John Mac Donald - Ciemniejsze niz bursztyn
dobry kryminal nasaczony czarnym humorem plus sporo
ciekawych spostrzezen :}
code: - Możemy znależć bardziej stosowną oopowiedź
w ksiażce napisanej przez kobietę, której nazwisko
w tej chwili mi uciekło. Książka nazywa sie chyba "Ja
i Nie Ja". To rozszerzenie i interpretacja jednego z
aspektów teorii Junga.
- Tak wcześnie rano?
- Autorka rozwija tezę że przerażająca liczba ludzi
na świecie nieświadomia jest w jakiej rzeczywistości żyją
ich bliźni. Polega to na całkowitym braku umiejętności
wczuwania sie w cudze postępowanie. Siebie uważają,
naturalnie, za rzeczywistych, ale po prostu nie mają
wyobraźni na to, że inni ludzie są też rzeczywiści w ten
sam sposób i na tych samych warunkach. Tak więc,
chociaż przestrzegają obowiązujących norm społecznych
i utrzymują stosunki osobiste, ci inni są dla nich
raczej przedmiotami niż ludzimi. A skoro są przedmiotami,
odnoszenie sie do nich jak do przedmiotów nie
powoduje urazów psychicznych. Nasza para zniszczyła
czternaście przedmiotów, nie czternastu bliźnich. Ich
niepokój bierze sie nie z litości ani troski o martwe
przedmioty, ale jedynie ze świadomosci, że społeczestwo
potępia takie postępowanie.
__________________
"Rzeczywistośc to bardzo subiektywna sprawa. Mogę ją zdefiniować jedynie jako stopniowe gromadzenie
informacji, jako specjalizację. Jeśli wziąć na przykład lilię, lub inny naturalny przedmiot dowolnego rodzaju,
lilia jest bardziej rzeczywista dla przyrodnika niż dla zwykłego człowieka (...) Możemy coraz bardziej
zbliżać się do rzeczywistości, jeśli mozna się tak wyrazić, ale nigdy nie przybliżymy się dostatecznie,
gdyż rzeczywistość to w nieskończoność następujące po sobie kroki, stopnie postrzegania, fałszywe dna,
i dlatego właśnie jest niewyczerpalna, nieosiągalna. Można wiedzieć coraz więcej i więcej o jednej rzeczy
ale nie można wiedzieć o niej wszystkiego - to beznadziejne. Tak więc żyjemy w otoczeniu przedmiotów
bardziej lub mniej przypominających duchy (...)"
Zgłoś post do moderatora | IP: Zalogowane
|