Czemu glan naskoczyles tak na toda? To chyba jakies wielkie nieporozumienie bylo. On nie nazwal ciebie, ani innych ludzi sluchajacych rocka brudasami tylko przeciez zripostowal, zreszta bardzo trafnie wypowiedz ani na temat tekkno kenow i barbie. Zeby znowu nie bylo nieporozumienia to wyjasnie dokladnie:
ania - nazwal ludzi sluchacych a wlasciwie chodzacych na imprezy typu mayday tekkno kenami i barbie.
tod - stwierdzil ze to bardzo stareotypowe podejscie. to tak jakby porownac ludzi sluchajacych rocka do brudasow.
glan - myslal, ze tod nazwal ludzi sluchajacych rocka brudasami a poniewaz sam slucha rocka wiec zidentyfikowal siebie jako brudasa w opini toda.
widzicie juz na czym polegalo nieporozumienie? jezeli nie to jeszcze raz podsumuje. tod nie powiedzial ze ludzie sluchacy rocka to brudasy tylko, ze porownywanie ludzi sluchacych techno do kentow i barbie to tak jakby porownywac ludzi sluchacych rocka do brudasow.
sadze, ze dobitniej sie juz nie da tego wyjasnic i ze nie ma juz zadnych nieporozumien, ktore tak bardzo mnie draznia. 
co do komercji. jak zawsze przy niesprecyzowanych slowach typu komercja, azeby wiecej niz jedna osoba mogla dyskutowac na temat, ktory to slowo obejmuje swoim mianem warto jest podac swoja interpretacje tego slowa zeby uniknac nieporozumien. to chyba jasne, taka operacjonalizcja twierdzenia mozna by rzec.
dla mnie muzyka komercyjna to kazda taka, ktorej to kapeli/dj/wokalistow etc plyty sprzedaja sie w takiej ilosci, ktora pozwala na luksusowe zycie tychze kapeli/dj/wokalistow. mozna by sie przy******** oczywiscie do znaczenia slow "luksusowe zycie". ale sadze, ze kazdy potrafi jako tako nadac temu wyrazeniu poprawne znaczenie.
tak wiec zgodnie z wyzej wymieniona MOJA definicja muzyki komercyjnej moge spokojnie nazwac np. Metallice zespolem grajacym muzyke komercyjna.
TO TYLE, DZIEKUJE ZA UWAGE. 
__________________

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|