a jak by ich z innej strony pierdyknac ? tzn stworzyc (z pomoca naszej krowiej braci) fabryke zupek chinskich z niepolomic i dowalic w opakowanie... od razu 5 saszetek !!! BRACIA ! oni sie tego nie spodziewaja ! w ten sposob - nie dosc ze zdestabilizujemy notowania ich spolek, to na dodatek tak ich wytracimy z rownowagi iz bedzie mozna zrobic tzw wrogie przejecie ich zakladow oraz sil produkcyjnych !! a wtedy hola - wojujemy caly swiat i dowalamy 6-sta saszetke !! 
2-saszetkowe zupy dla chomiko-krowiej braci dystrybuowane bylby poczta pantoflowa a wersje 2 saszetkowe-sklepowe - tzn 'high value 2 saszetken zuppen' byly by dostepne w najbardziej prestizowych restauracjach oraz wybranych sklepach na terenach wysokozurbanizowanych jako towar luksusowy tj - taki ktory nie dosc ze drogi to obciazony extra podatkiem - ktory w efekcie pomoze takze w innych aspektach naszej szeroko pojetej dzialalnosci - oczywiscie priorytetem jest krowa i wszystko co z nia zwiazane - ale nie mozemy zapominac takze o wspierajacej brazny chomikowej ktora takze potrzebuje jak najwiekszej moziliwej dotacji...
CO WY NA TO ? 
__________________
"Dziecko Chińczyk i dziecko Japończyk to się niczym od siebie w ogóle nie różnią. No tylko nazwą: Chińczyk, a tu Japończyk. No, chyba tylko jak Chińczyk jest chłopiec, a Japończyk dziewczynka. To się różnią od siebie: płcią. To wtedy już tak jak u ludzi." - Robotnik Budowlany, Warszawa, 1978
sxn | blog
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|