witajcie Mosci Panowie... po krotkiej banicji ktorm se nalozy ja sam aby w zgodzie byc ze swym sumieniem, powracam do naszej slynacej na calym swiecie karczmiy...
w dalekich krainach bylem, com zobaczyl zawzdy opowiem gdy czas znajde, lecz po pierwe chcialem oglosic iz Mosci ZimZum slusznie chcial wyplenic ''rym'' z tegoz tematu... albowiem powinien on znajdowac sie gdzie indziej... tam, gdzie ja tworze... odpowiednie miejsce i czas ku temu aby tworzyc poezje, lecz nie tu i nie dzis...
po wtore mam nadzie ze nieodlegla zwada pomiedzy nami zostala zapomniana... ubolewalbym wielce gdyby Mosci Pan i karczmiaz zarazem zle na mnie spogladal...
tak wiec, na moc Valarow i wielkiego, jedynego Ilvatara powiadam wam, zem to co zobaczyl nigdy nie snilo sie w waszych umyslach... ale to com zobaczyl nawet mnie przyciema swoja wielkoscia... zobaczylem Srodziemie, oraz Valirion, jak rowniez ciemne krainy Melkora, Morghota rowniez nazywanym posrod dziewnego plemienia elfow... mialem zaszczyt z Nlodorami gawedzic przy blasku ogniska, i z krasnoludami w ich kamiennych palacach przebywac... smiertelnikow rowniez poznalem, a oni wszyscy, chociaz niedokladnie opowiedzieli mi historie w ich kronikach ''Silmarillon'' zwana... nie opowiem jej wam zalej gdyz sam jeszcze nie poznalem jej bogatych wersow... przyjdzie na to czas i pora... a teraz... :browa: dla wszystkich zacnych rycerzy i wino dla bialoglowych...
__________________
plemnik.com[/size]
Edytowane przez [Kosz]Krowa dnia 07-07-1977 o godz. 07:07
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|