Ostatnimi czasy pogrążam się w Led Zeppelin. Jimmi Page jest moim idolem... No, można to tak nazwać.
Teraz chciałem przytoczyć drobną anegdotkę. Oglądałem ostatnio "Dozwolone od lat 40" ( ja mam 17, no 18 =] ) i tam wypowiadał sie główny redaktor jakiegoś pisma wydawanego w latach 70'. Była wtedy cenzura i nie można było mieć rozpuszczonych włosów (mężczyźni). Więc było takie zdjęcie Page'a którego cenzor nie chciał dopuścić bo tam Page miał rozpuszczone włosy, a ten główny redaktor tego pisma powiedział mu, że jest to słynna piosennkarka - taka jak Alanis Morrisette itp. Wtedy cenzor popatrzał na niego i powiedział:
"Tak, tak, przypominam sobie, mam nawet w domu jej nagrania... "
Jak ja wtedy buchłem śmiechem gdy to słyszałem.
Co do Sabathów, to nie każdy ich utwór mi się podoba, ale ogólnie lubię. Można powiedzieć że ogólnie lubię old rocka.
Co sądzicie o Symon & Garfunkell i o Pink Floyd???
__________________

Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|