Barsok:
>Zgodze sie z opiniami, ze pomyl jak na polskie warunki i realia
>jest nieco utopijny.
Czytam ten tekst juz kolejny raz. Nikt mi jednak nie wytlumaczyl, DLACZEGO do licha ten pomysl jest utopijny? Co jest utopijnego w fakcie, ze liczaca wiele tysiecy osob spolecznosc chce sie wreszcie zaczac organizowac by moc dochodzic swoich praw i podejmowac dzialania sluzace jej rozwojowi?
Jedyne co utopijne w tym pomysle, to wiara w to, ze gracze zamiast marudzic i wybrzydzac po prostu pomoga. To jest UTOPIJNE. Znacznie bardziej od stowarzyszenia, dogadania sie z innymi stowarzyszeniami, rejestracji gier jako sportu.
>Daje pieniadze na Owsiaka bo znam te inicjatywe, daje siano
>na Ochojska tez wiem, ze ich nie ukradnie. Tobie nie dam.
A prosilem Cie o nie?
>Nie wiem jak sobie to wyobrazasz, ale zalozmy, ze znajdziesz
>kilkadziesiat, powiedzmy nawet setki osob, ktore beda chcialy
>dac Ci pieniadze.
Lol. No odczep sie od tych pieniedzy. W szczegolnosci od formy "dac tobie pieniadze", bo nie DAJESZ, tylko INWESTUJESZ, miedzy innymi w siebie i nie MI tylko STOWARZYSZENIU, w ktorym wspoldecydujesz, co z nimi zrobic. Reszta punktu "3.Serwery i jakosc laczy." swiadczy o tym, ze nie przeczytales, co napisalem w swoich postach i nie rozumiesz podstawowych mechanizow dzialajacych w tego typu branzy. Nie zakladam prywatnej spolki, a z tonu calej Twojej wypowiedzi wynika tylko jedno: mam zamiar wyludzic pieniadze i Cie orznac. Skoro tak ladnie dajesz o tym do zrozumienia w tle swych wypowiedzi, badz laskaw - doskonale orientujac sie w sprawach finansowych - wytlumaczyc wszystkim, w jaki sposob mozna dorobic sie na Was majatku.
Lol, no chlopie... Koszty rejestracji Stowarzyszenia to w wersji maksi ok. 2000 zl, w wersji mini 500 zl. Zeby zarobic takie pieniadze nie musze sie fatygowac zabawa ze statutami, marnowac czasu na dyskusje o niczym na forach roznych gier, moge po prostu w tym czasie usiasc i napisac pare artykulow. Przy 30 osobach zakladajacych stowarzyszenie wklad poczatkowy na osobe odpowiadalby wysokosci skladki czlonkowskiej, wiec nie sadze, aby przekraczal mozliwosci finansowe tych ludzi. Poza tym placac, chocby symboliczne pieniadze, wiem, ze wspolpracuje z ludzmi, ktorzy faktycznie chca cos zrobic.
BTW wierzysz, ze stowarzyszenie zalozy wiecej niz 30 osob? Ja nie. Jak stowarzyszenie zacznie dawac Wam wymierne korzysci, to owszem, sobie o nim przypomnicie... No, ale to akurat zadne novum, tylko zycie.
>owiedz mi w jaki sposob chcesz reprezentowac graczy,
>mowiac, ze kto nie z Toba to pasozyt, czytajac to skreslilem Cie
>od razu. Czyli co chcesz reprezentowac jedynie slusznych
>graczy, ktorzy Cie popra? Inni to smiecie? Sorry z taka kultura i
>podejsciem do zycia (masz 34 lata gratuluje) przypominasz mi
>ojca Rydzyka, ten sam styl, inna demagogia i inne slowa, ale
>podobienstw jest duzo.
