no i wczoraj znow uderzylem w tance bylem w jakiejs spelunie co sie wagon nazywa, potem w jakiejs jeszcze gorszej gdzie sie w bilard gra a na koniec poszedlem przetestowac moj pijacki english sprechen gawarit do language pubu wyprawa skonczyla sie w poznych godzinach nocnych totalnym zgonem oraz utrata sporej czesci gotowki 
__________________
"Dziecko Chińczyk i dziecko Japończyk to się niczym od siebie w ogóle nie różnią. No tylko nazwą: Chińczyk, a tu Japończyk. No, chyba tylko jak Chińczyk jest chłopiec, a Japończyk dziewczynka. To się różnią od siebie: płcią. To wtedy już tak jak u ludzi." - Robotnik Budowlany, Warszawa, 1978
sxn | blog
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|