quote: a ja z arczem to nie zadne fartuchy troche tolerancji
zobacz sobie demka
Ja cibie nie rozumiem, przeciez dalem ci na koncy posta.
quote: osoboscie musze stwierdzic ze poziom gry na tym turnieju niebyl az tak wysoki
ciekawe jak ty bys gral w tych warunkach.
Merlin, ja mowie po prostu to co mysle (a ty nie byles na turnieju, wiec tez nie wiesz czy bys nie zalowal), ten wyjazd troche mnie kosztowal, wiec mam prawo marudzic i szczerze to myslalem ze turniej bedzie lepszy ( nie tylko z winy d1xa).
Po pierwsze myslalem ze bedzie wiecej graczy. Co prawda na poczatku byli tez virus, kusiub, ale nie chcialo im sie grac. Najbardziejn wkurwqilo mnie losowanie, ( no ale oto zbytnio nie mam pretensji najpierw trafilem na scaba, potem w looserach wygralem dwa mecze, zeby przegrac z bushem. O ile Scab gral swietnie, zmiazdzyl mnie na cpm1a i wyraznie pokonal na cpm3, to z bushem moglem wygrac. NIeco sie wkurzylem na sprzet, kazdy byl inny, trzeba sie bylo przystosowywac, byly tylko 4 sprawne kompy. Wkurzylo mnie tez to ze przyjechalem 400km i malo sobie pogralem, z powodu tylko 4 kompow. Na turnieju panowal chaos , np. polowa graczy klocila sie czy grac na fastrailu/cooldown czy nie , bo nie bylo o tym wzmianki w regulaminie.
TO tyle marudzenia, byly tez momentu calkiem fajne, zdecydowanie najlepszym momentem bylo rozwalenie krzesla prze Bushiego. lol, to teraz pamietam jak wszystcy rotfowali przez pol godziny. Kusiub sypal zajebistymi tekstami. TRoche sie nauczylem, ogladajc gre scaba (spoko koles, pozdrofka).
__________________
"to co nas nie zabija, wzmacnia nas"
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|