Neo, Hello ? Bo ja z każdej cafe z dobrym łączem w Łodzi wyciągam dobry ping bez problemu
DO Bubi - czy "za rozgrzebywanie tematu" były przypadki odcięcia netu w Aster City ?. Co to znaczy "rozgrzebywanie tematu" - czy chodzi o to że jak składasz im reklamacje to oni ci zabierają net ?. Bo jeśli tak to jest to sprawa do wygrania przed każdym sądem plus odszkodowanie.
Teraz następny zjeb IMHO czyli podłączanie urządzeń sieciowych przez USB. Dla mnie to jest tak samo dobry pomysł jak kiedyś kilka firm wyskoczyło z głośnikami podłączanymi przez USB. Skaner, Drukarka, Mysz, od biedy modem analogowy ale nic więcej do USB !
Co do gry w CB i na zachodnich serwerach - Pozostaje jedynie dobra internet cafe, nie ma sensu męczyć się na SDI, Neo czy innych Aster City. Z drugiej strony trudno znaleść cafe w której nie ma jednocześnie problemu z szybkimi kompami, z szybkim łączami, z odpowiednimi godzinami otwarcia i możliwością podłączenia swojej mychy, klawiatuty itp. W Łodzi taka cafe jest ode mnie najbliżej w promieniu 15 Km (WitLand na Wyszyńskiego)
A teraz kilka zjebów z mojego podwórka. Mieszkam w Łodzi -Niedawno stałem się (nie)szczęśliwym posiadaczem łącza z Vitua Line. Cena jest zaiste dumpingowa 40 zł miesięcznie za 128 Kb plus 400 zł instalacja. Firma położyła normalny Lan, nie jakaś prowizorka typu modem kablowy. Potwierdza to tylko teorie że nic co tanie a nie jest rąbane nie może być dobre.
Generalnie mogę sobie pograć z normalnym pingiem (40-60) tylko od świtu do godziny ok 10 co wymogło na mnie zmianę dotychczasowego trybu życia. Tylko jest jeden problem - o tych godzinach zbyt dużo osób nie spotkam
Generalnie podczas normalnych godzin jest totalny zjeb pingi od 100 do 300 ze wskazaniem na tą drugą wartość do tego od czasu do czasu dochodzą klikudziesięciowe packet-losty. Mogę sobie pograć tylko wtedy, kiedy jest np. bardzo gorąco, jest wieczór weekend kiedy ludzie wychodzą na jakieś imprezy jadą za miasto i jest mniejszy ruch w sieci.
Jeśli chodzi o dziwną sprawę ze np na Bia jest wysoki ping a na C4 (to samo ip) niski ping ale dużo PL to to jest normalne, typowe dla każdego zjeba typu mój czy twój Bols.
Ciąg dalszy poniżej bo nei można w jednym topicu za dużo napisać
__________________
Swięty
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|