Wybaczcie, że początkujący zabiera głos w tej ważkiej sprawie, ale...
wydaje się jakby wąż zjadał własny ogon...
na boardzie pisze się ostatnio głównie o boardzie i jego kształcie,
takie gonienie w piętkę.
Oznaczać to może wypalenie się użytkowników, formuły boarda bądź zwyczajne dojrzewanie trzonu boardowiczów i odsunięcie quake na dalszy plan.
No i trudno...
Tak w ogóle to ten post i tych parę powyżej powinny znaleźć się w topicu o fpp.pl (tym z ankietą).
Co to do k... nędzy oznacza, że board schodzi na psy?
Jakoś tego nie rozumiem...
Board, jak już gdzieś ktoś napisał - to ludzie.
Czytam ciągle, że to już nie to samo miejsce, że opanowane przez lamerię, że nic się nie dzieje... A przecież ciągle Ci "bardziej doświadczeni i rozsądni i mądrzejsi i w ogóle kurcze bardziej z..ści" mają wpływ na jego kształt.
Casus Emiego i jego amfowego ciągu do pisania - dostał po łapach? Dostał. Symbolicznie, ale zawsze
Nie odobał się wam Diodak i jego odlotowe pomysły - i nie ma Diodaka. (Niektórzy, np. ja, są bardziej uparci, ale trudno, muszą być choćby po to, by potwierdzić regułę )
Tęsknoty za "starym" boardem - przyznaję, że jak wchodzi się w stare topici można (czasem!) wyczuć cieplejszą więź między piszącymi, takie tam, miłe pogaduchy.
Ale przcież i wtedy zdarzały się żenujące "dyskusje" między fanem a bodajże jelonkiem.
Po prostu wydaje mi się, ze z takich czy owakich przyczyn rozpadł się układ kolesi którzy byli tu od początku, a ich niedobitki, nie chcą zaakceptować nowych ludzi. Z większości postów wyziera znudzenie i wyższość.
"O tym nie pisz, to tego nie wiesz?, co za lamerskie pytanie, co za bzdurny topic" itd. itp.
No więc ludzie nie piszą...
Nie ma pomysłów na topici, bo a nuż komuś się nie spodoba...
Jezus! Maria! jak nic dostanę 1!!! - myślą sobie niektórzy nim coś skrobną...
(właśnie doszedł post yoshiego nie biorę go pod uwagę, nie dlatego , bym miał coś do niego, chcę skończyć po prostu swoją myśl, czy jak to tam zwał...)
Dobra. A jak koleś prosi o pomoc w postawieniu serwka na Linuxie, to żaden Mastah nawet nie pierdnie w odpowiedzi. Po co? Przecież wszystko już było. Nie wie - znaczy lama i kropka.
Przychodzą nowi ludzie i... przeszkadzają.
Jak ich nauczycie - tacy będą później: i tutaj na boardzie, i na battleserwerkach.
Wyśmiewając, dołując niedoświadczonych graczy - rozpieprzacie sami środowisko q3 w kraju. To od was zależy czy newbie stanie się graczem czy lamą.
Jakoś za bardzo wydają się przejęci niektórzy liczbami.
Liczba topiców, postów, średnia ocena itp.
Krótkie posty są do dupy, i w ogóle to jest nabijanie postów...
Tak jakby uśmieszek nie mógł stanowić odpowiedzi.
Uśmieszek niektórych mówi do mnie więcej niż elaborat innych.
Ej patrzcie - przecież LucaS to jakiś lamus - ile lapidarnych odpowiedzi tu rzuca. Że nie wspomnę o oxym...

Wystarczy na razie.
__________________
"Podpis nie jest obowiązkowy. Podpis pojawia się pod twoim post'em."
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|