Nazywam rzeczy po imieniu. Zrobiles cos dla spolecznosci swojej gry? Zorganizowales jakis turniej? Prowadziles jakies mecze? Starales sie w jakis sposob popularyzowac te gre jako sport? Znam proporcje zaangazowanych i ich wykorzystujacych - w calej spolecznosci graczy 90% oczekuje, ze im sie po prostu cos DA. Maja byc ligi, serwery, turnieje z nagrodami i w ogole slawa, byle bylo tak, zebym sam nie musial nic robic. Gdy okazuje sie, ze trzeba przelozyc rodzinne spotkanie, dojechac pare kilometrow do firmy i spedzic tam dwie godziny prowadzac mecz - i tak regularnie co tydzien - to juz herosi wymiekaja... A najlepiej po prostu usiade sobie i napisze krytyczny post na forum. Lol, kochany. Przerabiam to na forach od lat i wiem, jak wyglada dyskusja na takie tematy (a raczej jej substytut). Albo robisz cos dla spolecznosci graczy, albo jestes pasozytem. Prawda w oczy kole? Brutalne? Owszem. Ale prawdziwe. Vide drobna uwaga o tym, ze serwer na 10 osob zajmuje ok. 256 kbps, co oznacza, ze miesiecznie wlasciciel lacza inwestuje w niego grubo ponad 1000 zl. Wiec co TY zrobiles dla spolecznosci graczy, ze masz pretensje o to, ze okreslam Cie jako pasozyta? Jesli cos jednak zrobiles - wybacz, w szacunkach opieralem sie na rachunku prawdopodobienstwa ktory mowi, ze na 10 graczy 9 korzysta z pracy 1. Nie podoba sie koledze idea stowarzyszenia? 30 zl to za duzo i ktos sie moze dorobic? To potuptaj grzecznie do sadu, zarejestruj wlasne stowarzyszenie i zacznij wreszcie cos robic. Krytyke uprawiac bardzo latwo, nic to nie kosztuje, a jak szpanersko wyglada, nie?
>Widzac problemy jakie tu sie moga swtorzyc smiem watpic, czy
>to wypali.
I po co ironia w tekscie o reprezentacji? Byla niezbedna? Reguly powolywania reprezentacji, sposobu selekcji zawodnikow, wyboru trenerow itp. ustala wladze stowarzyszenia. Masz w nim takie samo prawo glosu jak kazdy inny. Nie jestes w stowarzyszeniu - nie masz prawa glosu. Bez wiekszych problemow stowarzyszenie bedzie w stanie opracowac jednolite zasady pracy reprezentacji. Dlaczego problemy widzisz w tak prostej rzeczy, a nie widzisz problemow, jakie terez sa z pseudoreprezentacjami w roznych grach? Dlaczego nie widzisz na przyklad tego, ze obecne druzyny "reprezentacyjne" nie sa de facto reprezentacjami (z drobnymi wyjatkami, vide SC), gdyz nie ma jasno opracowanych mechanizmow selekcji i kontroli pracy reprezentacji przez spolecznosc graczy? No, kolego?
>Jezeli nie to zgodnie z prawem prasowym bede zmuszony
>odpisywac, dyskredytujac Twoje poglady, a ze idea jest
>ciekawa, tyle, ze nie w Twoim wykonaniu, byloby szkoda dla
>sceny graczy PL
Durny tekst, swiadczacy o zajadlosci a nie o rozsadku. Po pierwsze: w tzw. mediach pracuje, i to od dawna. Jesli chodzi o gry sieciowe i ich popularyzowanie, sugeruje, bys zapoznal sie z zawartoscia ostatnich bodajze 10 wydan Swiata Gier Komputerowych, w ktorych staram sie popularyzowac idee grania w sieci. Jesli chodzi o inne pisma i media, tez raczej problemu nie ma.
Lec pisac swoje sprostowania.
BTW nie wiem, czy doczytales, o co prosilem w tym temacie: prosilem, abyscie wytypowali pare osob, ktore moglyby pomoc w realizacji tego projektu. Chodzilo mi m.in. o unikniecie takich dyskusji jak ta: nic nie wnoszacych do sprawy, marnujacych czas i sluzacych jedynie pokazaniu, ze ktos tam ma cos takiego jak wlasne zdanie. Tak sie bowiem sklada, ze na forach dyskusyjnych panuje maniera popisywania sie swoja umiejetnoscia krytyki, ktora nie wnosi dokladnie nic procz pokazania swiatu, jaki to autor jest wspanialy. I co? I nic. Ludzi do pomocy 2-3 na krzyz, "miszczow" od krytyki w tzw. pip.
TKIZZ:
>Juz widze jak za x lat bede siedzial przed TV umalowany na
>bialo i czerwono z wielkim szalikiem z napisem "Polska" i
>kibicowal reprezentacje Polski W Quake 6!!!
:-) No wlasnie o cos takiego chodzi. Moze niekoniecznie z tym malowaniem... I niekoniecznie w TV... Ale majac do dyspozycji komputer, duzy serwis WWW prowadzacy transmisje, polskiego komentatora oraz swiadomosc, ze mecz oglada kilka/nascie/dziesiat/set tysiecy widzow, jakos tak czlowiek chyba mialby radoche... Tyle, ze aby cos takiego osiagnac, trzeba zrobic cos wiecej niz tylko nabazgrac krytyczny post na forum...
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|